Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja przyjaciolka zwariowala

Polecane posty

Gość gość

oszalala na punkcie swojego nowego faceta. poznali sie w wakacje , a od 2 miesiecy klocili sie chyba z 5 razy , ze wygladalo to juz za kazdym razem na definitywny koniec , po czym godzili sie jakby nigdy nic i tak w kolko. Po tym "Zerwaniu" ze soba przychodzila do mnie sie wyplakiwac, poswiecalam jej energie na pocieszenie , swoj czas, ktorego nie mam wiele, a nastepnego dnia okazywalo sie, ze juz nie odbiera telefonu, bo maja romantyczne spotkanie..rece mi opadaja. Po drugim takim razie powiedzialam jej, ze w zwiazku z tymi hustwkami juz nie bede jej pomagac, szczegolnie, ze kiedy ja potrzebowalam pomocy nawet telefonu nie mogla odebrac. Teraz znow sie poklocili, ale wyglada, ze koles ja kopnal w dpe na dobre i oczywiscie znow mi zale wylewa w smsach..dodam ze pare dni temu przypomnialam jej ZEBY nie traktowala mnie jak pocieszacza, bo nim nie jestem ani psychologiem i nie zgadzam sie na to, ze raz na jakis czas chetnie dowiem sie co u niej ale nie chce czytac jej codziennych wahan nastroju czy zdawania relacji, co powiedzial jak spojrzal. chore to juz sie robi, bo ona w ogole nie reaguje. CO ROBIC? poradzi ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zająć się sobą. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja kolezanka to Typ biorcy.Bierze czas,energie,rady i tym sie pozytkuje.W momencie kiedy jest to niepotrzebne jej ,zapomina o swoim dawcy,ba ma go zwyczajnie w dooopie. Ona taka jest .Ona sie nie zmieni.To ty musisz sie zmienic w stosunku do wampira energetycznego. Nie DAC sie wyciskac jak cytryna ,bo bedziesz miala poczucie krzywdy ,wykorzystania i lekcewazenia. Moze postaw na asertywnosc? @E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc z 14:57 moze wlasnie ty sie zajmij soba, a nie puste komentarze wysylasz. gosc z 15:00 bardzo Ci dziekuje za ten komentarz, bo tylko potwierdzilas/es slowa innej osoby, ktora uwaza, ze przyjaciolka zamienila sie w wampira; kiedys naprawde moglam na niej polegac, ale w ostatnich miesiacach i tez przez tego faceta mysli tylko o sobie, a mi jest przykro, ze ktos potrafi sie tak zmienic i po tych wspolnych latach miec mnie w doopie:(( co do asertywnosci-to co np. moglabym zrobic, zeby sie od tego odizolowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś zerwać z nią kontakt. Co to za przyjaciółka, która pisze do Ciebie tylko kiedy nie ma się komu wyżalić, a tak ogólnie to ma cie w du pie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy probuje znow bombardowac Cie swoimi problemami mozesz powiedziec: wybacz,mam teraz tez kiepski czas,musze bardziej skupic sie na sobie,mam zbyt malo sily by Cie wspierac,jestem zbyt zajeta oobowiazkami. Asertywnosc polega na robieniu granicy,na pokazaniu pola,do ktorego mozna wejsc tylko wtedy kiedy dasz na to przyzwolenie. Asertywnosc to rowniez umiejetnosc zadbania o swoj wlasny Komfort tak psychiczny jak i fizyczny. Umiejetnosc poslugiwania sie asertywnoscia jest takze dyplomacja. Nie obrazasz,nie krytykujesz a umiejetnie bronisz swego wlasnego terytorium mentalnego,czasowego,fizycznego. Mozna sie tego swietnie nauczyc i dawkowac sobie " dokladanie do pieca". Man nadzieje,ze CI pomoglam. @E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@E. tak, pomoglas dziekuje. Jesli jednak pare razy w delikatny sposob stawialam granice, ale to nic nie dawalo? Tez zaczynam sie zastanawiac czy nie zrobic jak gosc z 15:18 napisala, zerwac kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej nie wtrącać się do spraw przyjaciółki.Szanuj jej wybór.Nie warto jest niszczyć przyjaźn.Porozmawiaj z nią szczerze o tym co kruszy się teraz w waszej relacji i zadbajcie o odbudowę tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co zrywac? AZ takich przestepstw nie popelnila. To ty dalas jej wejsc sobie na glowe,dawalas zielone swiatlo ,ze moze bez zenady korzystac z twoich " zasobow". Badz bardziej asertywna,postaw zdecydowaniej granice i bedzie dobrze.Prawdziwa przyjazn to nie papuzki nierozlaczki ,a swiadome relacje zbudowane na " rownych " zasadach biorcy i dawcy. @E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@E Czasem w życiu spotykają takie chwile człowieka, że jedna z osób w przyjaźni musi być stale na posterunku i wspierać całą sobą przyjaciela.Nie prawdą jest też więc Twoje stwierdzenie, że prawdziwa przyjaźn powinna być to cytuję ".... równych zasadach biorcy i dawcy...Nie tak nie jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moge z toba polemizowac.Oczywiscie,ze jedna osoba moze byc ciagle na posterunku ALE pod warunkiem,ze to jej nie ciazy ,nie przytlacza i nie czuje sie wycisnieta i wykorzystana ,jak przyslowiowa cytryna. W przeciwnym wypadku wczesniej czy pozniej dojdzie do frustracji i checi zerwania " przyjazni". A po co ,jak mozna " umownie " korzystac na zasadzie dawcy i biorcy. Raz ja daje wiecej ,raz ty ale zadna ze Stron nie czuje sie wykorzystana. W przypadku naszej autorki czuje sie wykorzystana i " wyprana". A po co taka nierownowaga? Nic dobrego z tego nie wyniknie. Wytlumaczylam swoje zdanie,szanuje twoje . Pozdrawiam @E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@E To nie tak.Uprosciłaś wszystko maxymalnie.To nie chodzi o to, aby cały czas jedna osoba była ciągle na posterunku.Nie, nie o to idzie.....W przyjaźni należy dbać również o dobre samopoczucie przyjaciela nie tylko swoje.To relacja w której sprawujemy jakiś ważny element w byciu ze soba.Mamy swoje role.Gdy przyjaciel ma troski i bóle wspieramy go całym.sobą.Życie jest nieustannie w ruchu .I na nas przyjdzie ten moment, gdy i my będziemy potrzebować pomocy.Wtedy role się odwrócà i to ten nasz przyjaciel da nam mega wsparcie.To o to chodzi nie rozliczałabym tego miarką pół na pół tak jak, to powiedziałaś twierdząc na równych zasadach biorcy i dawcy.Bo tak się nie da.Ważne aby w przyjaźni był szacunek.I przede wszystkim należy szanować wybory przyjaciela, a w miarę popełniania przez niego błedów wspierać go w tym trudnym dla niego czasie.Nie oczerniać, nie wytykać, i nie wywyższać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, potwierdzam, ze czuje sie wykorzystywana, dlatego nawet zalozylam tu owy temat. Chcialam poznac opinie roznych osob, i wybrac to co w tej sytuacji, ktora znam tak naprawde tylko ja, powinnam zrobic. Pisalam wyzej, ze ktorys raz komunikowalam przyjaciolce, ze jej zachowanie mi sie nie podoba, ze zle czuje sie, ze ignoruje mnie, nawet przypomnialam, ze ja tez liczylam na wsparcie, a nie otrzymalam go. i TO NIC NIE DAJE bo ciagle bombarduje mnie tym syfem zwiazanym ze swoim bylym, stad mysl o zerwaniu tej relacji. Skoro jak grochem o sciane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@jasminowka serio? wspierac przyjaciela w popelnianiu bledow? dla mnie przyjazn to potrzasniecie kims. kiedy robi sobie wlasnie krzywde, czasem zrobienie tego w sposob mocny, a nie poklepywanie sie po ramieniu i udawanie, ze wszystko dobrze i patrzenie jak osoba sie stacza..konsekwencje zlych wyborow moga byc b.przykre i ciagnac sie do konca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowisz wedlug mnie o kompletnie czym innym . Mowisz o innym " nosniku" przyjazni. -by w przyjaźni był szacunek.I przede wszystkim należy szanować wybory przyjaciela, a w miarę popełniania przez niego błedów wspierać go w tym.Nie oczerniać, nie wytykać, i nie wywyższać się. : a gdzie ja napisalam ,ze nie powinno sie szanowac wyborow,czy pisalam o oczernianiu,wywyzszaniu sie? Czy uwazasz za dobra i uczciwa metode w przyjazni jak : w miare popelniania bledow bedziesz wspierac go w tym? No wedlug mnie to akurat wielki bald ,bo jesli przyjaciel popelnia blad ,chce poparzyc sobie rece i uszy ,brnie w niego dalej i popychanie w niego,by sie pograzyl ( tylko po to by go wspierac dla samej zasady wspierania) to wielce nieuczciwe ,wrecz okreslilabym barbarzynskie. Przyjazn to mozliwosc rozmowy,mozliwosc zauwazenia bledow,przykrych niespodzianek ,rozmowa o nebezpieczenstwach bez zacietrzewienia ,z poszanowaniem drugiej osoby. Nadal upieram sie ,ze trzeba jednak miec zrownowazone oczekiwania öd przyjaciela i podobny wysilek wlozyc w relacje. Roznie wyposrodkowane oczekiwania i wysilki. Inaczej to mozna kupic kozetke ,ulozyc delikwenta na niej i wysluchiwac tylko jego problemow ...... W okreslonych godzinach i za pieniadze.To nazywa sie gabinet terapeutyczny. W przyjazni tak na dluga mete nie powiedzie sie. Ale oczywiscie to moje zdanie wylacznie. @E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje przyjaźnie trwają ponad 25 lat.Wiem co mówię.Są stałe, silne.Znam priorytety i co jest ich fundamentem...A do Ciebie się nie dotrze. powodzenia w potrząsywaniu ludźmi!Bo tylko to jak widzę po Twojej wypowiedzi możesz im zaoferować...ot puste i proste podejście i satysfakcje da tylko Tobie..taką tam rzekomą władzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@jasminowka widocznie dobralas sobie takie same osoby, jaka sama ty jestes, wspieracie sie w tym swoim bagienku, na dodatek posiadasz cechy, jakie zarzucasz tu osobom, ktore sie z toba nie zgadzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×