Po tym co tu czytam mam ochotę palnąć sobie w łeb

Zawsze myślałem, że istnieje prawdziwa miłość. Tutaj czytam, że kobiety kochają tylko dla pieniędzy, bezpieczeństwa. Do prawdziwego seksu z emocjami znajdą sobie kochanka. Nawet jeśli kobieta na początku kocha z miłości to myśli, że facet jest w stanie całe życie bez przerwy ją adorować, wychwalać i pieścić. Facet też ma prawo się tym zmęczyć. Co wtedy robi wspaniałomyślna żona? Mówi, że związek wystygł, że ktoś jej nie adoruje i szuka innego na boku. Wskakuje do łóżka obcego faceta, który powie jej jakieś miłe słówko nie patrząc na wiele lat udanego małżeństwa i wbija tym samym nóż w serce męża. Kobiety chcą zjeść ciastko i mieć ciastko. Epoka internetu zupełnie pomieszała kobietom w głowach. Na świecie nie ma chodzących ideałów, a jeśli są to może kilka sztuk. Nie rozumiem jak można wymagać od faceta by był idealny, gdy same nie są idealne. I ta ciągła chęć by poprawić faceta lub znaleźć lepszy model. Zapominacie, że często facet oddał Wam najlepsze lata swojego życia i cząstkę duszy. Dla Was liczy się tylko tu i teraz. Najważniejsze, kto jest obecnie najlepszym samcem w okolicy, któremu można wpakować się do łóżka. Zawsze marzyłem o szczęśliwej rodzinie, ale teraz widzę, że marzenie się nie spełni, bo po kilku latach małżeństwa kobieta stwierdzi, że są lepsi na horyzoncie i Cię wymieni. Skoro nie da się już znaleźć miłości na całe życie to jaki jest sens życia? To że zarabiam i mogę sobie kupić ładne meble lub dobry samochód, których i tak nienawidzę to ma być sens życia? Takie życie nie ma głębszego sensu.

Zrozum że na tym forum nie mówi się o dobrych rzeczach, bo zazwyczaj te szczęśliwe osoby tu nie siedzą. Jeśli zabraknie Ci dystansu to uwierzysz że nic dobrego już na tym świecie nie istnieje. Też przerażają mnie niektóre wpisy, ale to ułamek społeczeństwa, dla mnie nie jest to miarodajna próba. Może też dlatego że mój związek i związki jakie znam przeczą tym teoriom tu postulowanym? Nieszczęśliwi ludzie zarażają pesymizmem, jeśli nie masz sił się bronić to nie wchodź tu.

To raczej mężczyznom częściej "odbija" palma. Wystarczy, że jakaś młodsza, najczęściej bezdzietna więc mająca więcej wolnego czasu na zadbanie o siebie uśmiechnie się do takiego, to ten już jest w stanie porzucić rodzinę. Nie piszę, że każdy, ale wystarczająca liczba Waszego męskiego gatunku.

Wielu ludzi tak się zachowuje, ale nie tylko kobiety. Faceci też mają nieźle w głowach namieszane.

To forum jest przesiąknięte upadlaniem płci przeciwnej.

to nie ma nic wspolnego z plcia, moglabym to samo napisac o mezczyznach

Kobiety na tym forum dla kobiet wymieniają się uwagami, dlaczego kończyły poprzednie związki, co było nie tak, czego się wystrzegać na przyszłość, czy czuły się kochane, a nie jak złapać jelenia. Podobno mężczyźni czytają posty, a jakoś do niektórych nie dociera, że większość kobiet radzi sobie finansowo i potrzebuje miłości, a nie bankomatu. Tematy na ogólnej pokazują, że przedstawiciele płci męskiej są agresywni i nie szanują nikogo, nawet sami siebie. Na uczuciowym pojawiają się pomarańczowi manipulanci pozorujący kontakt z jakąś osobą, analni przemocowcy (paragraf), seksistowscy maniacy powtarzający ciągle te same słowa, winowajcy bezmyślnie oskarżający innych w zakładanych przez siebie tematach o swoje własne winy (autokompromitacja) i wielu innych z przykrymi dla otoczenia zaburzeniami. Kobiety, mimo tak wielu degeneratów tutaj, wciąż mniej generalizują od mężczyzn i łatwiej im przychodzi racjonalna ocena świata.

Spokojnie, na tym forum siedzi głównie patologia

Na początku znajomości widac jaki kto jest. Nawet jeśli spodobała Ci się kobieta to nie leć za nią jak ćma,tylko zobacz jak się zachowuje w różnych sytuacjach, czas i jeszcze raz czas...Działaj w zgodzie ze soba. Dajesz się manipulować i masz pretensje? Czy może masz gdzieś charakter, byleby spełniała jakieś twoje kryteria. To nie dziw się. Znam mnóstwo normalnych i fajnych kobiet, a co dziwne nie mają takiego powodzenia jak cwaniary

01:19 Po części tak - kilka miesięcy randek, spotkań sam na sam, w gronie przyjaciół, znajomych wspólnych i indywidualnych, w gronie rodzinnym, wspólne długie spacery, wielogodzinne rozmowy na żywo i przez telefon, skype, fb lub maila, i można ocenić podejście do życia, innych ludzi, pracy, itd. Po części nie, bo normalne i fajne kobiety zawsze mają większe powodzenie niż cwaniary.

13:00 Szczęśliwe osoby też tu się czasem pojawiają i poświęcają swój prywatny czas, by pomóc innym zrozumieć ich położenie, rzucić inne światło na poruszane kwestie czy służyć radą, jeśli zetknęły się z danym problemem w przeszłości.

01:35 Dlatego napisałam zazwyczaj :)

Ideałów nie ma, ale istnieją ludzie idealni dla nas. Większość liczy na miłość i związek do grobowej deski, ale nic, nawet największa przysięga, nie da nam gwarancji na wieczne szczęście. Jeśli idealna, ze wszyskimi swoimi wadami oczywiście, będzie dla Ciebie dopiero druga żona, czy kolejna partnerka, to co z tego ? To jak trafienie szóstki w totka. Wszystko powinno działać w obie strony, a wtedy tylko głupiec\idiotka znudzi się kimś, kogo kocha. Dawaj z siebie to, co sam chciałbyś dostać.

to głupie sugerować się aż tak tym co tu przeczytasz.. każdy jest inny i może trafić inaczej to przerażające że tylko z powodu kafeterii chcesz zrezygnować z marzeń

ja jestem zupełnie inna i zależy mi na wierności ale faktem jest też, że to własny facet ma kobietę adorować i doceniać bo jeśli tego nie zrobi to kobiecie będzie smutno niekoniecznie od razu znajdzie innego ale będzie jej źle i przykro, facet ma zauważać w kobiecie kobietę a nie, że jest już z nią 10 lat to nie trzeba jej mówić, że jest piękna.. w drugą stronę też to działa ;) nie wyobrażam sobie żeby kiedyś mówić do siebie " ty stary grzybie" czy inne podobne określenie..matka tak do ojca mówi melepeto, grzybie, capie..

powiadają, że jabłko od jabłoni zbyt daleko nie odlatuje :O

Do autora to że kobiety takie są to jest ich natura ale wcale nie znaczy że będą za nią podążać i tu już wiele zależy od ciebie. Zdarzają się sytuacje gdy jedna osoba zachoruje a druga trwa przy niej także sam widzisz że miłość istnieje.

A ja po tym co tu czytam od kilku tygodni (jestem nowa), zaczynam doceniac co mam.