Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto ma racje on czy ja?

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj przyjechałam z facetem z Sylwestra. bylismy tam prawie tydzien. Teraz on chce przyjechać na weekend ,a ja mu powiedzialam, ze 14 stycznia mam zjazd i egzamin. On sie obraził..> ja rozumiem, ze chcialbys ze mna sopedzac jaknajwiecej czasu,a el czy nie powinien tez tego zrozumiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale buc oj co ty w nim widzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn ja go rozumiem o tyle ze juz by chcial pewnie ze mna byc na stale itd. Ale ja teraz musze jeszcze przebrac przez najgorsze egzaminy, a pozniej bede miala z gorki bo ta sesja jest najgorsza... on mowi. ze moge sie uczyc jak on przyjedzie, ale przeciez wiem, jak to wyjzie w praktyce, ze nie bede sie mogla skupic, poza tym jak juz przyjedzie to bym chciala spedzac czas z nim ,a nie nad ksiazkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocna dłońń
Już w tym momencie powinna ci się zapalić lampka ostrzegawcza - taka reakcja na normalną sytuację - masz egzaminy, a on się obraża, bo nie olejesz ważnych spraw, żeby z nim jechać... zalatuje niedojrzałością emocjonalną. Już to widzę, jak bylibyście razem... Radzę robić swoje i nie dać się tej emocjonalnej manipulacji. Możesz mu powiedzieć, żeby myślał dojrzale, a nie jak dziecko, które nie dostało cukierka. Chyba myślisz podobnie do mnie autorko, nieprawdaż? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×