czy gotujecie codziennie obiad

jak w temacie czy gotujecie codziennie obiad dwudaniowy ? poznałam ostatnio na siłowni dziewczyne, zaprosiła mnie do siebie już sporo razy i czuję się przy niej jak jakiś flejtuch, ja po pracy wracam do domu, gotuje co 2 dzien jedno daniowy obiad zupa albo drugie danie odkurzam i myję podłogi dwa razy w tygodniu. A ta po pracy wraca codziennie odkurza, myje podlogi, gotuje 2 daniowy obiad co 2 dzien piecze ciasto i jeszcze wieczor zasuwa na silownie.. jak jest u Was? bo czuje się przy niej teraz jak leń śmierdzący

ja też codziennie gotuję obiad ale jedno danie i sprzątam raz w tygodniu. Lekką ma ta dziewczyna pracę? chciałabym mieć taki zapał

ostatnio jak przyszłam do niej to gotowała liście mięty, myślałam że to do picia a ta mówi że ręczniki tym spryskuje... chciałabym mieć w domu tak idealnie, ale po 2 dniach by mój słomiany zapał się skończył.. aż miło się tam wchodzi

też bym chciała ale chyba bym jebła :-D wole syfi sie lenić

Ty się najlepiej dowiedz o jej jadłospisie na rok i tu nam podaj. A ja obiad robię na dwa, trzy dni. Tyle że zdrowy, więc się dobrze po tym cyuję.

Ja gotowałam obiady 2-daniowe i szalałam ze sprzątaniem itp. przez 10 lat małżeństwa. Dopiero jak zaszłam w drugą ciążę, którą spędziłam prawie całą w szpitalu lub łóżku przejrzałam na oczy ;-) Okazało się, że nic się nie dzieje jak sprzątnę 2 razy w tygodniu, jak ugotuję na 2 dni... Ciasto piekę w soboty, lepszy obiad wymyślny w weekendy a w tygodniu już różnie. Przeważnie jest coś świeżego i coś z poprzedniego dnia, np. dziś ugotowałam zupę krem i zrobiłam sałatkę na kolację, a na obiad miałam pieczony udziec z wczoraj, więc tylko ziemniaki upiekłam. Jutro będzie zupa ugotowana dziś, muszę tylko zrobić drugie danie... Nie porównuj się do nikogo, każdy lubi co innego i ma swój model życia.

zdrowe żywienie to podstawa, masz rację. Ale wiadomo że lepiej codziennie zjeść coś innego, mieć swoje przetwory, i jeszcze siły na sprzątanie... mi się najzwyczajniej nie chce ale chciałabym tak mieć w domu:P

hahah no jasne chciałabyś mieć w domu jak ona ale nie swoimi rękoma. Tak to każdy by chciał, ale chcesz mieć? musisz sobie to sama zrobić

bardzo mnie zaintrygowała ta mięta do spryskiwania ręczników możesz coś więcej napisać?

A ta dziewczyna pracuje? Bo nie wierze, ze osoba normalnie pracujaca i wracajaca do domu w godzinach 17 - 19 ma czas na ugotowanie dwudaniowego obiadu, sprzatanie, silownie, pieczenie ciasta i jeszcze moze seks z mezem? malo prawdopodobne. Chyba ze nie pracuje i robi to w ciagu dnia

no kupila doniczke z mieta (5 zl) wrzucila do gotujacej sie wody i gotowala to chyba z 10min,przelala do spryskiwacza czy atomizera i psikala tym po recznikach i faktycznie tak swieżo pachną i sa bardziejmiekkie.. ja niestety spryskalabym raz i juz by mi sie nie chcialo

właśnie pracuje tyle ze od 7 do 15 i zaraz leci na zakupy, meza nie ma, ale ma narzeczonego. Z tego co mówiła topracuje jako gosposia u jakiejś dzianej rodzinki gotuje i sprzata moze ma to we krwi heheh

no gdybym nie widziała tosama bym nie uwierzyła, co nie przychodze nawet z nienacka to taalbo sprzata albo piecze albo gotuje.. masakra

też mam taką znajomą, mój mąż Ciągle mnie do niej porównuje :D NAPATRZYŁ się na żonkę idealną.

a robi cos dla umysłu czy tylko podstawowe potrzeby ,jesc umyc

chciałbym mieć taką dziewczynę, zaraz bym się oświadczył:)

chodzi na ta silownie i 2 razy w tygodniu na kick boxing, namawiała mnie ale się bałam że się połamię tam hehe:)

teraz to ze świecą takiej szukać, nagle wszystkie wielkie damy się chcą udoskanalać i rozwijać a w domu syfi burdel, a później najazd na facetów bo taka księżna nie znalazła księcia na białym rumaku :-D

Jak w domu syf i burdel to wez miotle i posprzataj :O ktos ci broni posprzatac? ah no tak, od tego masz sluzaca

Teraz większość kobiet to leniwe księżniczki co po pracy czekają żeby to facet (też po pracy) ugotował, posprzatal i jeszcze kase przyniósł... one zmęczone. Żal mi takich facetów. Kilku znam osobiście..

Ja przeważnie jem na mieście w tygodniu Przez weekend gotuję obiady

gość dziś Teraz większość kobiet to leniwe księżniczki co po pracy czekają żeby to facet (też po pracy) ugotował, posprzatal i jeszcze kase przyniósł... one zmęczone. Żal mi takich facetów. Kilku znam osobiście. xxx a facet jesli po pracy czeka az mu kobieta podstawi pod nos obiad, wysprzata i jeszcze wyprasuje ubrania na nastepny dzien, a on w tym czasie siedzi przed tv to nie jest niby leniwy? :O kobieta nie ma prawa byc zmeczona po pracy?

jasne a mezowie wracaja po calym dniu pracy a tu nawet kanapki nie ma bo dama je na miesice. Ja p*****le ;/

ale faceci chyba zarabiają wiecej? jeśli chcesz żeby też to robił to zapieprzaj nadgodziny i przynoś tyle samo pieniedzy skoro chcecie rownouprawnienia.

Lol akurat zarabiam wiecej niz mój mąż :D a facet ma ręce i kanapke sobie moze sam zrobic. Nic dziwnego ze jestes prawikiem, ktory nie mial nigdy dziewczyny bo o funkcjonowaniu zwiazku nie wiesz nic. Kobieta to dla ciebie służaca i dlatego nigdy nie bedzies jej miał.

Faceci, nie bierzcie leniwych suk za żony, taniej wychodzi k****- p*****asz, zapłacisz, też nie sprzątnie i nie ugotuje ale nie słuchasz ględzenia.

ja pracuje i moja zona rowniez. Zona sama od siebie chce robic wiecej w domu, po prostu lubi byc panią domu

20 08 jem na mieście bo pracuję bardzo dużo i nie wracam.po 8 h pracy do domu tylko późno w nocy. Daruj sobie głupie komentarze.

gość dziś Teraz większość kobiet to leniwe księżniczki co po pracy czekają żeby to facet (też po pracy) ugotował, posprzatal i jeszcze kase przyniósł... one zmęczone. Żal mi takich facetów. Kilku znam osobiście.xxxa facet jesli po pracy czeka az mu kobieta podstawi pod nos obiad, wysprzata i jeszcze wyprasuje ubrania na nastepny dzien, a on w tym czasie siedzi przed tv to nie jest niby leniwy?  kobieta nie ma prawa byc zmeczona po pracy? xx Ma prawo, oczywiście. Ale to o niej źle świadczy że się nie poczuwa do dbania o dom i swojego faceta. Tyle.

A facet dba o swoją kobietę jeśli wymaga od niej pełnej obsługi po całym dniu pracy kiedy jest zmęczona? :D zreszta nie będę dyskutować z kretynem, ktory kobiety zna jedynie z filmów porno