Gość gość Napisano Grudzień 21, 2016 Moja siostra jest chrzestną córki naszego kuzyna i kiedy zapytalam ją co dala małej na mikołaja jako chrzestna to zaatakowala mnie strasznie i zaczela krzyczec:" a co mnie to obchodzi ?ja mam swoje zycie przeciez ,a nie bede sie zajmowac nią..nie mam czasu na takie rzeczy i tam nie chodze" Dodam ,że jej chrzesnica ma 3 latka i nie ma mamy, bo zmarła tego roku i ta chrzesnica mieszka z babcią czli naszą ciocią 400 metrow od nas Pytalam ją poprostu z ciekawosci co da na mikolaja jako chrzestna a tu taki pocisk. kiedyś tez byla sytuacja ,że chrzesnica siostry miala urodziny i to bylo zaraz po smierci jej matki i ciotka przyszla do nas ze łzami prosic zebysmy byly na urodzinach małej ,bo smutno jej bedzie bez mamy i zeby chociaz zdmuchnac świeczki z torciku ,który babcia dla niej zrobila. Ja niestety musialam pojechac gdzies z męzem i mnie nie bylo ,ale jak przyjechalam to bylam w szoku ,że siostra lezy na łózku i nie poszla na urodziny małej ..Jak spytałam czemu nie poszla to tez zaczela krzyczec ,ze nie ma siły bo zle sie czuje i ,zebym jej dala spokój bo ma swoje problemy. Nie wiem więc po co zgodzila sie byc chrzestną.Przeciez to tez są jakies obowiązki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach