Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy czeka mnie cos innego niż psychiatryk??

Polecane posty

Gość gość

Nie wytrzymuje psychicznie ... ze wszystkim... jestem wycieńczona psychicznie... wystarczy pol sekundy zeby mnie doprowadzić do szału. W chwili obecnej wszystko mnie drażni! Wszystko! Maz ciagle w pracy. Jeśli jest w domu to spi. Czuje sie jak samotna matka. Dzuecko doskwiera. Tysiąc razy w kolko to samo powtarzać i tak dalej swoje robi. Jest niegrzeczna robi na złość nie słucha sie. Specjalnie mnie denerwuje. A ja az kipie... czy ktoś miał podobna sytuacje ? CZy moge sobie jakoś sama pomoc? Czy pozostaje mi tylko psycholog lub psychiatra ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jakim wieku jest dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Definitywnie potrzebujesz relaksu. W weekend, w jakiś dzień, każ mężowi zająć się dzieckiem, a Ty zrób co tylko chcesz. Idź na spacer, spotkaj się z koleżanką, idź na siłownie (bardzo polecam) albo pobiegać. Cokolwiek, co Cię zrelaksuje. Możesz iść do biblioteki i książkę jakąś poczytać. Jesteś mega przemęczona, niewyspana. Odpocznij. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 lat, czyli masz ją z głowy na pół dnia(przedszkole). To za mało by odpocząć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama małej Kasi
Nie powinnaś przejmować wszystkich obowiązków na siebie.Mąż też MUSI Ci pomóc.Niech nie śpi, ale zacznie pomagać,co to za zwyczaje?Jeżeli tego nie zastosujesz,czarno to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potraktuj dziecko z dystansu. Zadnych uwag. Milcz, nie zwracaj uwagi. Tydzien. Zajmij sie soba. Postaw na stole jedzenie dla dziecka i ja ignoruj. 6 letnia potrafi siegnac po kanapke. Zrob do termosu herbate, niech sobie nalewa caly dzien. Zwroc tez uwage jakie bajki oglada. Ja bym polecala metode drastyczna. Wyrzucic tv z domu. Nie masz pojecia jak to pomaga. No ale poki co, zdystansuj sie do malej, niech poczuje sie obok. Nie patrz nawet na nia. Jesli lubisz, czytaj. Jesli nie, rob co lubisz. Ignoruj dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jeśli ja ja ignoruje to ona potrafi beczeć przez pol godziny. Zreszta ciagle beczy na wszystko jest płacz. Jak wyrzucę Tv to nie bedzie zadnego bodźca zeby sie starac byc grzeczna. Niedawno miała jare na Tv 2 dni to była grzeczna. Wiec ze to ja motywuje. Ogolnie nie mam do niczego chęci. Zwyczajnie nic mi sie nie chce:-( w domu odpocząć nie mozna bo młoda ciagle tylko mnie irytuje specjalnie i tobi na złość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pracujesz? Bo jak nie to przecież dziecko chodzi już do zerówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak pracyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz po prostu wysoki poziom złości w organizmie. Nic ci nie pomoże. Chyba że bat - ale dzisiaj kobiet nie można leczyć batem. A wystarczyłoby żeby mąż ci spuścił wp****** raz na miesiąc - i byłabyś zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może przesadzasz z kawa? ona tez strasznie rozdraznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta ignoruj dziecko przez tydzień, nie patrz na nie. Normalnie rada pierwsza klasa :/ a może twoja mama albo druga babcia może się zająć małą w weekend, a ty sobie odpoczniesz i się wyśpisz? Albo ty gdzieś wyjedziesz na weekend - góry, morze, zmiana środowiska dobrze ci zrobi. My z mężem wybieramy się na weekend w walentynki odetchnąć chwilę i zatęsknić do dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrob sobie nadanie tarczycy - TSH, FT3, FT4 i antyTPO. Mnie tez szlag trafial z dziecmi, ale okazalo sie, ze to ze mna jest cos.nie tak - mam hashimoto, a nie z nimi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×