Zamartwica przy pierwszym porodzie cesarka

Witam. Moja pierwsza ciąża przebiegała bez zastrzeżeń , prawidłowo. Ze względu na wadę wzroku dostałam wskazanie do cesarskiego cięcia . W 38 tygodniu ciąży zgłosiłam się dzień przed na planową cesarką. Przy przyjęciu wykonano usg i ktg - prawidłowe. Wieczorem dzień przed operacją zrobiono powtórnie ktg które wykazało skurcze . Wezwano lekarza który zbadał mnie ginekologicznie jednak rozwarcie było zbyt małe i lekarz kazał czekać. Czekałam do rana . Niestety mój synek urodził się w ciężkim stanie resuscytowany w zamartwicy otrzymał 1 punkt po 5 minutach było już 8 punktów . Przebywaliśmy na oddziale 20 dni w stanie dobrym opuściliśmy szpital. Do 3 roku życia był rehabilitowany przeze mnie w domu oraz w ośrodku. Był pod opieką neurologa. Teraz synek ma prawie 5 lat . A ja jestem w drugiej ciąży i bardzo obawiam się porodu. Czy ta sytuacja może się powtórzyć ? Jak tego uniknąć