mialam z 50 pierwszych randek i nic z nich nie wyszlo

Zastanawiam sie co jest ze mna nie tak, mialam ponad 50 pierwszych randek, z roznych portali z badoo z tindera, nie jestem szkaradna, ale mezczyzni nie chca wiecej sie spotkac.Pomimo ze z niektorymi widzialam sie po 4 , 5h wiec raczej nie jestem nudna ale nie wiem co we mnie jest ze wiekszosc nie chce dalej.Co zrobic?Wpadam w depresje, ta samotnosc mnie zabija.Bylam w zwiazkach, po wielkiej milosci nie jestem w stanie ulozyc Sobie zycia.

Chyba z ludzmi jest cos nie tak,nie chca sie wiazac.

Skąd wiesz że nie jesteś nudna?

Ludzie, co to wedlug Was oznacza, że ktoś jest nudny? Dla jednego ktoś będzie nudny, a dla drugiego ciekawy, bo np. będzie miał podobne do niego zainteresowania! prawdziwie nudnych osób jest naprawdę mało, to musiałyby być ćwierćinteligentne, a tak naprawdę 3/4 społeczeństwa nie jest ciekawa, bo zajmuje się tylko jedzeniem, nudną pracą na 8 h etat i dziećmi i rozmawia o banałach

Wiekszosc ludzi jest nudnych bo potrafi rozmawiac tylko o glupotach i przyziemnych sprawach.

Jako dziewczyna zapewne uważasz ze to Ty jesteś ok a tamci są do bani.

Mam milion zainteresowan, zawsze znajdzie sie temat do rozmow, duzo podrozuje mam duzo do powiedzenia. Slyszalam od niektorych ze duzo mowie, nigdy nie ma ciszy, czesto jak nie maja ludzie nic do powiedzenia to nawet prowadze monolog.Moze faktycznie cos jest ze mna nie tak, moze intonacja glosu, moze mowie za powaznie, moze za malo sie smieje.. nie wiem gdzie moze lezec problem. Popadam w depresje, nie mam cisnienia, zawsze wychodze z zalozenia ze kazde spotkanie to mozliwosc rozmowy, wymiany doswiadczen.

Wiesz co? nie przejmuj się tym. Nie każdemu przypasujesz, a jeśli masz dużo zainteresowań, to może im to przeszkadzać, że ich w czymś przebijasz. Poza tym musi się pojawić chemia, spotkania damsko męskie to nie jest 'miła rozmowa i wymiana doświadczeń', to owszem ważne, ale bez chemii to nadal przyjaźń czułaś kiedyś chemię do któregoś z tych facetów?

Nie uwazam ze oni sa do bani, zastanawiam sie czy cos we mnie jest nie tak..moi znajomi juz nie chca sluchac ze znowu sie z kims spotkalam, nie dziele sie z tym.Dusze w Sobie,czuje niestabilnosc emocjonalna, uwazam ze przez to nie zauwaze prawdziwej znajomosci..przez ta liczbe czuje sie najgorzej, niechciana odrzucona.rozumiem jedno spotkanie 2, ale nie z 50..to oznacza ze cos ze mna jest nie tak.

Ile masz lat? Czy Tobie większość tych facetów z którymi się spotkałaś odpowiadała i miałaś ochotę na dalszą znajomość z nimi?

baby nie oferuja nic poza cialem. Popatrzyli sobie i poszli.

To z kims badoo mozna isc na randke?? hahahahahahaahahha

jasne, mialam z jednym..spotykalismy sie przez miesiac codziennie, ale on sam byl niestabilny emocjonalnie, mial z milion dziewczyn wszystkie z aplikacji, dazyl tylko do jednego, gdy sie spotykal ze mna odkrylam ze nadal dziala na aplikacji, zmienial zdjecia, dodawal na fb ciagle dziewczyny. Pozniej powiedzial ze go ograniczam mowiac zeby skasowal aplikacje, on mowil ze to jest jego decyzja..widzielismy sie codziennie, nie wyszlo, on byl kolekcjonerem.

mam 26 lat, mozna spotkac i nie tylko w jednym celu.

Wniosek jest prosty. 90% kobiet przecenia swoją atrakcyjność. To, że myślisz, że jesteś szkaradna nie oznacza, że tak nie jest. Poczytaj ten temat, tam jest opisane, jak to działa: http://braciasamcy.pl/index.php?/topic/6054-wymagania-wygl%C4%85du-dziewczyn/

ja juz nie szukam zwiazku, mezczyzni sa jak to ujelas "kolekcjonerami", maja duzo opcji i zadna ich nie zadowoli, bo i tak trafi sie "lepsza", po co mam sobie lamac serce, chce jakos normalnie funkcjonowac, a nie przejmowac sie dupkami...