Wykrzyczalam wczoraj przy Wigilii prawdę o niej i wyrzuciła nas ze swiat

Zaprosiła mnie i moją mate i tatę. Od początku robiła problemy o alkohol bo moi rodzice drinkuja w święta. Do tego ta kobieta mnie nienawidzi. Wczoraj doprowadziła mnie na skraj i nazwałam ją z krzykiem po prostu k****, złodziejka,szmata może przegielam ale ona nas wyrzuciła z domu kazała się wynosić. W wigilię.czy miała rację?

Głupie prowo przy świątecznej nudzie

Te prowokację coraz bardziej sięgają dna

Juz nie patrząc, że to prowokacja. Przyprowadzasz komuś do domu pijaków, rzucasz się jak wesz i jeszcze oczekujesz, że Cię ktoś gościł będzie razem z mamusia i tatusiem ochlejami? Bardzo dobrze, patologie się za drzwi wyrzuca.

wisi mi autorka i jej prowo ale tak serio pytam czy poważnie uważasz, że jak ktoś pije drinki czy winko w święta to od razu patola i pijak?

Zastanawiam sie czym cie doprowadzila na skraj ze tak ja zwyzywalas. Mozna bylo po prostu wyjsc. Powiedziec nie dobrze mi i opuscic jej dom. A kto to byl?

A rodzice to co, byli w sztok pijani że ich rola w sporze się nie liczy? I czym się tak upili, winem postawionym przez gospodarzy? A może zabrakło wyobraźni do tego, że trzeba wymyślić reakcje każdego aktora? Ej, prowokować też trzeba umieć.