Gość gość Napisano Styczeń 4, 2017 Obecnie mam 32 lata, 10 lat temu byłam w związku tzw. miłość na zabój nie było szans na powrót ponieważ za dużo niedobrych rzeczy się wydarzyło i patrząc na rozum a nie na serce nigdy bym do niego nie wróciła na zdrowy rozum. Sprawa wygląda tak że ja jak się zakochuje to na zabój. Przez ostatnie 10 lat z nikim kto podejmował jakieś próby w moim kierunku nie potrafiłam wejść nawet w znajomość nie mówiąc o związku ponieważ w każdym szukałam nawet nieświadomie jego cech, minęło tyle lat i nic się nie zmieniło. Ja się nie umiem z tego wyleczyć żadnym sposobem, myślę o nim codziennie, nie chce ale to samo przychodzi, myślę że nigdy bym z nim już nie mogła być a za chwile znowu o nim myśle. Co ja mam zrobić żeby się w końcu odkochać 10 lat samotności już mam tego dosyć a on nie jest tego wart, rozum cały czas mówi co ty robić a serce swoje. Temat to czysta prawda nie wiem czy są na to jakieś rady, z drugiej strony jak jakimś cudem się zakocham 2 raz i znowu się rozpadnie a ja na nikogo innego znowu nie spojrze, podobno po latach to już rutyna u mnie z każdym dniem to jest mocniejsze, miłość na zabój Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach