Nie czuję przyjemności z pocałunków

Dlaczego? Dla mnie to jest na takim poziomie jak całowanie własnej ręki. Pocałowałam się ostatnio z chłopakiem, dziś spotykamy się kolejny raz i nie wiem, co mam zrobić. Powiedzieć mu? Czekać? jak się całowaliśmy to sama potem zainicjowałam kolejny raz pocałowanie się, wprowadziłam się w nastrój i nadal klops, nic. Wiem, że go kocham, bo nie umiem myśleć o nikim innym niż on. Mam 23 lata i zawsze tak miałam, również z poprzednimi facetami. Co z tym zrobić?

nie pociąga cie fizycznie

10:26 Pociąga... Prawie każdy facet z którym się całowałam, mnie pociągał

a z innymi miałaś przyjemność? bo prawda jest taka ze z tego nie ma przyjemności, a już napewno nie fizycznej, może być ewentualnie wkręcona sobie przyjemność psychiczna/emocjonalna bo się jest blisko ukochanej osoby usta w usta, można się cieszyć tą bliskością i tyle, ale nic poza tym

Jest, tak dlatego bo nie potrafią się całować, ale jest jeszcze opcja, że ty jesteś po prostu zimną beznamiętną kłodą i dlatego tak jest.

Ja mam 30 lat i też tak mam. Nie lubię się całować, Mój mąż już się do tego przyzwyczaił, nie calujemy się w trakcie gry wstępnej, bo mnie to drażni, denerwuje, dopiero jak jestem mega podniecona to całowanie w usta tak na ostro sprawia mi przyjemmosc. Nie wiem czemu tak jest, moze mam malo wrazliwe usta i język.

Czy jeszcze ktoś tak ma?