zauwazylyscie ze w Ugotowanych wszyscy sa super

Bo oni próbują być na luzie-na wzór zachodni, ale są tylko nadęci na wzór tvn-owski. ;) Ogólnie nie lubię programów "pseudo na luzie", a tak naprawdę snobistycznych, bo takie są polskie wersje.

gość dziś Ja juz za to 'zciaganie ' przeprosilam wiec ameryki nie odkrylas , ja bylam pierwsza, sama wylapalam

[Albo laska zgłosiła się do programu i tego nie lubi, tamtego nie lubi np. przykładowo nie wiem kukurydzy, grzybów i czegoś tam jeszcze i zaniża ocenę przez to, wybrzydza ksieżniczka. Nosz kurde, chamskie to jest.] --- o to dokladnie to! JAK mozna isc do takiego programu, kiedy je sie tylko sushi (i to robione w Japonii przez Japonskiego szefa kuchni) i nic nie lubic z normalnych potraw???? KTO ich na boga zaprasza??? z lapanki sie wzieli? skoro zeresz tylko sushi od japonskiego kuchmistrza to gdzie sie pchasz do programu, w ktorym gotuja tacy dokladnie jak ty co najwyzej pasjonaci gotowania??? ludzie zapominaja albo nie chca wiedziec, ze ani sami szefami kuchni nie sa, ani do takich nie ida jesc i oceniac! strasznie takie zachowanie jest zenujace :O

ja pierdziele a wy znowu z tym biadoleniem jacy to ludzie biedni itp, jak ktoś mieszka w zapadłej dziurze na obrzeżach Polski to może i większość tam mieszka w norach i dziaduje. Ja mieszkam w dużym mieście, bardziej w centrum Polski,mam fajne mieszkanie, fajną prace, moi znajomi z pracy i ze szkoły rownież, nie znam żadnego biedaka zarabiającego najniższą krajową. I według mojego zdania: tak większość tak mieszka jak w Ugotowanych

To idz do ugotowanych , ty i twoi znajomi nadajecie sie idealnie czuc to na kilometr z twojego postu

a wedlug mojego zdania to wiekszosc albo mieszka u tesciow albo u rodzicow , wynajmuje a wiadome standart wynajmowanych mieszkam to pozal sie boze i mebloscianki albo jak juz uciulali na kredyt na kawalerke to nie stac ta taki "stajlisz" ludzi jak tych bufonow z ugotowanych to jest w Polsce moze 15% i zebyscie sie tutaj nie domyslaly i nie filozofowaly to ja mieszkam nowoczesnie , mialam troche wiecej szczescia w zyciu i potrafie ciezko pracowac ale to nie znaczy ze nie znam realiow

Weźcie się w końcu ocknijcie to w ugotowanych ludzie żyją normalnie nie wy, wy wegetujecie i to wy stajecie się marginesem a oni norma

gość dziś glupia jestes niesamowicie

Obejrzałam parę odcinków tego i miałam dość. Nie dość, że pretensjonalne zachowania, to do tego dosłownie mordowanie dobrych produktów (np. w jednym z odcinków ktoś piekł filety z soli przez ponad pół godziny) albo kompletny brak pojęcia o tym, co i jak się z nich robi, momentami miałam wrażenie, że biorą ludzi, którzy na co dzień nie wiedzą, do czego służy patelnia... Chętnie bym obejrzała odcinek, gdzie ludzie gotowaliby regionalne specjalności, w wersji tradycyjnej czy unowocześnionej nawet, albo choćby korzystali z bogactwa produktów własnej kuchni. W innych wersjach tego programu (widziałam francuską, belgijską i holenderską tak właśnie było, albo kuchnia lokalna, albo jak ktoś był obcokrajowcem to sięganie po swoją narodową.

Do programu "ugotowani" zgłasza się jednak większość młodych osób. Tacy ludzie mają coś więcej niż osoby zaczynające znacznie wczesniej dorosłe zycie (kiedyś ludzie prędko zakładali rodziny i się całe zycie czegos "dorabiali") a i swiat jest bardziej wszechstronny nizeli kiedys. Mnie nie dziwi to, jak ludzie z programu mieszkają. Studiowali, podróżowali, pracują w dobrych zawodach więc i żyją na innym poziomie społecznym. Nie pchali się w dzieci w gimnazjum czy na studiach. Czekali i robili wszystko dla siebie zeby pozniej miec co dac innym. Zyja w fajnie urządzonych domach. Ktos tu wspominał ze ikea be bo sie juz opatrzył-a to skąd tak dobrze znasz asortyment tego sklepu skoro taki be? Jesli chodzi o styl w rodzinka.pl to jest tam kilka mebli zabytkowych jak i te pospolite z ikea. Moim zdaniem sie to nie gryzie. Lepsze takie niz z targu sklejka. Jestem ogromnie ciekawa jak wy mieszkacie wielkie designerki i co ciekawego macie w swoich chałupach.

a ja tam wypasionych domów widziałam jak na lekarstwo. Raczej ludzie mieszkają w blokach, mają wyremontowane mieszkania i nowe meble, tańsze, droższe ale bez przesady. Ja nie wiem co dla was jest normą skoro to jest taki kosmos. Widocznie większość kafetrianek mieszka w norach albo u teściowej i ma meble z dykty i sklejki pamiętające prezydenta Kwaśniewskiego i Wałęsę, bo zamiast się uczyć, pracować i mieć na siebie pomysł powychodziły za mąż za pierwszych lepszych Heńków i naklepały po 2-3 dzieci do 25rż żeby być młodymi mamusiami, bo 30-letnia matka to wstyd, a teraz zgorzkniałe siedzą na fizolskich etatach za najniższą krajową i utyskują na ludzi, którym się chciało ruszyć głową zamiast doopą za młodu. Ja i moi znajomi mieszkamy w normalnych warunkach, nowoczesnych domach, mieszkaniach. Przyjmijcie to do wiadomości, że byliście kowalami własnego losu jeżeli mieliście dwie zdrowe ręce do roboty. Owszem zaraz wylecicie z jakimiś chorymi babciami i ciężkimi warunkami ale prawda jest taka, że zwyczajnie bimbałyście i bawiłyście się w śluby z weseliskami za pieniądze rodziców i wybieranie wózków kiedy trzeba było w siebie inwestować, uczyć się i trochę wysilić.

ojojoj jakas ty "mundra " i zaradna ojojoj

-racja, większość na kafeterii bawi się w rodzenie dzieci we wczesnym wieku, zapewniając wszystkim, że wyszaleć się nie chcą. Zamiast się uczyć zaczynali od dooopy strony. Ja jestem po 30, zanim urodziłam dziecko zdążyłam skończyć podyplomówkę, pracowałam, oszczędzałam i nie jęcze teraz że domy Ugotowanych to abstrakcja.

90% Polakow mieszka w blokowisku i ma mebloscianke oraz lawe z dwoma starymi fotelami

Pomijając to ze maja ładne domy i pasję, to w większości są typowymi zawistnymi Polakami. Idą do programu próbować nowych rzeczy chyba a tam pan wege nie zje tego, pani nie zje tamtego, sami eksperci co jak należy robić, to go nie zaskoczyło, tamto bylo nie takie, albo było bardzo dobre ale daje ci 6 punktów. Bardzo mnie to drażni. 80% uczestników jest taka zadufana w sobie i zaklamana i zrobią wszystko by wygrać bez znaczenia czy ktoś ugotowal im fajniejsze i smaczniejsze potrawy. Wiec tak naprawdę nawet te domy i pasje nie ukryja ich mentalności.

dokladnie , bufoniarstwo tym ludziom z uszu scieka atrakcja mi sie nie podobala, dania mnie niczym nie zaskoczyly ble ble ble

a wy wcale teraz jak bufony się nie zachowujecie :D właśnie oglądam na tvn i widzę dziewczynę, która ma normalne mieszkanie na blokowisku. Owszem nowe meble ale cudów tam nie ma. Nie zgodzę się też że 90% polaków ma typowe stare meblościanki i fotele w domu. Jest to zwyczajnie niemożliwe. Kiedy wynajmowaliśmy mieszkanie kilka lat temu naturalnym było, że kupujemy nowe meble. Jakaś ikea, jysk i coś tam z sieci, bo wiadomo - kasa :P Ludzie którzy idą na swoje kupują sobie nowe meble, jeszcze nie słyszałam żeby ktoś szukał starej meblościanki i foteli :P tak mają jedynie ci młodzi ludzie, którzy mieszkają z rodzicami i to też nie wszyscy, bo taki zestaw u moich rodziców nie stoi już od 15 lat, a bogaczami nie są. Taka mechanik, mama krawcowa.

tez się nie zgodze ze mebloscianki ma 90 % ludzi, śmiech na sali. U moich rodziców tez tych mebli już nie ma od x lat a też się nie przelewa, teraz byle meble w ikei za niewielkie pieniądze mozna coś ładnego kupić. Bez przesady, nie robmy z siebie dziadów

No to jak wg was mialby wygladac ten program ? I to nie tylko 1 odcinek, bo w takim 4x placki kartoflane w bloku mogly by byc, ale nie na okrągło :). Mozecie napisac? Ja to ogladam nieregularnie, ale jesli, to wlasnie dla ciekawych przepisow czy wnetrz. Psychiki uczestników nie roztrząsam, bo wiekszosc ludzi, ktorzy sie laduja do jakichkolwiek programow TV jest mniej wiecej podobna.

Poważnie mieszkanka w blokowiskach to takie rarytasy? matko, kto tu siedzi? Ja nie jestem żadną milionerką. Po studiach wyszłam za mąż, popracowałam, trochę uskładaliśmy z mężem na wkład i wzięliśmy kredyt na mieszkanie. Parę mebli mieliśmy, a reszta taniocha z ikei i allegro. Ładne, nowe czyste ale jednak taniocha :P Oczywiście fantazja też jest ważna :) Tak żyją też moi znajomi z pracy czy ze studiów no sorka ale jak niby mamy mieszkać? Co was tak boli i jak wy żyjecie, że zwyczajne mieszkanie to dla was abstrakcja i bajka?

Tego nie da się juz oglądać. Wymyslanie marudzenie falszywosc obniżanie not zeby wygrać

najlepsza to była ta dzisiaj prinsessa od siedmiu boleści, co to nie je mięsa ale nosi futra. Tego nie jada, to niezdrowe, tamto fe, tamto be a ona sama tłusta ze z 80 kilo wazy, okrzykneła sie princessą haha żałosna tsipa

w tipsiarni gości obsługiwała hahaha ale generalnie chaty zwyczajne u tych ludzi dzisiaj były

w dodatku wybrzydzała wszystko i krytykowała wszystkich a sama podała jakąś breje na widok której zrobiło mi się niedobrze, współczuje tym którzy to jedli

O tej tipsiarze to chyba stary odcinek Zdarza sie ze chaty sa normalne ale z sezonu na sezon wiekszy lans a do tej co tak pyszczy ze taka 'elyta' to teraz w polsce wiekszosc to niech poczyta troche wiadomosci , zobaczy jak zyja ludzie i skad tyle pytan dotyczacych biedy w Polsce

z jednej strony ugotowani a z drugiej nasz nowy dom :) ot Polska

3/4 programów w tv,telewizji śniadaniowych itd. ,seriali typu rodzinka.pl nie jest o zwykłych Kowalskich i dedykowana przeważnie mieszkańcom dużych miast o zarobkach dużo lepszych niż przeciętne. Nie pokazują prawdziwego życia a raczej coś do czego chcą aspirować. x ale głupoty piszesz, 3/4 programów, a w zasadzie 9/10 jest własnie dedykowana do szarych kowalskich, a ze w nich pokazuja nieco lepsze zycie to co dziwnego, to jest po to, zeby kowalski miał o czym marzyc. TV jest do bólu komercyjna, i nie nastawia sie na inteligentnych odbiorców

Najczęściej widze tam zadufanych i zawistnych ludzi z pogardą wypowiadających się o współuczestnikach. rzucają złośliwe uwagi a potem idą na kolację i udają miłych, szpile wbijają aż sie kurzy, obrzydliwe i fałszywe. Uważaja sie za lepszych, ciekawszych. x to samo mnie własnie w tym denerwuje... a co do stopy zyciowej uczestników to biora ich z tego co widziałam wg b scisłych kryteriów, jedno co zauwazyłam, to chyba nigdy nie było osób b młodych, wszyscy sa w srednim wieku.. bogaczami bym ich zdecydowanie nei nazwała, troche ponad polską przecietną, a mieszkania maja z reguły b małe, tyle ze ładnie urzadzone... siedza przy tych kolacjach uroczystych przy tak małym stoliku ze ledwo sie mieszczą, i nieraz jak ktos wnosi jedzenie musi uwazac, tak mało miejsca

Ja bym chciała zobaczyć ten program w wersji dla Grażyn i Januszów - mieszkanie w starym bloku albo kamienicy, meblościanki, stare wersalki i mielone z Biedry z kiszonym ogórem i ziemniorami :D

A ja chcialabym zobaczyc jak Ty Nicolo gotujesz dla swojego Olivera