kurcze w 2018 roku skoncze 38 lat, to juz naprawde blisko 40stki

nigdy nie bylem w zwiazku z kobieta nie mam kolezanek nie jestem przystojny jestem dosc slaby w lozku zyje nadzieja, ze znajde ladna 26 latke i po 2 latach zwiazku zaloze z nia rodzine, ale czy to w ogole realne? :( czasem sie czuje jak chlopak ktory ma zycie przed soba a czasem czuje, ze najlepsze lata juz minely a ja ich po prostu nie wykorzystalem... i ze juz nie da sie tego nadrobic

mam podobnie :p

Ale dlaczego 26-latkę? przecież na o tyle młodszą masz naprawdę małe szanse, skoro nie jesteś ładny i nie masz doświadczenia. Dodatkowo warto byś był naprawdę dobrze sytuowany powyżej 10 000 netto/mc Masz za duże wymagania - młoda i ładna; myślę, że nie znajdziesz

To bierz taką jak Ty. W sensie Twojego pokroju, nie możesz oczekiwać, że zainteresujesz sobą "ładną 26-latkę". Zrozum, że takie mają jakieś wymagania, jesteś już też trochę za stary dla 26 latki. Chcesz być sam do końca życia ? Miałeś jakieś 20 lat na wyszukanie kobiety marzeń - nie udało się to teraz musisz brać co się nawinie, a na pewno obniżyć oczekiwania. Nie tylko młodzi i ładni potrafią się kochać i wspierać, tworzyć dobrą rodzinę.

To trądzik ci spieprzył młodość nie ?

we wczesniejszych latach nie podbijalem do lasek bylem niesmialy, nieszczesliwie zakochany itp teraz moglbym smialo zagadac ladna 26 latke wiec czemu nie probowac? tylko gdzie taka znalezc?

Nikt nie może być takim g_wnem, jak autor tematu. Po znikających postach wnioskuję, że jest to tylko projekt modery Kafe.

tak, mialem tradzik, niesmialosc i nadopiekuncza matke