Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasssia12

Wciąż myślę, tęsknie za byłym

Polecane posty

Gość kasssia12

Mija już 7 miesięcy od zakończenia związku, zero kontaktu, nic, a niemal każdego dnia o nim myślę... Najgorsze jest to, że jest to żal, tęsknota, złość, poczucie bycia oszukaną, uczucie, tęsknota za naszym dawnym życiem - wszystko wymieszane na raz. Kiedy to się skończy??? Kiedy będę wolna. Dlaczego on mnie jeszcze obchodzi, ma dla mnie jakieś znaczenie? Czy ktoś tak miał podobnie? Dlaczego mój mózg nie odpuszcza i on nie staje mi się obojętny, tak jak reszta ex, z którymi przyszło mi się w życiu rozstać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam badanie na temat tego, że ból psychiczny trwa max 20 min. Resztę sami sobie robimy. Sama się katuszujesz, myśląc o nim. Myśl, ale o tym że wasz związek by nie wypalił bo... na pewno miał jakieś wady lub były inne powody..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań o nim myśleć i wspominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co o nim myślisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasssia12
Znam doskonale powody dla których to skończyłam. Ale ten żal.., musiałam odejść wbrew sobie (zakochać można się w niewłaściwej osobie dla nas, resztka miłości własnej mnie uratowała), może dlatego to nie puszcza... W grudniu się wszystko nasiliło: wspomnienia przygotowań do świąt, atmosfery, bycia dla kogoś ważnym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasssia12
Wychodzi na to, że nie chcę zapomnieć, pogrzebać go..., ale dlaczego? On przecież tak mnie zawiódł, jako mężczyzna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie to trwało 5 lat. I teraz wiem, że zmarnowałam 5 lat myśląc, zadręczając się, nie było warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domyślam się, że to z jego winy nie jesteście razem. No cóż jestem w podobnej sytuacji. Łatwo powiedzieć nie myśl, gorzej z wykonaniem. A ile będziesz się męczyć ? To wszystko zależy od Ciebie. Jak ktoś zauważył wszystko jest w naszej głowie. Współczuje i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasssia12
5 lat to długo. Ja na pewno się nie zadręczam, żyję sobie całkiem ciekawie i jestem zadowolona, natomiast jak mam chwilę lub jestem sama dłużej ze sobą, to myślami wracam do tego, co było. To bywa irytujące - sam fakt, że mielę w kółko ten sam temat. Może to dlatego, że nie poznałam nikogo, kto by mógł go zastąpić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×