Czy to normalne że w wieku 23 lat nigdy nie miałem dziewczyny

pisałeś wcześniej, że masz dużo, teraz nie potrafisz wymienić?

Ja interesuje się okultyzmem i mam skłonności masochistyczne.

mam gust

no, to znajdź sobie dziewczynę, która też będzie miała odjechane zainteresowania, może jakąś gotkę, metalówę i która będzie lubiła dominować facetów.

92: aż się boję pomyśleć jak zamnknięty musisz być w realu, skoro tutaj tak cholernie ciężko się z Tobą pisze.

Mmm. Chciałbym znaleźć swoją Panią, ale musiałbym się przenieść raczej do większego miasta. Chociaż mam 25 lat i nigdy nikogo nie miałem, to wolałbym taką kobietę, bo nie interesują mnie waniliowe związki.

no i dobrze. Wiesz czego chcesz, i dąż do tego. Mam nadzieję, że nie chodzi Ci o jakąś dziwkę w lateksie, tylko wolisz normalne dziewczyny o preferencjach femdom.

Tez miałem problemy z nieśmiałością. Tylko, że ja posiadam jedną cechę której on nie ma: ambicja. Ona sprawiła, że podjąłem walkę z własnymi słabościami, bo miałem wewnętrzną złość na siebie. No i życie. Nieśmiałość jest dobra dla nastolatków i trzeba się jej pozbyć jak najszybciej. Zmusza nas życie, im wcześniej nas dooo******la tym lepiej. On jest trzymany wciąż pod kloszem w ochronce, gdyby poszedł do pracy po LO byłby zupełnie innym człowiekiem. Poczuj pieniądz! Nawet nie wiesz jak zmieni się twoja perspektywa. Takie rady do patologicznego lenia(taaa)...no, ale jestem dobrym człowiekiem to mu napisałem.

Tak tak, chodzi mi raczej o związek, dłuższą relację, opartą na dominacji i fetyszach, praktykach. Jednorazowe sesyjki z płatnymi dominami mnie nie pociągają. Jedynie problem jeszcze w tym, że jestem nieśmiały i bierny wobec kobiet, więc może być ciężko.

13:05: napisałeś najcenniejsze rzeczy w tym wątku. Ambicja, praca, poczucie, jakie daje to, że sami jesteśmy kowalem swojego losu. Święte słowa, a nie jakiś babski kierunek na którym laski pewnie zlewają z takich gości. Jak ktoś nie bierze życia w swoje własne ręce to tak ma.

Ale ja już po raz któryś słyszę to zapytanie jakie są twoje mocne strony i te inne standardowe, oklepane teksty. Mnie się nie chcę na to odpowiadać. Przyzwyczaiłem się że to ktoś mnie ocenia a nie ja sam siebie.

wydaje mi się, że przyzwyczaiłeś się do bycia taką cipą. I wiesz co, znajdź sobie chója, niech cię przerucha, to może wtedy przejrzysz na oczy. Bo normalnie pisać się z tobą nie da, a w realu jesteś pewnie jeszcze bardziej odstręczający.

Pisz ze mną dalej tylko nie bierz mnie pod włos. Nie chcę na żadne kółka zainteresowań chodzić celem poznania dziewczyny. Już to przerabiałem.

chyba nie mam o czym z Tobą pisać, bo Twoja apatia mnie przeraża. Ja nie jestem psychologiem, a ty najwyraźniej potrzebujesz konsultacji psychologicznych. ja uważam, że przyzwyczaiłeś się do tego co masz i jest ci tak dobrze. Nie pracujesz, studiujesz, mam pewnie wszystko ci załatwia. Niektórym to odpowiada.

Święte słowa, a nie jakiś babski kierunek na którym laski pewnie zlewają z takich gości. x Na pewno po części się to zgadza. Kto normalny decyduje się na taki kierunek? Zero perspektyw. Trochę z prawa, trochę z innych kierunków, czyli wielkie nic. Gdybym miał studiować przez 5 lat socjologię, administrację czy europeistykę to miałbym poczucie GIGANTYCZNEJ straty czasu, sił i środków. Nie wiem co pcha ludzi do tego. Mądry człowiek wiedząc, że polibuda,SGH, uniwersytety medycznie nie dla niego idzie na kurs lub do szkoły policealnej. Znajomy zrobił kiedyś uprawnienia UDT jakieś, obsługuje windy, konserwacja. Po zdobyciu doświadczenia wyciąga prawie 4k na ręke. Powodzenia z twoją administracją tyle mieć...

w ogóle dla faceta większość kierunków humanistycznych to strata czasu. Sam taki kończyłem (socjologia). Już na pierwszym roku złapałem lekką depresję, na drugim było gorzej, nic tam się nie działo, jakaś szkółka niedzielna, a to był uniwersytet. Przerwałem te studia i poszedłem do pracy, poczucie wartości zaraz mi skoczyło.

Czemu nie mogę mieć dziewczyny ludzie? Chodzę na te swoje studia, rozglądam się i nicc.

Bo chcesz ją bardzo mieć i dlatego jej nie masz. Jest takie powiedzenie, mniej wyj****e a będzie ci dane ;)

Jak zapomniałem o posiadaniu dziewczyny to też się nic wówczas nie działo.

Zapomniałeś, pewnie na miesiąc, a to musi trwać o wiele dłużej. Nic od razu nie przychodzi.

Ściemniacie jak zwykle ludzie. Jak miałem 19 lat to pisaliście mi na kafe że niedługo znajdę dziewczynę a dzisiaj mam prawie ćwierćwiecze na karku i dalej nie mam jak nie miałem. Dlatego ja już nie ufam temu co ludzie piszą na kafe i na innych forach.

19 lat to pisaliście mi na kafe że niedługo znajdę dziewczynę a dzisiaj mam prawie ćwierćwiecze na karku x To pokazuje skale zaniedbania z twojej strony.

Jak to z mojej strony. Mój problem miał się rozwiązać samoistnie. To samo miało przyjść.

Wbrew pozorom nie jest to aż tak dziwne jak się wydaje i jest całkiem sporo takich osób. Ja niedługo skończę 26 lat i wśród moich znajomych mam sporo osób już w związkach małżeńskich, ale też całkiem sporo singli, z których część to single od zawsze. Nie są to osoby brzydkie ani mające coś nie tak z charakterem, wręcz przeciwnie, o koleżankach singielkach mogę powiedzieć, że są ładne, szczupłe, zadbane, z charakteru też bardzo fajne, a jednak same. W mojej rodzinie jest facet 24 lata, wykształcony (idzie w przyszłym roku na doktorat), poważnie myślący o życiu i też singiel wieczny. Moim zdaniem nie ma na to reguł. Polecam wyjść do ludzi, jak dziewczyny ze studiów nie zwracają na ciebie uwagi, to nawiąż znajomość z innymi dziewczynami, na jakiejś imprezie albo choćby przez internet.

Dziewczyna sama do ciebie nie przyjdzie jak do króla. Musisz działać, a jak się poddajesz, to nic z tego nie będzie. Czekaj sobie dalej.

Ja podrywałem na przystanku autobusowym w 2013 roku i mnie zlewały. I koniec, nie ma do tego powrotu.

Mój problem miał się rozwiązać samoistnie x Ty musisz być jakimś trollem. Nic się nie rozwiązuje samoistnie. NIGDY. Twój tok myślenia jest beznadziejny.

To kafeterianie tak mowili że samo

To szukaj dalej, jak nie będziesz szukał i czekał to nic z tego nie będzie.

To co mam zaczepiać jakieś laski na ulicy? Przecież już ustaliłem że to nic nie daje.