Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antykotarianka

Znacie jakieś kotarianki? opiszcie :D temat na luzie więc nie spinajcie się

Polecane posty

Gość gość
Przedszkola do 14 są za free, potem te parę zł za h się dopłaca. x Ja z jednej strony rozumiem to gadanie "chory kraj" :P Bo cudnych opowieści o dobrym standardzie i bezproblemowych dochodzeniu do niego pt . "wystarczy ciężka praca" to ja tylko na kafe słyszałam. Albo się w jakiejś dziwnej klasie społecznej obracam gdzie ludzie ciężko pracują i żyją bardzo przeciętnie. Mieszkanie to zobowiązanie na 20-30lat, wkład własny ciułany po kilka lat itp. Ewentualnie wieczny wynajem czy dobudówki do domu rodzinnego. Tyle, że mieszkam w dużym mieście gdzie jest kiepski stosunek wynagrodzeń do cen mieszkań. Jednak tak czy owak nie znam nikogo kto w ciężkiej sytuacji "naklepał" sobie dzieci. Jak ja nie byłam pewna antykoncepcji to zwyczajnie standardowego seksu nie uprawiałam - ja wiem, dla niektórych to niewyobrażalne, ale serio - możliwe :D znam tylko jedną typową mamuśkę co ma kilkoro, ale nawet ona zachowywała jako taki rozsądek i najpierw starała się zabezpieczyć możliwości dla radosnego rozrodu, a nie odwrotnie (na ile to były jej możliwości, a na ile męża to inna sprawa - tak czy owak etap pomieszkiwania u rodziców mieli bardzo krótki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja w wieku 32 lat kupiłam kawalerkę i mieszkanie dwupokojowe w Warszawie. W kawalerce mieszkam, mieszkanie wynajmuję. Mam kredyt na około 150 tys zł, który się spłaca kasą z wynajmu. Doszłam do tego tylko i wyłącznie własną pracą. Od rodziców nie dostałam niczego na początek. Studiowałam, pracowałam, wynajmowałam możliwie najtańsze pokoje i ostro zaciskałam pasa (np. ciuchy z drugiej ręki, mądre gotowanie, niskobudżetowe wakacje itd.). Dzieci nie mam. Jak się chce to naprawdę można, tylko trzeba mieć głowę na karku i być gotowym na niewygody i poświęcenie. Nie wyobrażam sobie wisieć na kimkolwiek - czy na facecie, czy na teściach, czy na rodzicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, trzeba myśleć ale kotarianice mają ostre parcie na macice :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co myślisz autorze wątku o facetach kotarianach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja opinia - tu pisze się tylko o kobietkach a co z facetami gdzie są faceci jak myślicie? którzy godzą się mieszkac i być tez kotarianami a nie zaryzykować i wziąsc odpowiedziałnosc za siebie i za tą partnerke - powiedzieć zamieszkajmy razem ale sami ?- facet powinien mieć jaja a nie oglądać się na parnerkę i godzić się na takie cos? czemu wtedy milcza razem z tymi kobietami ? czyli obecnie spotykamy w 80 % półgłupków facetów , mezczyżni są zniwiasciali , wychowywani na maminsynków, nieliczni są prawdziwymi mężczyznami - spotykasz takiego a nie wiesz czy to facet czy nie.... ale jacy mają być skoro nie maja męskiego wzorca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jesssu wiadomo, że oni tak samo się do tego zaliczają zazwyczaj przecież pisze się że mieszka ta czy tamta z mężem. No wiadomo, że nieodpowiedzialne sebixy i mariolki robią sobie dzieci. Zresztą parę osób pisało też o facetach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie uważasz ze obecny ustrój trochę z takich ludzi to robi ? oni się wcale nie starają isc na swoje może to takie pokolenie ? obecnie system socjalny jest wszechobecny zasiłki wszelkie to norma , kiedyś ludzie się wstydzili isc po zasiłek a teraz kombinują jak mogą , ja ze swoim menem dorabialiśmy się od zera wynajmowaliśmy stancje , na dziecko się zdecydowaliśmy jak mieliśmy odłożone na mieszkanie , na początku jeden pokój , potem dwa, dopiero teraz myślimy o większym a oboje jesteśmy urodzeni w nieciekawym okresie lat 75-80 ale miło wspominamy tamte czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z osoba powyżej, która twierdzi, że w naszym kraju należny sie tylko wielodzietnej patologii. Kiedyś rozmawiałam z siostrą, zdawało mi się rozsądna osobą, i stwierdziła, że "przecież powinni dostać od miasta mieszkanie, skoro maja tyle dzieci". A przepraszam, dlaczego dziecioroby maja byc uprzywilejowane? W ten sposób rozsądni, pracujący ludzie z 1 dzieckiem nigdy się nie doczekają w kolejce do mieszkania, bo ciągle będzie się ktoś przed nich wpychał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żle ujęłam kupiliśmy na początku jeden pokój , potem większe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie tylko nie dostaną mieszkania bo się ktoś będzie wpychał, ale im się wręcz zabierze pieniądze w podatkach (jeśli pracują), żeby dać patologii i wielodzietnym. Zły jest system, w którym nie promuje się pracy tylko bierność i niezaradność. Źle jest, jeśli karze się kogoś za to, że ktoś poświęcił młode lata na naukę, wstaje wcześniej niż inni, więcej pracuje i próbuje jakoś rozsądnie pokierować swoim życiem, a nagradza się nieróbstwo, bierność i bezmyślne płodzenie dzieci. Kto jak nie ludzie pracujący utrzymuje tą całą patologię i sponsoruje 500+? A najgorsze jest to, że zwykle po tyłku dostają tacy średniacy, którzy pracują ciężko, żyją na jakimś średnim poziomie i nie są bardzo bogaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt masz racje - oni na start mają mieszkanie komunalne, a 500 plus tez nas obeszło bo dwójka przacujących ale ja nie narzekam wiesz żeby nie było , - co do ustroju tak narzekali na prl a, my wspominamy z menem dobrze te czasy , nie wiem ale ludzie byli wtedy jacyś inni, sory ze tak ci temat zniekształciłam ale jakiś sentyment mnie naszedł ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co ja naprawdę doceniam wszystko to doczego doszliśmy sami ,studia praca ,mieszkanie a czasami jak patrze na to pokolenie to tacy niezaradni co poniektórzy i siano w głowie i uzależniają się od państwa na maksa - a jak im zabiorą zasiłki co wtedy zrobia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre pytanie co zrobią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Będą kraść, protestować, wzrośnie przestępczość, aż w końcu państwo (czyli ludzie pracujący) dla świętego spokoju będą musieli znowu zacząć im płacić. Jak zmusić do pracy osobę, która w życiu nie pracowała i nie potrafi tego robić? Praca to nie tylko umiejętności robienia czegokolwiek, ale też pewna dyscyplina. Wstawanie o określonej porze, robienie tego co trzeba w odpowiedniej porze i o określonym czasie mimo, ze ma się ochotę na coś innego itd. Nota bene, po to powstały pierwsze szkoły - aby uczyć dyscypliny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za jakiś czas zaproszą uchodźców to będą musieli iśc do pracy zasiłkowicze i pracować na nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.01.02 I uwierzcie że gdybyśmy mogli to byśmy mieszkali sami ale w tym chorym kraju nie da się uczciwie zapracować na porządna wypłatę żeby było nad stać na wyna jecie mieszkania nie mówiąc o kredycie... xx Nieprawda. Chociaż bez wykształcenia i/lub fachu w ręku faktycznie może być trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zgadzam się z osoba powyżej, która twierdzi, że w naszym kraju należny sie tylko wielodzietnej patologii. Kiedyś rozmawiałam z siostrą, zdawało mi się rozsądna osobą, i stwierdziła, że "przecież powinni dostać od miasta mieszkanie, skoro maja tyle dzieci". A przepraszam, dlaczego dziecioroby maja byc uprzywilejowane? W ten sposób rozsądni, pracujący ludzie z 1 dzieckiem nigdy się nie doczekają w kolejce do mieszkania, bo ciągle będzie się ktoś przed nich wpychał. xxx Pracujący ludzie z 1 dzieckiem powinni sami zarobić na kredyt. W wielodzietnej rodzinie jest więcej osób i większe wydatki, więc przy podobnych dochodach zdolność kredytowa drastycznie niższa. Nie wszystkie rodziny wielodzietne to patologia i klienci MOPSu. Krzywdzące jest takie postrzeganie rodzin wielodzietnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xxx Pracujący ludzie z 1 dzieckiem powinni sami zarobić na kredyt. W wielodzietnej rodzinie jest więcej osób i większe wydatki, więc przy podobnych dochodach zdolność kredytowa drastycznie niższa. Nie wszystkie rodziny wielodzietne to patologia i klienci MOPSu. Krzywdzące jest takie postrzeganie rodzin wielodzietnych. xxx Każdy sam powinien pracować na swoje kredyty i na swoje dzieci. Przecież dzieci nie biorą się znikąd. Każdy powinien ocenić na ile dzieci go stać i tyle mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy sam powinien pracować na swoje kredyty i na swoje dzieci. Przecież dzieci nie biorą się znikąd. Każdy powinien ocenić na ile dzieci go stać i tyle mieć. xxx Nie wszystko da się zaplanować, a aborcja to większe zło niż mieszkanie komunalne od miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem jedna wpadka, dwie, ale np ktoś ma 6-dzieci i każde z wpadki? Ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielodzietni jak i rodziny z 1 dzieckiem powinny mieć takie same szanse na mieszkanie. Jeżeli wielodzietnych na nic nie stać, to niech nie robią tyle dzieci. Rozmnażanie się bez umiaru w 1 pokoju jest patologią. Mam sąsiadów z 4 dzieci. Mają swoje mieszkanie, samochód, dzieci są zadbane, grzeczne, chodzą na języki i na basen. Dla takich ludzi nie szkoda 500+, bo te dzieci kiedyś będą pracować, a nie tylko płodzic kolejnych klientów mopsów. Więc zgodzę się, że nie wszystkie rodziny wielodzietne sa patologią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam znajomych z trójką, mieszkają na 48 m w dwóch pokojach, mieszkanie kupione na kredyt, każde dziecko planowane i chciane, po drodze 1 poronienie. Mówią, że dopóki dzieci nie pójdą do szkoły, nie czują potrzeby kupna większego mieszania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracujący ludzie z 1 dzieckiem powinni sami zarobić na kredyt. W wielodzietnej rodzinie jest więcej osób i większe wydatki, więc przy podobnych dochodach zdolność kredytowa drastycznie niższa. x a kto im te dzieci zrobił? dlaczego ja mam tyrać na cudze dzieci? "bo tak wyszło? tak im się ułożyło? bo nie wszystko się da zaplanować" - co ty bredzisz? Zrobili to niech teraz wezmą odpowiedzialność i nie wylatuj tu z aborcją tłuku, bo jest XXI wiek i istnieje antykoncepcja. Wpaść to można raz, no niech ci będzie ale nie trzy albo pięć!!! a jak słyszę, że tak się ułożyło albo nie wszystko da się zaplanować to normalnie mnie ogarnia śmiech, bo wiem, że z debilem mam do czynienia i to jeszcze takim, który się rozmnaża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Efekt jest taki, że ludzie samodzielni i dający sobie radę w życiu pracują na dzieciorobów, bo dziecioroby mają dużo dzieci więc teraz wszyscy się zesrajcie i kasę im dajcie. A spier....lać! jak sobie nie radzicie to przymusowa sterylizacja, a nie wynoszenie na piedestały. Co to kur/wa ma być? i jeszcze tacy wytykają palcami ludzi, którzy na nich tyrają, bo tamci egoiści mają jedno dziecko, a tamci mają dwoje ale mogliby mieć sześcioro, bo ich stać ale sobie nie robią egoiści!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracujący ludzie z 1 dzieckiem powinni sami zarobić na kredyt. xxx Wyobraź sobie, że wiele osób ma tylko jedno dziecko, bo policzyli sobie, że tylko na jedno ich stać. W głębi duszy bardzo by chcieli mieć dwójkę, trójkę albo więcej, ale ich na to zwyczajnie nie stać i nie przychodzi im do głowy, że mogliby żyć na koszt Państwa (czyli współobywateli). Konsekwencja tego jest taka, że żyją sobie, ciężko pracują, mają mniej dzieci niż by chcieli i sponsorują tych, którzy spełniają swoje marzenia o dużej rodzinie, albo którym "przydarzają" się kolejne wpadki. Jedyna pomoc wielodzietnym jaka mi się podoba to odpisy podatkowe, czyli promowanie pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystko da się zaplanować, a aborcja to większe zło niż mieszkanie komunalne od miasta. xxx A antykoncepcja jest dostępna tylko dla wybranych i dla przeciętnego zjadacza chleba nie do zdobycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no dokładnie ja tak żyję, bo mnie na więcej dzieci nie stać. Mam dwupokojowe mieszkanie na kredyt, jedno dziecko, ciężko z mężem pracujemy i płacimy te cholerne podatki żeby inni mogli sobie spełniać marzenia o dużej rodzinie ale to ja jestem bezustannie nazywana egoistką :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie Ty jedna :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystko da się zaplanować, a aborcja to większe zło niż mieszkanie komunalne od miasta. xxx A antykoncepcja jest dostępna tylko dla wybranych i dla przeciętnego zjadacza chleba nie do zdobycia? xxx A bzykać się chce... No i co tu zrobić. Nie ma rady, trzeba płodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt wam naprawdę nie broni mieć tyle dzieci ile chcecie. To wasza decyzja, czy kalkulujecie i robicie dzieci wg waszych możliwości finansowych, czy zaciskacie pasa i powiększacie rodzinę. Ile z was chciałoby zamienić się z tymi wielodzietnymi rodzinami tylko z zazdrości o mieszkanie komunalne? Naprawdę uważacie, że ich życie to miód? Jesteście głupie i bezduszne, i nie zdziwcie się, jak was wasi jedynacy i jedynaczki wyrzucą na śmietnik po tych waszych wyliczeniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×