Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co Wam pomogło by o kimś zapomnieć?

Polecane posty

Gość gość
do: gość wczoraj I myślisz że to chwilowe pójście "za głosem serca" sprawi że dostaniesz patent na szczęście będziesz już do końca życia szczęśliwa?? A może właśnie idąc za tym głosem serca (w stanie błogiej euforii spowodowanej emocjami, uczuciami) zrobisz największy błąd w swoim życiu??? Zostawisz obecne np. stabilne życie a potem okaże się że jednak nie było warto, że jednak nie pasujecie do siebie charakterami, że musicie z trudem wytrzymywać ze sobą w nudnej szarej rzeczywistości, że Twoja sytuacja życiowa się drastycznie popsuła/skomplikowała. I co wtedy? Może nie będziesz już miał/miała do czego wracać nawet jakbyś bardzo chciała. Dlatego czasem lepiej jest zapomnieć wyobrażając sobie zawczasu co ta druga osoba może nam dać od siebie i jak będzie z nią wyglądać nasze wspólne życie, przyszłość. Często przychodzi ta szara rzeczywistość i rutyna. No chyba że masz na myśli tylko przelotny romans i powrót na stare śmieci. Tylko czy warto ryzykować? Każda podjęta w tej kwestii decyzja będzie miała swoje plusy i minusy. Tylko trzeba umieć dobrze wybrać najlepsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czas czas czas i jeszcze czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uciecie kontaktu do zera i unikanie sie az do skutku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Unikanie miejsc w których się można spotkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo długo sie męczyłam tak jak Ty...znam te wszystkie emocje, fantaz****ardzo dobrze. Były momenty, że żyłam tylko tym, nic innego się dla mnie nie liczyło, nieprzespane noce, obsesyjne myśli itd. Teraz mogę powiedzieć, że jest dobrze, nadal o nim mysle, ale bez takich emocji, bez natarczywych myśli. Co mi pomogło? Wiele rzeczy robiłam, żeby dojść do tego. Najpierw analiza, co tak bardzo przyciąga mnie do niego, doszłam do wniosku że jest pare cech które bardzo mnie w nim pociągają, a brakuje innemu. Póżniej pisałam bardzo dużo o swoich emocjach, pisałam listy do niego( bez wysyłania, tylko sobie). Najgorsze było to, gdy on zaczął mi robić nadzieje, to było podłe z jego strony, wiedząc, jak bardzo na mnie działa..Unikanie siebie bardzo dobrze działa. Trzeba pogodzić się z tym uczuciem, a nie dążyć do wyrzucenia z serca, u mnie było za silne po prostu, więc nie potrafiłam go wyrzucić z serca. Jednak ustabilizowanie emocji było bardzo mi potrzebne. No i modlitwa bardzo mi pomogła, modliłam się o uwolnienia się od tego uczucia. Co do rady klin-klinem, to na początku się nie da niestety, może później, gdy emocje opadną. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:16 Mam nadzieję że ze zdrowiem wszystko w porządku. Utkwiło mi w głowie stwierdzenie o własnym znaczeniu przypisywanym relacji i rozstaniu. Być może w mym przypadku nastąpiło nadanie zbyt wysokiej rangi (nieadekwatnej zupełnie). 12:30 Zgadzam się z ta wypowiedzią. Dużo zależy od własnego charakteru, niektórzy mają potrzebę pójścia w ciemno i zaryzykowania wszystkiego (mam wrażenie że mogą mieć problem z odsuwaniem gratyfikacji, muszą mieć coś tu i teraz, natychmiast, patrzą krótkoterminowo - czasem im się to opłaca a czasem wcale). Często mówią że wybierają sercem (tłumaczenie często pochopnych decyzji). Inni są przezorni, wolą odczekać, przemyśleć, patrzą długoterminowo na prawdopodobne konsekwencje, czy w dłuższej perspektywie będzie to właściwa decyzja. Jakie są korzyści, straty, czy warto. O takich przypadkach się zwykło mówić że to kierowanie się rozumem albo chłodna kalkulacja, wyłączenie emocji. Często ludzie oddzielają wybór serca od wyboru rozumu, pokazując, iż stoją w opozycji i trzeba się zdecydować tylko na jedno. Nie zgadzam się z tym do końca, powinno być tak że kierujemy się sercem a rozum jedynie umacnia tę decyzję, są to uzupełniające się elementy a nie przeciwstawne. Jeśli jest za dużo wątpliwości pomiędzy emocjami a logiką to dla mnie znak że jest coś nie tak, coś niedobrego, nad czymś trzeba się poważnie zastanowić. Serce nie jest i nie powinno być wrogiem rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego pójście za głosem serca ma być tylko chwilowe? nie rozumiem przecież są pary kochające sie do końca życia bo dobrze się dobrały mam takie w swoim otoczeniu i jakoś ta szara rzeczywistość im nie przeszkodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:56 Dziękuję za Twoją historię i podjęte działania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też nie zgadzam się z 12.30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli rzecz polega na tym aby spotkali się ludzie którzy do siebie pasują i potrafią dbać oswoją relację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba chcieć o kimś zapomnieć, pozbywać się stopniowo wspomnień o nim. Te wszystkie rozpamiętywania, nierealne scenariusze są najgorsze, można pogubić się w tym wszystkim. Jeśli facet jest w porządku, to można z nim pogadać na ten temat, ale niewielu jest takich. Zazwyczaj stać ich tylko na uciekanie, nie chcą brać odpowiedzialności za cokolwiek. Dlaczego faceci właśnie tacy są, zamiast powiedzieć konkretnie, wolą bajerować, flirtować, a później się wycofują bez słowa wyjaśnienia. Porażka. Może jakiś facet się wypowie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej mieć przyjaciół niż partnera. Przyjaciele nie odwalają maniany i możesz na nich liczyć. Możesz z nimi zawsze o wszystkim porozmawiać, nie odwrócą się po rozstaniu, nie będą Cię przeklinać i nienawidzić. W przyjaźniach rozstanie nie istnieje, może być tylko brak kontaktu i jego wznowienie. Nie są fałszywi, nie chcą Cię sobie podporządkować, zamknąć w klatce, izolując od całego świata dookoła. W tym kraju dwóch lub trzech przyjaciół płci męskiej często znaczy więcej niż jeden partner.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy przyjaźń damsko-męska jest w ogóle możliwa? Tak, nie, zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie tylko wtedy gdy te osoby w ogóle się nie pociągają wzajemnie, wszystkie inne znane mi przypadki silnej przyjaźni wcześniej czy później prowadziły do łóżka i w efekcie do związku lub zaniku relacji. Ja jestem sceptyczna, bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaźń w porównaniu do miłości jest strasznie płytka. Słabe takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaźń płytka? Słabe te Twoje przyjaźnie w takim razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracjan roztocki właśnie tak
17:32 Nie ma takiej możliwości, chyba że nie występuje pociąg fizyczny. W każdym innym wypadku kończy się to w łóżku. Amen i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnowilam kontakt z kolega z przeszlosci i w sumie bardzo sie z tego ciesze, bo to bardzo wartosciowy czlowiek, ale teraz boje sie troche, ze on moze mi namieszac w glowie. Ja jestem zajeta i do mojego zwiazku wkradla sie nuda, ale mam to zycie bardzo ustabilizowane i boje sie, ze jakis numer odwale i znowu bede musiala zaczynac od zera. Na szczescie nie mam dzieci. Moja jedna kolezanka mi powiedziala, ze gdyby byla na moim miejscu i bez dzieci, to ona juz dawno by zostawila swojego meza... Dobre co? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie masz dzieci to wszystko jest błahe. Będziesz się kiedyś śmiać z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, kiedy jest się odpowiedzialnym za czyjeś życie te głupie akcje są niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkohol i narkotyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, ze panuje przekonanie iż facet to typ bez serca. Sam jestem facetem, zakochałem się niestety głupio w dziewczynie, przez długi czas pomagałem jej we wszystkim bo mieszkała sama, bardzo miło nam się rozmawiało a czas razem mijał nam 10 razy szybciej niż z kimkolwiek innym. Kontakt urwał nam się bez jakiegokolwiek ostrzeżenia, ja pisze, dzwonię, złożyłem życzenia z okazji Noego roku ale zero odpowiedzi. Najprawdopodobniej znalazł się ktoś lepszy i to potrafię zrozumieć, tylko po co taka zabawa drugim człowiekiem. Nadzieje, słowa jaki to ja jestem kochany a nagle staje się nikim. Wiem, ze swoje odcierpie a życie będzie szło dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skądś to znam. Ja się zakochałam, ale on mógł zaoferować mi tylko spotkania bez zobowiązań. Potem już tylko koleżeństwo, bo twierdził ze na seks za dobrze sie znamy i zle sie to skończy. Pomoglo wyjście do ludzi. Zapisalam sie na tańce, spotykalam sie na randki z innymi mężczyznami. Tamto uczucie wracalo co jakiś czas, ale z mniejsza sila. Kontakt mamy do dziś, ale ja czuje do niego juz tylko duzy sentyment i traktuje jak życzliwego kolegę. Chociaż, gdyby pewnego dnia powiedzial ze zakochal sie we mnie, to nie wiem co bym zrobiła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej spróbuj odwrócić sytuację tzn. rób wszystko aby o tym nie myśleć. Najlepszy moment, na nową pracę, siłkę, bieganie itp. wyciągaj same plusy. Do tego polecam ci poczytać kilka motywujących artykułów na http://bb-mdi.pl/ gdzie znajdziesz mnóstwo wiedzy na temat jak działa twój umysł. Takie połączenie to murowany sukces :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×