Czy to miłość ?

Kiedy osoba bez skrupulow, zimna, zraniona przez innych traktuje ludzi przedmiotowo, jest w stanie na mrugnięcie okiem zabić jeśli jej sie to opłaci albo ma taki kaprys... I spotyka kogos komu od pierwszej chwili życzy jak najlepiej, wspiera, nie da wyrządzić krzywdy ani sama nie krzywdzi.W czynach ani w słowach. Komu kibicuje, akceptuje, nagle staje się ciepłą osoba i nie patrzy przy tym na korzyść. Jest bezinteresowna dla tej osoby.Nie czuje lęku przy tej osobie,a w przypadku zranienia nie mści się. Nie chodzi też o żadne materialne korzyści czy inne, nie o wygląd,nie o pochodzenie...bo to osoba jakich wiele, przecietna z wygladu, sredniozamozna. Dlaczego nastąpiła w niej taka zmiana i to tylko w stosunku do tej osoby (choc i ze względu na nią lepiej traktuje innych)

Masz 5 latek i nie rozumiesz własnych uczuć? Nikt nikomu nie powie, czy to miłość.

Kiedy osoba bez skrupulow, zimna, zraniona przez innych traktuje ludzi przedmiotowo, jest w stanie na mrugnięcie okiem zabić jeśli jej sie to opłaci albo ma taki kaprys to jest psychopatą i, znając życie, to właśnie ta osoba raniła innych, kalkulowała i traktowała ich przedmiotowo. Zabić, jeśli się to opłaci albo ma taki kaprys? Czy taka osoba może w ogóle kochać? Psychiatrzy twierdzą, że nie, i zaczynam uważać tak samo. Nikt normalny nie zabiłby dla zysku ani dla kaprysu.

czyli jak cię ta osoba zawiedzie to pewnie ja zabijesz

Taka osoba zawiodła na pewno wielu ludzi, ale słabo u niej z pamięcią. Zgodnie z własną logiką, ktoś taki powinien się sam zamordować, a chciałby zabierać życie innym z powodu impulsu lub korzyści.

Putin hehe

jest różnica czy jest w stanie a czy to robi znaczy zabija

bo jak zabija to lepiej nie ryzykować cos pojdzie nie tak i będą trupy

Nie pisze o sobie ale b. dobrze znam tą osobę. Ma na koncie kilkanaście morderstw. A teraz mowi, że czuje coś takiego jak opisałam.

Powiem Ci, że nigdy nie byłam świadkiem ani nie slyszalam od innych by źle traktowala ludzi, to właśnie z niej się śmiali juz od dzieciństwa, ranili

I nie idziesz na policje z tym? Na co czekasz aż staniesz się kolejna ofiara?

czasami ludzie się zmieniają...

Ma na koncie kilka morderstw Ta i Ty o tym wiesz....ha ha aha Dziecko idź na spacer.

Pewnie morderstw w stylu topienie szczeniąt w zlewie :D

Tak wiem ,ona już siedziała w więzieniu

Nie zerwe kontaktu bo to rodzina.. poza tym ona jest bogata i lepiej jej nie zachodzić za skore. Jedno morderstwo bylo na zlecenie.Budzi strach ale co zrobić? Ja ludzi nie zabijam.Myślę że mamy dobre kontakty, zwierza mi się i ja się zastanawiam jak to mozliwe zeby tak zimna osobę cos ruszyło? Psychologicznie jak to mozliwe? Nie zakochała się.

ta osoba to mężczyzna a jego wybranka jesteś Ty? Nie boisz się? I kilka morderstw to raczej dozywocie...

Załatwiła sobie papiery i miala mniejsza odsiadke. . Nie, nie to kobieta moja kuzynka

Trochę się boję, nie spoufalam się bardzo ale staram się mieć z nią ten kontakt taki w miarę dobry, chociaż wiem że jak będzie miała okazje mnie poświęcić to możliwe że to zrobi... z facetem morderca bym nie byla.

Idź się leczyć.

Ja?