Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Samantha alien

Więdnę przy mężu

Polecane posty

Gość Samantha alien

Czuję się jak w pułapce bez wyjścia. Mąż jest moją pierwszą miłością, ja jego też, ale nie układa się nam. Do tego mamy małe dziecko. Jesteśmy młodzi (ja 23 on 25 lat) i to niezbyt pomaga w budowaniu naszego związku. Ja przy nim usycham. Nie mam siły na nic, czuję się jak stara baba. Chciałabym rozwijać swoje pasje, ale nie mam tej wewnętrznej siły, którą miałam zanim go poznałam. Wtedy byłam zupełnie innym człowiekiem, czerpałam z życia pełnymi garściami, nie miałam w sobie negatywnej energii ani smutku. Dużo tańczyłam, byłam wysportowana, wesoła i pewna siebie. Teraz jestem zakompleksiona, przybita, chorobliwie zazdrosna i negatywnie nastawiona do życia. Nienawidzę siebie za to. Mąż wiele razy mnie okłamał, a jest szczery tylko wtedy, gdy chce mi dowalić (że jestem za chuda, nie mam kobiecych kształtów, nie podobam mu się). Coraz częściej myślę o zdradzie, ciągle jestem zauroczona innymi facetami, chciałabym być z kimś kto mnie kocha i pożąda, a nie patrzy z politowaniem, gdy chcę go uwieść. Gdy chcę seksu to mąż jest zmęczony i nie ma ochoty, a gdy ja nie chcę seksu to "pewnie na uczelni ktoś mnie pieprzył i miał większego". Mam już tego dosyć, jestem zmęczona mężem i sobą bo stałam się kimś okropnym. Pomóżcie co mam zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest kurwa wasze "Szanuj się dziewczyno" ! Zaraz napiszecie tu rady itd.To nie jest normalne że 23 lata i ma dziecko i do tego 1 partner seksualny.Do czego wy zmuszacie polskie kobiety.POLAKI I POLKI LECZCIE SIĘ!!!!A co do autorki współczuję ci że już masz dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samantha alien
Dlaczego mi współczujesz? Bardzo kocham synka i nie uważam żebym była za młoda na macierzyństwo. Napisałam o problemach z mężem, a nie z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i ?Weź dla dziecka dużo poświęciłaś i jeszcze poświęcisz a dopiero niedawno sama byłaś dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samantha alien
To co mam zrobić? Jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie ma prawa się udać, uciekaj od niego. Szukaj szczęścia gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćijlgth kół pt6
Idz na terapie albo szukaj pracy byle jakiej..wyjdz do ludzi..zapisz sie na cos co ci sprawi przyjemnosc..poznasz nowe osoby..moze ktos sie tobą zainteresuje ..moze dostaniesz motywacje zeby odejsc od męża albo dzieki temu mąz sie zacznie starac o ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samantha alien
Na razie nie będę szukać pracy, bo jeszcze studiuje. A to, że wychodzę na uczelnię w ogóle go nie obchodzi (w tym kontekście co napisałaś). Jestem nieśmiała i mam charakter introwertyka więc do poznawanie obcych ludzi jakoś szczególnie mnie mnie kręci i nie lubię tego. Najlepiej czuję się w swoim towarzystwie albo w gronie bardzo zaufanych mi osób. Mój mąż niestety nie jest taką osobą i fatalnie czuję się w jego towarzystwie. Nawet, gdy mówię coś w żartach, mam dobry humor to on zaraz mówi mi jakąś przykrość (najczęściej czepia się mojego tyłka, że mam za mały, że powinnam przytyć).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoim problemem jest maz burak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjęła rolę ofiary i tyle, ciągle tylko piszesz jaki ten mąż niedobry, krytykuje, coś powiedział....a Ty przepraszam to jesteś bezwolna maskotka? I co on ma do tego że jesteś leniwa i ci się pasji nie chce realizować? egdyby zależało ci na samorozwoju to dbałabys o siebie emocjonalnie. Usamodzielnij się w końcu, jesteś matka a to zobowiązuje nie tylko do zmiany pieluchy i codziennej kąpieli dziecka ale i do tego by coś temu dziecku pokazać wartościowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wytykaj mu też jego wady. Ja bym się wyprowadziła do rodziców na twoim miejscu. Jak nie masz gdzie to kanał. Będziecie się nawzajem obrażać i to się i tak rozpadnie. Ten facet to zwykły cham i się nie zmieni. Nie zauważyłaś tego wcześniej. Teraz juz po fakcie. Odejdź, psychicznie odpoczniesz i może kogoś poznasz wartościowego. Dziecko jeszcze niczego nie przekreśla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to i tak sie rozpadnie... odejdz poki dziecko jest male zgnijesz przy takim czlowieku i zgnije wasze dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten temat to pewnie prowo ale przypomina mi moj były związek. Tylko ze nie było w nim dziecka ani dogadywan na temat wyglądu, natomiast cała reszta jak najbardziej. Byliśmy ze soba 8 lat dusząc sie i będąc bardzo nieszczęśliwi. Dwa lata przed rozstaniem zdradziłam go, mimo to nie rozstaliśmy sie wtedy na dobre. Nastąpiło to po dwóch latach kiedy to on kogoś poznał. Ja dzis jestem z człowiekiem z ktorym wtedy zdradziłam byłego partnera tylko ze ten związek rownież zmierza ku końcowi bo facet jest alkoholikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet jest alkoholikiem raczej nie przez impotencję a żal że go była kopnela w tylek. jak można być z facetem który kocha dalej ex. fufu jak sądzisz? wolałabym zostawić i niech się stoczy w samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
No i kolejny przyklad na to, ze mlodziencze zwiazki przegrywaja z czasem. Zawsze latwiej jest jak nie ma dziecka. Bo wtedy mozna bez obciazen sie rozstac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem Twój mąż czepia się Twojej figury, bo ma kogos na boku, kto jest Twoim przeciwieństwem. Obowiązek względem Ciebie i dziecka trzymają go w domu, ale to rodzi w nim frustrację. Twoja delikatność i wrażliwość na słowa meza pokazują, ze Tobie zależy; dodatkowo pewnie przemeczenie macierzyństwem (nie piszesz, ile ma synek, bo moze to tez baby blues- u mnie ciągnęło sie bez końca) sprawia, że czujesz się "starą babą". Męża wystawilabym za drzwi z walizką, wczesniej wlączyłabym w to teściów i- jak ktos juz wyżej napisał- szczegółowo wytknęłabym wady supermana-męża. U mnie było podobnie- nawet figury mamy podobne, bo też jestem baaardzo szczupła. Ale to pokazałam, że mam charakter i juz jestem po rozwodzie. Z cudownym drugim facetem u boku. I tez jestem mamą. A moj drugi facet rozbiera mnie oczami, jest wspaniały dla dziecka i warto było te pierwsze lata po rozwodzie popłakać czasem w poduszkę. Trzymaj się! Jestes fajną babką, ale z taką kulą u nogi, jak taki mąż, mozesz tylko iść na dno. Zwłaszcza emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam w wieku 30 lat uważałam ze jestem za młoda na niewolę ,zawsze miałam buntowniczą naturę,i nie słuchałam ciotek że trzeba wyjść za mąż ,tzw ideału szukałam połowę życia ,zresztą do 30 człowiek nawet siebie nie zna za dobrze,nie doradzam bo jestem zmęczona problemami bab,wszystkie te problemy takie same,niech każdy sobie sam radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc co twój post ma wnieść do prośby tej dziewczyny o pomoc?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a umiesz wyciągać wnioski samodzielnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostajesz dwa przykłady potem porównujesz i wyciągasz wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:46 i kiedy ideal znalazlas? ja jestem taka sama jak ty, mam 28 lat i w dooopie spoleczne nakazy sluzenia jakiemus kretynowi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w d***e mieć zakazy społeczne jest świetną rzeczą ,ale ja jednocześnie jestem idealistą ,więc uznaje tylko prawdziwą miłość,nie ma związku ze służeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samantha alien
Nie brałam ślubu z jakiegoś "społecznego nakazu" tylko z miłości. Byłam pewna jego uczucia do mnie, totalnie zaślepiona i zakochana. Dałam mu 200% zaufania. To był największy błąd mojego życia. On był we mnie bardzo zakochany, ale gdy zamieszkaliśmy razem to chyba szybko mu przeszło, bo non stop były docinki i kłamstwa. I tak od 2,5 roku, jest coraz gorzej dosłownie równia pochyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samantha alien
Dodam, że u mnie w rodzinie kobiety późno wychodziły za mąż-babcia w wieku 32 lat, a mama 26 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To twoja wina nie meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samantha alien
A czym ja zawiniłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, Zawsze uważam,że zamiast obwiniać innych człowiek powinien skupić się na sobie i wymagać od siebie. Byłaś wysportowana - zacznij ćwiczyć. Jesteś zazdrosna, zastanów się dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet kłamie pije daje powody do zazdrosci obraża a ona ma pracowac nad sobą i szukac winy w sobie?ty sie dobrze czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinno sie wymagac i od siebie i od innych jak juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze są tu stare panny, co ubierają swoją "wolność" w jakieś ideologie. I uwielbiam wypowiedzi, ktore zaczynaja się od "a ja.." Co to kogo obchodzi, że ty masz tak a nie inaczej, skoro ani rady nie chcesz dać ani nie masz potrzeby przyjąć? Wnioski wyciągnąć? Jakie?? Że jej sytuacja totalnie inna od twojej, bo się strasznie różnicie?? Że ty masz lepiej?? Żeś mądrzejsza??? Nosz ja p*******

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×