Któras z Was jezdzi na snowboardzie? Ja juz sie nie moge doczekac!

W ten weekend jade w koncu pierwszy raz na deske po ponad 2-letniej przerwie (ciaza, potem małe dzieci w domu). Kondycje mam ok, ale zastanawiam sie jak mi bedzie sie jezdzic po przerwie. Jestem podekscytowana jak cholera :) Snowboard, podobnie jak bieganie, rower i zagle daje mi niesamowita adrenaline, chociaz tez meczy okropnie bo nadal sie ucze jezdzic.

Ja tylko na nartach. Przeraża mnie to, że na snowboardzie miałabym obie nogi przywiązane. Na narty jadę w niedzielę. Tez mam nadzieje, że kondycja nie zawiedzie, choć uda dają popalić, a wykroków i przysiadów było u mnie ostatnio mniej.

No widzisz, a mnie przerazaja narty ;) Dlugie i nieporeczne - chociaz to zupełnie subiektywne i pewnie dziwne :D Na desce na poczatku duzo sie człowiek wywraca, i niestety jest bardzo kontuzjogenna, ale przy odrobinie ostroznosci jest OK. Ja uczyłam sie z instruktorem, bez tego nie wyobrazam sobie nawet zaczynac jazdy na desce. Docelowo chciałabym jezdzic tak :D https://www.youtube.com/watch?v=oO1g33vi4hg&t=103s

nie , ja tylko narty a ostatnie lata ze wzgledu na wiek juz tylko biegowki ale tez jest git :)

mój tata ma 71 lat, jest po koronografii serca i smiga na nartach jak szalony. podziwiam go szczerze.