Zdawać jego test pozytywnie czy wzbudzać w nim zazdrość?

Spotykamy się, ale ciężko powiedzieć jako kto. Niby jak para, a oficjalnie tylko przyjaźń. Mam wrażenie, że zależy mu na relacji ze mną, ale nie chce się wiązać i pisze i spotyka się też z innymi, jakby chciał mieć otwartą furtkę. Myślę, że mnie testuje.. chce, żebym tańczyła z jednym jego kolegą, umówiła się z drugim albo położyła się spać razem z nim, jak nocujemy ja u niego albo on u mnie to czasem śpi z nami w łóżko jego brat i jest ok, ale jak chciał z nami spać jego kolega (na domówce,bo nie było więcej łóżek) to nie zgodził się. Nie wiem czy z powodu zazdrości czy może kwestia tego, że tej nocy liczył na seks (znamy się prawie pół roku i wiem, że tej nocy liczył na seks,taki też powód podał temu swojemu koledze co chciał z nami spać). Myślę, że może chcieć mnie testować, bo jego była go chyba zdradzała. Nie daję mu żadnych powodów do zazdrości, pokazuję mu, że tylko on się liczy, ale mam już dosyć jego nie zdecydowania. Zastanawiam się.. czy może jednak powinnam wzbudzać w nim zazdrość, zacząć kręcić z innym na jego oczach? Nie chcę jednak takim zachowaniem zniszczyć naszej relacji. Co radzicie?

takie gierki nie powinny mieć miejsca gdy komuś na kimś zależy. liczy się szczera rozmowa

Próbowałam z nim rozmawiać, ale on sam powiedział, że sam nie wie jak nazwać naszą relację. Jak mu kolega powiedział "idź do swojej dziewczyny" to przyszedł do mnie (był trochę pijany), ale wszystkim przedstawia mnie jako swoją koleżankę. Ostatnio wyznawał mi miłość, ale był wtedy pod wpływem alkoholu. Jak jest całkowicie trzeźwy to przytulenie, buziak w policzek, ale to tyle czułości z jego strony. Jak wypije wtedy strasznie we mnie zakochany i "zagłaskałby na śmierć".