Moj 3 latek uderzyl mnie w twarz przy wszystkich

Tak mnie zatkało, że nie wiedziałam jak zareagować. mieliśmy wracać do domu ze swiątecznego spotkania, a on nie chciał. Wzięłam go na ręca, a on mocno się zamachnął i uderzył mnie w twarz. Jak w takiej sytuacji zareagować? Co zrobić? Dodam, że w naszej rodzinie nie ma agresji, klapsów, itd, zawsze wszystko tłumaczę na spokojnie... Też mu wytłumaczyłam, że źle zrobił, ale nie chciałabym powtórki, bo już leciały komentarzy - no i masz to swoje wychowanie bez klapsów, itd...

Ja w takiej sytuacji dalam klapsa. tez nie bije dziecka i nie jestem zwolenniczka ciaglych klapsow ale po twarzy sie bic nie pozwole

I dziecko pewnie przyzwyczajone, że mamunia zawsze spokojna guzik sobie z tłumaczenia robi. Możesz się oburzyć, ale wychowywanie małego dziecka podobne jest do wychowywania psa. Jasna krótka komenda odpowiednim tonem. Nikt nie każe w takich przypadkach krzyczeć, ale też nie możesz się z dzieckiem ciukciać. Stop! Co to było? To boli. Nie wolno. 3latek dobrze sobie zdaje sprawę z tego co robi. Nie daj się zwieść, że to małe dziecko i nie wie co robi. Dzieci są bardzo inteligentne, pewnie jeszcze nie raz spróbuje. Będzie chciał sprawdzić na ile mu pozwolisz. Musisz reagować stanowczo. Dziecko musi wiedzieć, że takie zachowanie jest niedopuszczalne.

gość dziś Też nie jestem zwolenniczką bicia dzieci, ale tutaj jest to uzasadnione. Akcja równa się reakcja. Czyn - konsekwencja. Rzucasz bezmyślnie piłką o ścianę, wiedz, że piłka się odbija i może trafić w twarz.

Dlaczego nie byłaś na skrobance:O?No i polecam film "Ballada o Januszku":O.

Te CZARNY KSIĘŻYC czy jak ty tam się zwiesz, to twój ryj na serio?

Ja w dzieciństwie byłam bita za byle co... A tutaj bachor uderzył matkę w twarz a ta na forum się żali bo nie wie co robić... A ja za jakieś drobne glupstwa dosdtawalam lanie

Ale to jest skutek wychowania bez klapsów. Chcesz wyhodować psychopatę, postępuj jak dotąd.

a jak sobie radzą w krajach gdzie za uderzenie dziecka można je odebrać?

Dają nabity pistolet do zabawy.

Twoj brak reakcji to tylko przyzwolenie na wiecej takich zachowan w przyszlosci :/

mnie zatkało gdy pomyślałam co sama robisz temu dziecku że cie uderzyło :D

No niestety bodźcem do działania lub nie robienia czegoś jest strach. Ty dajesz dziecku jesc bo boisz się ze będzie głodne, zarabiasz bo boisz się ze nie będziesz mieć na chleb. Gdyby nie strach nikt by nic nie robił albo robił. Każdy by kradł bo nie balby się ze pójdzie do więzienia. Twoje dziecko nie zna strachy i granic. Rozpuscilas je a nie wychowalas. Robisz dziecku kkrzywde. Ja bym mu nie tłumaczyła tylko dostałby tak w tyłek ze nie umialby usiedziec i następny raz się zastanowi.

Jak to dobrze ze nie mam bachora i nie chce nigdy miec :D

Wszystkie wasze rady są totalnie z d**y. Im wiecej czytam tego forum tym bardziej zdaję sobie sprawę, że 3/4 z was nue powinno mieć dzieci. Autorko Bardzo dobrze, że wychowujesz bez klapsow. Maluchowi niestety trzeba tłumaczyć aż do upadłego. Pewnie był już zmęczony. Moja 2,5latka wtedy dzikiej histerii dostaje Ps. Jak słyszę rady wujkow itp to agresji dostaję

Ja w takich qypadkach mowie: ja ciebie nie bije i ty tez mnie nie mozesz bić. Odpowiednim tonem. Ale nie wladczym czy coś, tylko zdecydowanym

Pewnie był to taki odruch bezwarunkowy, bo chciał sie uwolnić żebyś nie zabierała go do domu. Takie dziecko nawet nie zdaje sobie sprawy z tego jak moze byc odebrane take zachowanie. Niestety jako rodzic trzeba miec ogromne pokłady cierpliwości ale procentuje to w przyszłości wierz mi

Oczywisc ze procentuje widać to po dzisiejszej młodzieży która już wyrasta wychowana bezstresowo. Wredne, nie znające zakazów bachory które mają wszystko za nic. Nie mają szacunku do rodziców nauczycieli i otoczenia. Wszystko im się należy i wszystkiego żądają. Już są badania ze wszystko poszło to w złym kierunku. Ze dzieci nie znające granic są złe wychowane . Pogratulować takiej postawy tak trzymać autorko a na pewno za parę lat dostaniesz takie wpierdziel ze Ci się rozum otworzy

Jak raz podniosl reke i nie wyciagnelas z tego zadnych konsekwencji,zrobi to nastepny raz i nastepny.3 latek dobrze wie co robi.nie mowie zeby bic dziecko,bo to nie jest dobre,ale maly klapsik by tu nie zaszkodzil.

Ja dostałam w razie potrzeby od mamy i nie odczuwam u siebie jakiś skutków ubocznych. Jak niektórzy piszą nie należę do patologi. Moi rodzice po medycynie ja po farmacji. Zawsze wiedziałam że do rodziców należy się szacunek. Nigdy nie przyszło mi do głowy podnosić na nich rękę. Moje dziecko jak dostało klapsa to teraz się trzy razy zastanowi nim zrobi coś czego mu nie wolno. Miłość nie oznacza na pozwalanie aby dziecko Cię bilo. Dziecko 3 letnie bardzo dobrze wie co zrobiło i nie każdy tu pisze i owija w bawełnę ale prawda jest taka ze tylko dzieci z rodzin patologicznych bo ja swoich rodziców

Również mam dzieci, nie wyobrażam sobie tej sytuacji.Dziecko powinno wiedzieć że takie zachowanie jest nie na miejscu.Trudno, ale dostał by przez tyłek.Nie uznaje wychowania bez stresowego.

To dopiero patologia jak trzy latek biję mamę

Nie udrzyla dziecka za kare = brak reakcji. Polska...

no ciekawe jakby was maz bil gdy np nie chcecie czegoś zrobić. Dziecka nie boli klaps jeszcze przez spodnie tylko upokorzenie jak robocie to przy ciociach,wujkach. Nie rozumiecie? Ja pamiętam doskonale jak się wtedy czulam ale chyba zazwyczaj się juz tego nie pamięta bo juz inaczej się na to patrzy i wgl

I ty tak pozwalasz się gówniarzowi bić? :( Super. Potem się dziwią,że baby latami żyją z damskimi bokserami...no nic dziwnego,jak nawet zareagować nie potrafią jak dziecko je po twarzy leje. Gratuluję. Dostałby porządnie w tyłek ode mnie,a znam takich,którzy by oddali - chociaż uważam,że to przesada. Ale porządny klaps i jakaś kara u mnie z pewnością by była. Dziecko nie może być bezkarne.

Kocham dziecko nad życie, nie jestem za biciem, ale w tej sytuacji dziecko dostałoby klapasa. Musi wiedzić co zrobił, bez tego nie zrozumie. To dla niego mniejsze zło niż wychowanie potwora.

16:12 alez oczywiscie, ze jestes za biciem, skoro pierwsza taka sytuacja bylaby dla ciebie wystarczajaca wymowka by zastosowac przemoc. Nic dziwnego, ze mlodziez taka rozwydrzona, skoro rodzice są tak bezradni, ze na takie zachowanie u malego dziecka reaguja agresja.

Ale jestescie fałszywi. Sami swoich dzieci byście nie tknęli a sugerujecie autorce ze powinna bić własne dziecko. Bije tylko ten kto nie ma wiedzy i argumentu. Autorko nie bij nigdy własnego dziecka, bo odbije sie to na nim negatywnie w przyszłości. Ty jestes tu dorosła i bijąc pokazujesz swoją słabość i to, ze problemy rozwiązuje sie przemocą

Kara i to duża np 2 dni zakaz oglądania bajek i przypominanie dlaczego.

17:06 za autentyczne, powazne przewinienia zamykasz dziecko w piwnicy na dwa tygodnie o suchym chlebie?