Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozśmieszaja i rozbrajają mnie tematy o żonokochankach

Polecane posty

Gość gość

:classic_cool: Pieknie sie wypowiadacie, kwiaty wypadaja z waszych ust. Jak zaciekle bronicie niewiernosci meza i usprawiedliwiacie to torujac droge pod przyszłe zdrady, a wszystko argumentujecie przepięknie miloscią i tym, że zostałby w skarpetkach a zona z pieniedzmi. :classic_cool: To przepiękne i takie natchnione miłością ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podrywal mnie kiedy zonaty facio, ktory skrzetnie ukrywal fakt, ze jest zonaty i chcial mnie uwiesc. Potem znosil rozne prezentry, zeby tylko dopiac swego. malo tego wydzwanial jak szalony mowiac ze z zona jest nieszczesliwy, ze to jest uklad od 20 lat, a do tego, że ona ma problemy zdrowotne, ze ona chciala dzieci. Nie chcialo mi sie z nim gadac, wiec powiedzialam, ze moge ja byc jego zona to powiedzial, ze kocha zone, to kazalam mu wracac do zony i nie zawracac głowy. Ale zaczal ponownie stosowac te swoje historyjki jaki to on biedny, ze ciagle zmeczony, a zona nie chce z nim nic robic, no to powiedzialam jej o tym wszystkim. Minelo kilka miesiecy mowil jak bardzo kocha zone i przepraszal ze mnie uwodzil, po czym znowu zaprponowal spotkanie , znosil prezenty zaraz po tym jak staral sie zalatac z zona sprawy malzenskie i jak tylko zalatal, tzn dal jej pewnie kase na dom i nie musi pracowac to znowu zaczal mnie uwodzic, ale powiedzialam, ze musi miec mnie na spolke z innym facetem, bo ja sie z kims spotykam i zrezygnowal. Inaczej nie dalo sie go pozbyc. I mowcie mi jeszcze, ze jak wraca do zony to ja kocha. Mysle ze to jest zwykly układ. Gdyby cos do niej czul to po polataniu juz wiecej by nie probowal. Jest dla niego nikim, w ogole jej nie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka lat mnie podrywal, to jest ta wielka milosc do zony, a ktorej tu co poniektorzy prawia. Juz dawno by ja zpstawil, ale kredyt sam sie nie zaplaci, ani nie stac go na wynajecie mieszkania, a poza tym jest rozrzutny i lubi jak widac zdradzac, choc deklarowal ze tylko ja mu sie tak podobam, ale wiadomo ze do kazdej pojdzie, kazdej kto mu zaplaci rachunki, i ktora głupia by go chciala? Tylko zona przyjmie go z powrotem, bo kto jej pomoze finansowo? Sa skazani na siebie i dobrze, bo sa siebie warci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mierzi mnie to zakłamanie. to obrzydliwe nie chce miec nic wspolnego z takimi ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tacy ludzie to śmiecie i nie kochają ani żony ani kochanki. I dlatego jak kochanka chce czegoś więcej to nagle wszystko odwolują i wracają do żony...bo po co im powtórka z rozrywki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są tacy co sami decydują o odejścu bez żadnych przymusów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×