Gość gość Napisano Grudzień 21, 2016 Mam problem, który przyprawia mnie o ból głowy. Ten problem to kolega mojego faceta. Ogólnie się lubimy i spędzamy dużo czasu razem ( ja, mój, jego brat i ten kolega) On jest typem który wielbi kobiety, jest też wolny od 3 lat. Jakiś czas temu nasze zwyczajne małe flirty zmieniły się na bardzo pikantne, dzieje się tak jak siadamy do alkoholu( tyle że nikt się nie upija i wlg) zaczął powtarzać jak bardzo świerzbią go ręce i nie wie co z nimi zrobić, czasem delikatnie, tak ukradkiem dotyka mojej reki. Po tym jak ostatnio tańczyliśmy stwierdził że przez 3 dni o niczym innym nie myślał... Na ostatniej popijawie trochę nas poniosło całowaliśmy się i praktycznie trzymał mnie w ramionach , gdy powiedziałam że skoro mam już synka ty za kilka lat chciała bym mieć dziewczynkę ale nie wiem czy z tym partnerem zapytał: a ze mną? Dzisiaj znowu jego siostra (niewtajemniczona) powiedziała że od tej właśnie niedzieli on nie śpi do 4 w nocy... Zaczęłam się gubić, miałam to za grę, śmiałam się z tego ale teraz sama zaczęłam się zastanawiać czy nadal to są żarty...? Kobiety co myślicie? i bardzo proszę bez obelg i wyzwisk. Nic nie wiecie o moim związku więc nie komentujcie jaka to ze mnie zdradziecka zdzira. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach