Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość głupia przez G

Poleciałam na kasę a teraz się męczę strasznie

Polecane posty

Gość gość
No to jak masz kasę to podstaw mu jakaś prostytutkę i fotografa . Przeprowadź rozwód i wszystkim zrobisz dobrze, prostytutka i fotograf zarobią kasę, maz dostanie szanse na nowe życie a ty pozbędziesz sie błędu w jakim tkwisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ta prostytutka i fotograf mam rozumieć w celu zapewnienia sobie alimentów i połowy królestwa? w sumie, jak d***** to do końca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia przez G
Pracuje, zarabiam, nie jestem utrzymanką a on nie jest moim sponsorem. Nie zamierzałam tu się zalic tylko przestrzec inne kobiety które juz są w takiej relacji lub mają zamiar, żeby tego nie robiły bo skrzywdzą innych i siebie też. Nie podstawie celowo fotografa i panienki bo on raczej by się na to nie złapał. Nie jestem aż taka zła żeby posuwac się do takich metod. On nie zasłużył na to. Nie czekam na rady typu co mu zrobić bo niby za co, za to, że się zakochał w niewłaściwej kobiecie i chce jej nieba przychylic a ja nic nie czuję, jest mi obojętny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się zorientujesz że grozi ci powrót do "biedy" to nie do takich rzeczy się posuniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś sfrustrowany gołod***ec to pisze?Który kasy nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi ci o gołodupca który z chciwości wyszedł za mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty tak serio autorko?Gardzisz ojcem swoich dzieci to po co sie meczysz?Dzieci to tylko wymowka skoro zarabiasz sama na siebie to spierdzielaj zyje sie tylko raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak on się zorientuje co jest grane to szybko znajdzie sobie inna a wtedy będziesz błagać go na kolanach żeby wrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety często nie wiedzą, czego chcą. Dopóki nie zobaczą tego u innej kobiety. Poczekaj, az zobaczysz u jego boku inną.. Ani nie chcę sobie tego wyobrażać, jak szybko go pokochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julitka1302
Autorko, ja wzięłam pierwszy ślub z człowiekiem, którego owszem lubiłam i był mi bliski, ale nigdy go nie kochałam jak kobieta faceta. Każdy kontakt z nim fizyczny sprawiał, że było mi niedobrze. Powodem nie była kasa, co raczej bezpieczeństwo psychiczne. W domu ojciec alkoholik, a mój ex mąż oaza spokoju i zupełnie przewidywalny. Też uważałam i dalej uważam, że to jest dobry człowiek. Jednak odeszłam bo nie mogłam znieść życia z kimś, z kim się męczę. Na szczęście nie miałam z nim jeszcze dzieci. Zabrałam tylko jedną walizkę i mieszkałam chwilę u rodziców, potem, zadłużyłam się u rodziny i wzięłam kredyt na mieszkanie i przez ponad dwa lata biedowałam (po opłatach i oddaniu kasy zostawało mi 300 zł na jedzenie i resztę rzeczy). Miałam depresję, było mi długo źle, ale nigdy nie żałowałam tej decyzji. NIGDY. Dziś jestem drugi raz po ślubie, zakochałam się z wzajemnością miłością wręcz książkową bo jesteśmy razem 5 lat, a ja dalej wzdycham za nim jak zakochana nastolatka. Działa to w dwie strony. 2 miesiące przed ślubem mąż stracił dobrze płatną pracę i w momencie ślubu był bezrobotnym na zasiłku. Nie przeszkadzało mi to, mimo że się bałam bo z mojej pensji mimo, że nie miałam długów poza kredytem hipotecznym to dwie osoby by nie wyżyły. Dziś pracę ma, bardzo dobrze płatną, więc udało mi się spotkać miłość życia i żyć może nie w luksusie, bo oszczędzamy na mieszkanie każdy grosz, ale z komfortem psychicznym. W ostatnim miesiącu na moje leczenie musiało pójść ok 3 tys zł i nie było problemy skąd wziąć kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko nie bądź dla siebie, aż tak surowa.Dostałaś nauczkę od losu dostateczną.Cierpisz i męczysz się okrutnie.Każdy z nas w życiu popełnia błędy .Wiele osób żyje w niesatysfakcjonujących związkach pomimo chęci jakie mieli w chwili ich tworzenia.Pomimo miłości, bo w wielu przypadkach, to ona była wyłącznie drogowskazem u Ciebie sytuacja była inna Ale chciałaś dobrze, miałaś nadzieję na wspaniałe życie.Marzenia.Spójrz na siebie troszkę przychylniejszym okiem.Nie zabijaj siebie samej, bo to przynosi Ci dodatkowy ból.Jesteś dobrym człowiekiem .Nie skomlesz, dałaś tu jedynie wpis bardziej jako formę przestrogi niż użalanie się nad sobą.Sytuacja, w której jesteś jest trudna .Rozumiem Twoje odczucia.Bo serca nie oszukasz ono się nie da zakłamać. Przynajmniej nie u ludzi wartościowych i wrażliwych.Ile lat mają Twoje pociechy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne a z wielkiej milosci to sikanie z radosci co rano no wezcie. Kazdy zwiazek to pewnego rodzaju uklad a nie tylko tutaj ze prostytutka zawsze zona d******py a facet kase nie zauwazylyscie? Tylko z miloscia to wielkie wow i juz nikt sie nie czepia. A zona moze sobie nie pracowac bo jest zona. Z biednym tez nie ma pewnosci ze hyloby ok. Idz na zakupy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@E cytuję Za to chociazby nie powinnas mowic ,ze zbiera CI sie na wymioty. Autorki odniesienia są spowodowane faktem braku miłości do męża .A więc najnormalniej w świecie nie czuje do niego pociągu .Nie zmusi się więc na siłę do pozytywnych odniesień.Często u kobiet tak bywa i u mnie też, że jeśli facet jest nie pociągający lub w ogóle nie w moim typie myślę sobie- Chryste, w życiu bym się z nim nie przespała .... a wpis autorki świadczy o całkowitym braku pociągu do niego z dosadnym odczuciem. Autorka nie mówi tego tak, aby go obrazić jedynie odnosi się do swoich odczuć. Jest szczera.Ja ją rozumiem. Nie potępiam. i dalej cytuję Bo to jest bardzo krzywdzace i swiadczy o twoim niedojrzalym podejsciu do zycia. no wiesz, dojrzałośc oceniłaś po czym takim? Wręcz przeciwnie autorka jest dojrzała bez zakłamania.Fałszem by było, gdyby twierdziła inaczej .Autorki wypowiedz jest zgodna z wrażeniami jakie zachodzą w jej umyśle. i dalej: Zyjesz w dobrobycie,mozesz spokojnie klasc sie spac ,mozesz zajac sie doskonaleniem ,znalezc pasje .zadbac o siebie w sensie i duchowym i fizycznym.Masz takie mozliwosci,ktore ktos inny stworzyl twojej rodzinie Zadbanie o siebie w sensie duchowym, czy też fizycznym nie jest wyłącznie wyznacznikiem finansowym. Jest to wola człowieka przypisanie tego autorki mężowi jest , dziwne.Osoby mało majętne również rozwijają się duchowo,czy fizycznie mając odpowiednią motywacją można to robić bez siłowni... , nauczycieli rozwoju... i dalszy tekst Twojego tekstu Gacie i sukienka na grzbiet i szukaj milosci gdzies po swiecie. Zapewniam Cie,ze na rynku matrymonialnym jest posucha i drugiego takiego wariata ,ktory bedzie chcial dzielic sie swoim dobrem bedzie trudno znalezc.A milosci starczy na tyle ile potrwa chemia i Beda szalec motyle w brzuchu. Materializm nie daje szczęścia,a Ty ewidentnie na, to postawiłaś . Każdy potrzebuje być kochanym i dawać miłość. Natury nie oszukasz. Motyle uciekną i tu się zgodzę z Tobą, ale na długie lata pozostanie coś co pozwoli związkowi działać pozytywnie.Miłość jest piękna i ja w nią wierzę.Nie tylko kasa...i kasa bo tym rządzi świat. I Młode pokolenia tego się uczą . Czym to rokuje na przyszłość dla nas jako ludzkości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fałszem by było, gdyby twierdziła inaczej X Jaśminiówka, Ty czytasz siebie? A jej małżeństwo czym jest? Fałszem. Dlaczego tego nie powie mężowi? Szczerość jest wtedy, kiedy nikt niczego nie udaje i mówi prawdę. Nie dość, że okłamuje i krzywdzi, tak krzywdzi męża, bo męzczyna jak ona sama napisała, nieba jej uchyla, to jeszcze wychowuje dzieci w kłamstwie. Nie pisz o niej, że jest dobrym człowiekiem, bo się pogubiła. Dobry człowiek tak nie postępuje, a kiedy zbłądzi, to naprawia swoje błędy. Sama tak postępujesz, że jej bronisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też to mam autorko. Już nie mogę wytrzymać z tyn człowiekiem, sytuacja jest już nie do odkrecenia,mamy dziecko. Byłam strasznie głupia że na niego poleciałam,a raczej na jego kasę i stanowisko. Przymknelam oko ze to męska, filozof życiowy i fajtlapa, a teraz się tak męczę :( chciałabym prawdziwego faceta kiedyś :( Jest tak źle ze nawet nie mogę się przełamać i od pół roku nie uprawiamy seksu. Nasze codzienne życie to kłótnie i wyzwiska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia przez G
My się nie kłocimy, nie wyzywamy bo nie ma do tego powodów. Mi się nawet kłócić z nim kiedy by była potrzeba nie chce bo mi jest wszystko obojętne, niech się dzieje co chce. Chce mieć spokój i najlepiej czuje się w pracy. Nie chce mi się wracać do domu ale są dzieci które kocham i chce żeby były szczęśliwe. Ktoś tu pisze żebym poszła na zakupy. Kiedyś tak robiłam teraz nawet zakupy mnie nie racjuja, mam dużo fajnych ubrań. Czasem coś przez internet zamówię i to mi wystarczy. Tak mnie tu hejtujecie ale nie ja jedna tak zrobiłam. Znam osoby które też tak się męczą choć nigdy się do tego wprost nie przyznadza. Jedna znajoma nie pracuje i nigdy nie pracowała i kiedyś przy drinku powiedziała, że nie wyobraża sobie sytuacji żeby miała szukać pracy i pracować do tego jeszcze w sobotę i w niedziele jak jej siostra (telefonia komorkowa) wiec siedzi cicho. Widzę jak się męczy z nim. Czasem jak mam okres to mogę się pozłoscic i zgarniam wszystko na ten stan ale prawda jest inna. Źle zrobiłam wiem, myślałam że z czasem jakoś się ułoży ale do tego trzeba dwojga kochających się ludźi żeby oboje się starali. Ja się staram ale to jest przymus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie prowokacja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm....dziwne , ja wyszlam za maz z wielkiej milosci w wieku 27 lat , obecnie mam 40, ja jestem przecietna , czasami sobie wmawiam ze nawet brzydka , fakt lubie ciuchy i sie ubrac ale pewnych mankamentow urody u siebie ciuchami i makijarzem nie zmienie , on natomiast przystojny , fajne cialko , choc nigdy nie chodzil na silownie i nigdy nie ograniczal sie w jedzeniu , gdy na niego tak patrze , to fakt nadal jest przystojny , nie osiwial....ale jego zachowanie , sposob bycia pozostawia wiele do zyczenia , gdy sie ochleje a to lubi to czuje do niego wstret.... nie wierze ze w twoim mezu nie ma nic , co by ci sie podobalo , co by cie pociagalo , mnie podobaja sie rozni mezczyzni i w kazdym mozna znalesc cos pociagajacego , oczy , sylwetka , wlosy , czy nawet sposob ubierania sie , mowisz ze twoim kolezankom sie podoba , uroda nie jest najwazniejsza , nawet sposob bycia faceta jest wazny , zachowanie sie tez potrafi ujac , a ciebie w nim juz tak nic nie pociaga ? kompletnie nic ? to taki fajtlapa czy totalny brzydal ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on po prostu wyglada jak Rumcajs, ma niecale 170 wzrostu i mega zarost i wade zwroku wiec chodzi w okularach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co zamierzasz autorko? W którą stronę pójdziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wyobraź sobie sytuację odwrotną- ty masz kasę i nagle zakochujesz się w przystojnym, inteligentnym , aczkolwiek biednym facecie. On jest toba zainteresowany, jest dla ciebie miły, zakładacie rodzinę, macie dzieci, ty go kochasz , starasz się, i nagle dowiadujesz się, że to ułuda, ze twój ukochany na forum radzi się co zrobić, skarży się, że po tym jak cię dotyka, to rzyga, i nawet twoja kasa nie jest już dla niego na tyle atrakcyjna, aby dalej się tak męczył, aczkolwiek trochę się boi z niej zrezygnować. Postaw się w sytuacji twojego męza i zadaj sobie pytanie, czy on na coś takiego zasłużył? Spróbuj być uczciwa wobec samej siebie! Sama siebie skrzywdziłaś, to twój wybór. Ale czy masz prawo krzywdzić innych. Ktoś wyżej napisał, a co będzie jak on będzie chory, stanie się biedny, jak ty wtedy to nieszczęście zniesiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myslę, że autorka nadal będzie cierpieć, i przestrzegać przed swoimi błędami inne biedne kobiety, aby nie cierpiały tak , jak ona. Cóż, pełna hipokryzja. Ja, o mnie, mnie, ja i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawikzewsi
Niech przynajmniej brodę zgoli. Poza tym moim zdaniem on jest dla ciebie za dobry i za nudny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przedsiębiorca
Kobieta ktora wychodzi za mąż dla kasy nie różni sie niczym od prostytutki, to tak samo zwykła d***** jak Panie spod latarni, jedyna różnica, że facet ma abonament na jej c***. Poznalem w życiu wiele materialistek, prowadzę kilka firm, jeżdżę porsche, to i blachary spotykam non stop, takie kobiety to dla mnie nic nie znaczące łajno. Niech tępaczki same zarabiają na siebie, a nie żerują na poświęceniu inych leniwe krowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedsiębiorca ze tez ci się chciało tak wymyślać ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wzięłam ślub z milosci. Pierwsze 4 lata bajka, potem problemy finansowe i miłość się ulatnia. Nie mam już sił. Wolałabym bogatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ 18.45 Piszesz ze ona pisze ja, mnie i o mnie. Co ma pisać jak opisuje siebie.Nie wyolbrzymiaj wszystkiego. Widać że nie rozumiesz tematu. Ja rozumiem i rozumiem ze można czegoś bardzo chcieć a potem żałować tego wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość z 0:11 A ja mysle, ze ty gościu zupełnie nie zrozumiałes treści mojego wpisu. Nie krytykuję tego, ze autorka pisze o sobie, o swoich problemach doznaniach, no rzeczywiście o czym ma pisać w załozonym przez siebie temacie? SłJa, "o mnie, mnie, ja " dotyczyły postawy zyciowej autorki! Mysli tylko o sobie! Wyszła za mąz za faceta udając miłośc do faceta, a zakochana była tylko w jego kasie, chciała wyrwac się z biedy. Nie wiem, jakiego rodzaju to była bieda, no ale chyba nie głodowała, więc spokojnie mogła swoje życie poświęcić ciężkiej pracy i sama do czegość dojść, albo przynajmniej próbować. Teraz te cierpi, ale ...no kasa męża trzyma,a ją przy nim. Ona ciągle dokonuje wyboru i jest nieszczęśliwa, że nie wszytskie skutki tego wyboru są takie jakby chciała. I COŚ CO NISZCZY AUTORKĘ: to EGOIZM i STRACH. Woli cieprieć i być obojętną , niz stacic luksus, który zapewnia jej mąż, narazić się na krytykę rodziców, na niechęć dzieci. Sytuacja w jakiej jest , to wynik JEJ EGOISTYCZNYCH decyzji. Oczywiście, można podjąc decyzję i bardzo jej żałować, nikt z nas nie wie, co będzie, ale skoro zaczyna się od braku uczciwości wobec drugiego człowieka, a tak autorka postąpiła wobec swojego męża, liczać chyba na cud: "że wszystko się ułozy", to dostajemy to, na co zasłużyliśmy! Autorka popełniła bład jak twierdzi,ale nie robi nic , aby go naprawić więc sytuacja w której jest to efekt tego wyboru. I autorka NADAL DOKONUJE WYBORU, żyje W KŁAMSTWIE, które coraz bardziej jej doskwiera, tkwiąc w tej sytuacji, bo boi sie utraty pięniedzy męża, luksusu, w którym żyje , krytyki ze strony osób trzecich...no ale ona uważa, ze na pochwały i współczucie zasłużyła, no niby dlaczego? Moim zdaniem powinnam zachować się po prostu uczciwie, to zawsze popłaca, nawet jezeli wydaje się nam na początku, że coś tracimy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, poznaj męża z jakąs ładną samotną koleżanką, ona na pewno ci pomoże i uwolni od źródła cierpienia. Mowię ci, nie jesteś niezastąpiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję autorce bo wiele kobiet marzy o bogatym mężu tylko nie myślą co dalej gdy te pieniądze się skończą albo się znudzą albo on zachoruje poważnie czy podołają żyć dalej z człowiekiem bez miłości czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×