Gość gość Napisano Grudzień 22, 2016 Moj brat i jego dziewczyna od zawsze sobie dogryzali,najpierw w zartach potem juz calkiem serio no i konczylo sie to klotnia.Ona ma wieczna depresje,obiawia sie to tym ze kloca sie wieczorem i sie do niego nie odzywa a rano wstaje i sobie podspiewuje,albo glupi tekst czy zarty i juz 2 tygodnie placze i chce sie wieszac.Kiedys zadzwonila i zapytala czy mam moze tabletki szczescia...nie zrozumialam wiec zaczelam wymieniac tabletki przeciwbolowe, a ona ze potrzebuje cos na depresje.Ostatnio sporo schudla i powiedziala mojemu bratu ze to koniec i ma sie wyprowadzic bo ona schudla i zmienia swoje zycie a on stoi w miejscu.A ten debil teraz chodzi zalamany,jak mu wytlumaczyc zeby znalazl sobie normalna dziewczyne?ze zwiazek to nie klotnie i obrazanie sie i nie rozstanie kiedy ktos chudnie w zwiazku.Przeciez to jakies chore.on ma 31 lat ona 30 przeciez to juz nie sa dzieci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach