zmarnowane zycie

mam 40 lat, nie mam męza,dziec***artnera. i ciągle w głowie pojawia mi sie mysl,ze zmarnowałam zycie,nic nie osiagnęlam w zadnej dziedzinie zycia-ani w sferze prywatnej ani zawodowej:-(

masz 40lat jeszcze możesz urodzić jak ci tak zależy na dzieciaku

trzeba miec partnera zeby miec dziecko. a zachodzenie w ciaze z byle kim byle miec dziecko uwazam za skrajny egoizm. ale znam kobiety ,ktore tak zrobily.

No... Wiesz, nie każdy musi być bohaterem swojego życia. Są tacy, którzy się poświęcają rodzinie i to dla nich misja życia, są z tego dumni. Są karierowicze, którzy swoją wartość i to czy wygrali życie mierzą awansami, stanem konta, nowym autem czy ciuchami najdroższych marek. Są jeszcze ci, których sensem życia jest wieczny fun, zabawa, imprezy, podróże, niekończąca się prywatka. I są tacy jak Ty, którzy po prostu sobie żyją z dnia na dzień, nie mają wobec życia szczególnych oczekiwań, sami z siebie też niespecjalnie mają co dać, nie posiadają wygórowanych ambicji typu trójka dzieci, nowe audi czy Tajlandia w sierpniu ale dobrze im z tym, bo taką sobie drogę wybrali. No i luz, ludzie są różni.

tylko,ze ja zawsze chcialam miec rodzine ,ale wyszlo inaczej...czuje sie niespelniona....samotna..z taka wewnetrzna pustka...

A kogo to obchodzi, czy można być zwykłym śmieciem, który nigdy nie wychodzi z domu, brak kolegów, koleżanek, dziewczyny, itp, koledzy zabierali mi kanapki w szkole , jestem leszcz.

Autorko nigdy nie wiesz co cię czeka jutro. Nie dręczy się. Jutro uśmiechnij się głowa do góry i myśl optymistycznie. Zobacz ilu obok ludzi śmiertelnie chorych, kalekich. Oni marża o takim życiu jak ty.

samotne zycie bez milosci jest beznadziejne. wiem,ze są ludzie co maja gorzej ale mnie to nie pociesza. co dobrego może spotkac samotna 40latkę? wszyscy w kolo zyja juz w rodzinach, normalnego faceta ok 40 ze swiecą szukac