Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Małgośka mówią mi

Polecane posty

Gość gość
13.48 M ?a pełne imię.Moze Marek?Miałam przyjaciela Marka ale wyprowadziłam sievw wieku 12 l.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtezM
nie ma co płakac na rozlanym mlekiem jak mowią, milosc to przede wszystkim odpowiedzialnosc za drugiego czlowieka czasami bywa i tak,ze lepiej kochac w ukryciu,nie wyznajac uczucia poemat mozna by było napisac co ma byc to bedzie,trzeba isc do przodu i nie ogladac sie za siebie,bo to juz chyba nie ma sensu takie rozpamietywanie,tak uwazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Koleżeństwo klasowe? Ile ty masz lat, co? :) Gdzie ja napisałem o tym, że chodziliśmy do jednej klasy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtezM
uciekam stad,zreszta jestem tu zupelnie przypadkiem,za stara jestem na takie forum. pomyslnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćtezM dziś I tak i nie. Czasami aby iść dalej trzeba zamknąć stary rozdział. Żeby to uczynić trzeba zrozumieć, zaakceptować, pogodzić się, wybaczyć. Moim zdaniem warto też pamiętać pewne rzeczy, a to z tego względu, że to czego doświadczyliśmy o nas samych stanowi. Zapominając o przeszłości to tak jak byśmy wyrzekli się cząstki siebie samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćtezM dziś Ok. Pozdrawiam Ps. Niemal każdy tu wpada przez przypadek. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem dopiero z dystansu można ocenić ile ktoś dla nas znaczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćte
chodzilo bardziej o to,ze wypisywanie na takim forum,nie oszukujmy sie,raczej dla nastolatkow,nic ci nie da. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtezM
dlatego uciekam i zycze spelnienia marzen w tym roku wszystkim o ile sam wiesz,co chcesz osiagnac przez to pisanie o swoim problemie wlasnie tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.56 Ty skoncz już Radosia te swoje bzdury i urojenia roznosić bo to zaczyna być żenujące.Kto ci takich bzdur nagadał?Tadek czy Tomasz.Na miano przyjaciela to sobie trzeba zasłużyć .Byle kto nie moze nim być.Zajmij sie swoja przeszloscią bo ja do swojej przrszłosci wracam chetnie ale nue tej co myslisz!Bo ta ci myslisz jest zamknieta wraz z koncem szkoły .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poznasz kogos innego to ci przejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak też bywa. gośćtezM dziś Generalnie to nie mój wątek i pisze tu bez konkretnego celu. Nie wszystko co robimy musi mieć swój z góry określony cel. Forum jak forum, zawsze znajdzie się ktoś kto nas będzie szykanował i ktoś kto nas wesprze dobrym słowem. Ja niczego jednak nie oczekuję. Bo ośmieszanie mnie nic nikomu nie da, a komplementów nie lubię. :) Ponadto to tylko Internet. Rzucanie słów na wiatr. :) gość dziś Ktoś tu dziś chyba nie zażył leków. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie chce nikogo poznawać i w tym cała dramaturgia. :P Owa osoba uzmysłowiła mi, że się nie nadaję do związku. Postanowiłem zatem życie spędzić sam i nikogo sobą nie obarczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jednak to miłość. Pokrętna, niedojrzała, ale jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do zakonu moze hihi spoko twoj wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem tkwi u źródła. Trzeba się cofnąć do źródła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj kobiecie spokoj skoro ma męza,nie nadajesz sie do zwiazku??? przeciez pisales ,ze nie byles z nia w zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.15 Bzdura!o żadnej miłosci nie ma nie było i nie może być mowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Może tak, może nie... na chwile obecną wstrzymuje się od odpowiedzi. gość dziś Do zakonu? Kiedyś myślałem o tym, ale nie, to nie dla mnie. Kocham góry, jazdę motocyklem, wolność, słońce. Nie przepadam za rutyną. Zakon to rutyna i modlitwa. Ostatnio nawet w Boga powątpiewam. gość dziś Nawet trafna uwaga i od jakiegos czasu wydaje mi się, że wiem co stanowi problem. Długo się nad tym zastanawiałem, ale nie napisze tu o tym ani słowa. O pewnych rzeczach się po prostu nie pisze. gość dziś A jaka moja wypowiedź daje Ci prawo wnioskować, że utrzymuje z nią kontakt? W ciągu 7 lat widziałem Ją tylko raz i uciekłem na Jej widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoshka
14:09 Mój wątek stał się Twoją historią ;) ale może to i lepiej. Lubię czytać niektóre tematy, głównie te w których ludzie dzielą się swymi przeżyciami, emocjami, nierzadko wnioskami płynącymi z doświadczenia i mijającego czasu. Czasem są naprawdę istotne. Oczywiście nie mam tu na myśli tematów kierowanych do 'wszystkich' i udawanie, że pierwsza, lepsza napotkana osoba jest tą o której się myśli. Dziękuję za wypowiedź z 13:16, poruszyła mnie :) Cenię sobie takich rozmówców, z którymi można wymienić się opiniami, czasem się zgodzić, czasem nie i trochę pokłócić hehe ale na kulturalnym poziomie :) Tylu tu rozmówców, że chyba zacznę się podpisywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość dziś 14 17
Nie namawiam Cię do zwierzeń. Mówię tylko co dostrzegam. Warto jest się cofnąć i przepracować pewne sprawy. Reszta wtedy sama się poukłada. Może nie z kobietą o której pisze akurat, ale w Tobie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małgoshka dziś Mówi się, że nasze doświadczenie, to błędy które popełniamy. gość dziś 14 17 dziś No to własnie tego chciałem dokonać. Poszukać w sobie, w swojej przeszłości przyczyn które mnie ukształtowały. Znalazłem je, ale nie da się tego cofnąć, czy też zmienić. Jedyne co mogę uczynić to być świadomy tych moich niedoskonałości i starać się nikogo nie skrzywdzić. No bo cóż innego mogę zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do poukładania w sobie pewnych spraw to zawsze będą nieścisłości i takie niedopowiedzenia. Tak mi się wydaje. Życie to nieustająca droga - kto kiedyś tak powiedział i zgadzam się z tym stwierdzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość dziś 14 17
"Jedyne co mogę uczynić to być świadomy tych moich niedoskonałości i starać się nikogo nie skrzywdzić." W tym zawiera się wszystko. Cała Twoja niemoc. To, że nie potrafisz zrobić kroku w przód, jak również to, że masz problem z określeniem swoich uczuć. To jest błąd w sposobie myślenia. Nie tędy droga. Sama świadomość tego co wywarło na nas wpływ, co było podwaliną dla kształtującej się inteligencji emocjonalne, to zbyt mało, a właściwie nic, na drodze do uleczenia. Co możesz zrobić? Pogadać z kimś otwarcie i szczerze, bardzo szczerz. Jeśli chcesz służę uszami. Anonimowo. Można postarać się poznać techniki, ćwiczenia przy pomocy których poczujesz się lepiej. Najbardziej wskazany byłby jednak dobry psycholog. Bardzo źle jest zbyt długo tkwić takim stanie emocjonalnym, kiedy wydaje nam się, że dotarliśmy do ściany, kresu swoich możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 14 17 dziś Czas wszystko załatwi sam. Małymi kroczkami do celu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.58 Czas pomaga ale myślisz że w Twoim przypadku to działa? Mówiłeś że sporo czasu już upłynęło. Przypomniałeś mi o moich dwóch byłych kolegach - Michale i Łukaszu. Zastanawiam się teraz co u nich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Taką mam nadzieję. Wydaje mi się, że znalazłem sobie pasję, która mi trochę pomoże. A dlaczego sobie o nich przypomniałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znałam kiedyś takiego mężczyznę, który każdy wolny czas spędzał w górach, a i był moment w naszej znajomości że jad wprost się z nas wzajemnie wylewał :) Może to była obustronna urażona duma? Nie widziałam go od jakichś 7 lat chyba. Takie zbieżności mnie po prostu nakierowały, ale zbieżności wszędzie można spotkać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No z pewnością mogę Ci jedno obiecać, że to nie ja. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×