Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niby chce, a nic z tym nie robi..

Polecane posty

Gość gość
Tylko że ja jestem taka, że nawet jak mi strasznie zależy, to nie chce tego pokazywać, nie jestem łatwa, facet musi się postarać żeby mnie zdobyć i on to wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jakoś za mocno się nie stara na razie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie :( Dalej się nie odzywa,a był na fb godzine temu... nie wiem co mam o tym myśleć. Poczekam, zobacze jaka będzie jego wymówka, czy w ogóle przeprosi czy cokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyglada na to ze jestes druga opcja i facet czeka jak mu sie pierwsza opcja rozwinie, dlatego trzyma luźny kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli tak, to ja nawet nie chce rozwijać naszej znajomości.. nie chce być dla kogoś deską ratunkową, jak mu się z inną nie ułoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety całkiem możliwe, że tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie jak mam sie zachowac gdy napisze? Może ja mam coś napisać do niego żeby mi to wyjaśnił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po twoich wpisach wyczuć można że młoda jesteś. Posłuchaj babci. Jeśli będzie mu na tobie zależało góry przesunie by się z tobą spotkać. Dobrze robisz ze nie jeczysz o spotkanie. Kobieta musi się szanować. Nie nakręcaj sie na tą znajomość. Ja bym nawet przez jakiś czas nie odpisała mu bo też zalatana jesteś. Olejesz go troche to zobaczysz że się wykazuje sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile on ma lat i ile Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 20 lat, więc owszem jestem młoda. Ja też pracuje i mam obowiązki ale nie cały dzień jak on.. :/ to mnie nurtuje, co on robi cały dzień że wgl czasu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rok temu nastawiłam sie na znajomość z kolesiem, który traktował mnie identycznie jak autorkę. Do obiecanego spotkania nigdy nie doszło, bo ciągle mnie zwodził. Po kilku tygodniach dalam sie zaprosić innemu koledze na randkę i zakochaliśmy się w sobie, a tamten niedoszły jak sie dowiedziałam walczył w tym czasie o względy mojej znajomej, ktora go nie zechciała i próbował odnowić kontakt ze mną;-)))) wiec niestety popieram, ze autorka moze być drugą opcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On na 22 lata ja jak już wyżej pisałam, 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 20 57
Właśnie takie zwodzenie jest najgorsze, traktowanie kogoś jako drugiej opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś młoda i jeszcze poznasz tego, który cie będzie traktował priorytetowo, a nie jak mu się przypomnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, jeśli macie rację to ja chyba wole kota niż faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:02 popieram i właśnie dlatego odpisalam na ten temat, bo mi się przypomniała moja historia. Z tym któremu na mnie zależało jestesmy szczęśliwi do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobaczę co będzie, poczekam do świąt. Jeśli nie znajdzie czasu to urywam tą znajomość. A szkoda, bo na prawde świetnie nam się rozmawiało, jest przystojny z ambicjami.. no ale trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze robisz, ze nie próbujesz wydzwaniać ani proponować spotkania. Nawet jesli ta znajomość się skończy, to nie będziesz czuć się zażenowana, bo nie robisz nic wobec niego na wyrost. On też podświadomie zachowa do ciebie trochę szacunku. Faceci mają złe zdanie o narzucających się laskach, a ty do nich na szczęście nie należysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on nic nie robi i nie'zrobi. założę się, że to Ty'częściej piszesz'do' niego i'on'wtedy'odpisuje. Ale tak'to'cisza. Naprawdę facet,'któremu'zależy ciągle robi remont rodzicom, ciągle coś koło domu, zakupy na święta i załatwia sprawy??? I woli to'niż spotkać się z kobietą, na której rzekomo'mu zależy??? Hahahha o'naiwnosci. a ona'dalej chce czekać,chyba na gruszki na wierzbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry ale on nie jest na tyle atrakcyjny by jakaś inna na niego spojrzała więc na bank nie ma innej opcji :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie że nie piszcze częściej do niego, wole żeby to on pierwszy napisał a nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Halo słuchajcie, spotkaliśmy się.. po ponad miesiącu. Oczywiście tylko ba pół godziny bo "nie ma dużo czasu".. teraz pisze że utrzymuje go w przekonaniu że lepsza jest samotność xd nie ma co, odpuszczam go sobie.. ja potrzebuje kogoś kto poświęci mi uwagę i doceni.. z nim tego nie doświadcze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że już doszłaś do wniosku, żeby go sobie odpuścić. Traktował cię jak drugą opcję albo jedną z wielu. Już dostałaś tutaj radę "babci", a "starsza koleżanka" (25) w pełni się z nią zgadza. ;) Też z jednym kiedyś pisałam, pisałam i nic z tego nie wynikało. Pisał chętnie, ale spotkania nie proponował. Okazało się potem, że w międzyczasie cały czas podrywał następne laski. Na szczęście go olałam, bo napisał do mnie mój obecny mąż i w przeciwieństwie do tamtego niemal od razu mnie do spotkania zachęcał. I nie przeszkadzało mu to, że pracował, studiował i mieszkał na drugim końcu miasta. Jak facet chce się spotkać, to znajdzie sposób, żeby to zrobić. A ściąganie kogoś na spotkanie na pół godziny to kpina, ja bym się więcej z taką osobą nie chciała spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to już wgl nie pisze prawie do mnie.. jedyne co to napisał "wesołych świąt" .. nie wierze że przez cały dzień nie ma czasu żeby chociażby napisać co u mnie... nie lubię ignorowania.. musi poukladac życie, tak pisze.. nigdy w to nie uwierze że jest tak zapracowany... teraz pisze do mnie kolega ze szkoły, tylko problem w tym że studiuje 200 km ode mnie... ale mu to nie przeszkadza, chce sie umówić, pisze cały czas że jestem piękna i wgl, gdzie tamten nigdy mi tak nie napisal, tylko ze jestem "fajna" ... :/ ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj sie z nim umówić. On kiedyś te studia skończy i odległość się zmniejszy. Poza tym kilka osób juz tu napisało, ze umówiły sie z kimś innym niż niedostępny wymarzony i te związki im wypaliły. A za ten tekst, że utwierdzasz kolesia w przekonaniu ze lepsza jest samotność, to ja bym się obraziła na twoim miejscu na amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studiuje 200 km ode mnie ale pochodzi z miejscowosci obok mojej, tu ma rodzine wiec w kazdym momencie moze orzyjechac, np na weekend czy coś. Studia jeszcze 2 lata, juz pyta czy nie bede chciala kiedys zwiedzic poznań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aa no i nasi rodzice sie znają, pochodzi z bardzo dobrego domu, uważam że to też jest ważne. Mozecie pomyslec ze przeciez to z nim sie bede spotykac a nie z jego rodzina, ale z doswiadczenia wiem ze lepiej zeby chlopak byl z dobrego domu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×