Jak załatwić właścicielkę?

No wiec wynajmuje pokoj jest to stare budownictwo.. rury sa nieizolowane oraz okna sa nieszczelne. Zrobil sie w mieszkaniu grzyb na co wlascicielka stwierdzila ze jest to moja wina bo ja dziewczynom xakazuje podgrzewac temperatury w mieszkaniu gdzie w ogole nic takiego nie mialo miejsca . Niby jakis rodzic jej tak powiedzial a dziewczyny na ten temat nie wiedza. Same do wlascicielki wstawily sie za mna tzn jedna ze nic takiego nie mialo miejsca. Kiedy mowie jej o tym by zadzwonila fo kazdej z osobna zapytala sie ona jak mantre powtarza ze rodzice ponoc jej tak powiedzieli i w ogole nie dopuszcza do wiadomosci tego co do niejowie. Oczywiscie karze mi sie wyprowadzic dodam ze mieszkam tu od 3 lat i zalatwilam jej tyle tutaj spraw ze sie w glowie nie miesci. Podejrzewam ze ma kogos na moje miejsce i stad ta szopka. Dziewczyny tez sie wkurzyly i planuja przeprowadzke szczegolnoe ze na scianach kest grzyb w pokojach. Czujw sie pokrzywdzona ta cala sytuacja. Chce jej jakos utzrec nosa jutro ide do urzedu skarbowego powoedzoec ze wynajmuje pokoje na czarno chcialam jeszcze zglosic administracji fakt ze m ieszkanie jest zaniedbane ale nie bardzo co wiem co dokladnie powiedziec tak by sie zainteresowali i by poniosla konsekwencje. Czy moze ktos poradzic mi kto jest bardziej biegly w tych kwestiach? Dodam ze temp w mieszkaniu to 18 stopno tak jest w jednym pokoju gdzie zrobil sie grzyb i ona twierdzi ze to nasza wina bo mieszkanie jest niedogrzane kiedy nasze rachunki za gaz s tymscu to 400 zl. Poza tym to wina zlej izolacji i mieszkabia gdybysmy zaczely wiecej grzac niewiele by to dalo a koszty wzrosly by znacznie szczegolnie ze jest to male moeszkanie 3 pokojowe. Prosze o rady pozdrawiam

NTG

Grzyb bierze się z wilgoci, a wilgoć z braku dobrego wietrzenia. Akurat nieszczelne okna są namiastką wietrzenia, więc to nie jest powód wzrostu grzyba. Strasznie narzekasz na to mieszkanie, a równocześnie walczysz o nie jak lwica. Wcześniej pasowało ci wynajmowanie mieszkania na czarno (bo było taniej). Teraz jak rasowy folksdojcz idziesz zadenuncjować tą babę władzy. Pewnie jeszcze pochwalisz się tym, przy wigilijnym stole.

Jprdl idioto grzyb nie bierze sie z braku wietrzenia tym bardziej ze mieszkanie jest wietrzone i co grzyb jest? Tak pasowalo mi bo ona traktowala mnie z szacunkiem nie jak psa. Moze jak ktos kiedys bedzie proboeal odebrac ci godnosc zrozumiesz. A tak lepiej zamilcz.

Widocznie wcześniej nie byłaś tym, czym jesteś teraz. Grzyb na środkowych kondygnacjach budynku, bierze się wyłącznie z wilgoci. Najczęściej jest efektem suszenia w pokoju prania itp. Na postawach fizyki się nie znasz, a KAPO jesteś z charakteru.

One te dziewczy n y nie robia prania bo wioza je co tydzien do domu to studentki pierwszego roku, pokoj jest wietrzony co powiesz na to? Kapo a chuj mnie!

To ty wmawiasz nam, ze grzyb wziął się w pokoju, z nieszczelnych okien i temperatury 18 stopni wewnątrz. To jest totalna głupota. Ty mieszkasz w tym mieszkaniu, więc ty musisz wiedzieć: skąd bierze się wilgoć. Wietrzenie mieszkania polega na wyłączeniu grzejnika i otwarciu okna na oścież na przynajmniej kilka minut. W ten sposób następuje wymiana powietrza, ale przy okazji wyziębienie pokoju. Dlatego "oszczędni" tego nie robią.