Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jogurtgreckinaturalny

Wigilia u teściów składka na kolację

Polecane posty

Gość jogurtgreckinaturalny

Ja, mąż i syn idziemy do teściów na wigilię. Mąż mi wczoraj powiedział, że dał swojej mamie 100 zł na tę kolację. Pytam się, to co przygotowała i mówi, że karpia, barszcz i sałatkę, a jak chcę coś sobie więcej zjeść, to mam przynieść ze sobą. Mówię mężowi, że za 100 zł, to mamy jedzenia, że hoho , no ale wiadomo, mąż się obruszył. Ja już się nie chcę z nim kłócić, bo wiadomo, że wyjdę na najgorszą, bo skąpię 100 zł (nie mamy teraz kasy, jedziemy na kartach kredytowych), no i powiedzcie czy mam prawo być zła? Dajemy 100 zł i trzeba jeszcze przyjść z jedzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, dużo zależy od tego jaka jest Twoja teściowa - ma pieniądze a wszystkim każe sobie pomagać, czy jej emerytura wynosi marne grosze i ciężko dociągnąć do końca miesiąca. Bo jeśli ta druga opcja - to nie dziw się mężowi. Chce pomóc mamie. A tak swoją drogą, jeżeli nie masz żadnych produktów w domu i chcesz zrobić sałatkę, karpia i barszcz - to wydasz ok 100 zł. Majonezy, oleje, przyprawy też kosztują. Jeśli natomiast wiesz, że wigilia będzie skromna w dużej mierze przez chytrość - to pogadałabym z mężem. W końcu jak sama wspomniałaś - Wam też sie nie przelewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jogurtgreckinaturalny
Teść pracuje, teściowa nie i jeszcze mieszka z nimi szwagier - mają dom, samochód, konto walutowe (bo tym lubi się chwalić). Powodzi im się normalnie. No i jeszcze ze szwagrem mam problem, bo co roku kupujemy mu prezent pod choinkę, a on nam nic, no ale już o to mi nie chodzi ale wkurzyła się bo, mój dwuletni synek, miał teraz urodziny i były mikołajki i szwagier daje mu 100 zł, synek mi to daje, a on do mnie mówi, oddawaj, bo to był żart. Pytam męża wczoraj, to co bratu też kupujemy prezent, a mąż, no możemy kupić. I co ja mam zrobić? Jestem zła już na samą myśl o tej wigilii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehhh... no tak... bardzo chamsko ze strony szwagra, jeśli chodzi o ten prezent dla synka... Co Ci mogę poradzić - nie naciskaj na męża na zakup prezentu dla szwagra. Jeśli sie uprze - dopilnuj, żeby to było coś małowartościowego - skarpetki, kubek itp. A na drugi rok - zamiast dawać 100 zł - powiedz mężowi, że sama przygotujesz sałatkę i rybę i zaniesiesz to na wigilię, żeby się "Mamusia nie przemęczyła..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli Teściowa jest niezamozna i nie ma kasy to nie ma w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jogurtgreckinaturalny
Dziękuję Ci za odpowiedź. Mąż, gdy powiedziałam, że nie kupuję szwagrowi prezentu wzruszył ramionami i koniec rozmowy. Chcę szwagra nauczyć trochę kultury, bo żal mi się dziecka zrobiło :( Mówiłam męzowi, że sama coś przygotuje, a on bez konsutlacji ze mną dał mamie 100 zł. Ja wszystkie decyzje konsultuje z nim. Nie zabroniłabym mu ale chodzi o to, że zapytałby mnie, co o tym myslę... Szczerze mówiąc, to już mi się nie chce jeść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiwinka
daj szwagrowi jakiś wypasiony prezent np. super zegarek( z paragonem oddasz po świętach), a potem mu zabierz i powiedz żartowałam. Jego mina będzie bezcenna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szwagier imbecyl.teściowa chytruska.albo kasa albo potrawy na wigilię.nie rozumiem po co mąż dał jej stówę skoro macie jeszcze dać jedzenie?w przyszłym roku zrób wigilię u siebie tylko dla męża i dzieci bo widzę że jesteście tam zbędni.nie ma co pchać się na siłę skoro nie macie tam poszanowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×