Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem juz co mam robić.

Polecane posty

Gość gość

Witam. Chciałabym sie dowiedziec jakie są obowiązki partnera i partnerki mieszkających razem??? Jestemy razem za granica i tez razem pracujemy. W kazdy weekend sprzatam mieszkanie, piore gotuje zmywam naczynia. On tez czasami cos ugotuje jak ja nie rusze juz ręką bo poprostu mi sie niechce i wtedy jak to zrobi to nie posprzata juz po sobie tylko ja mam to umyc a jak raz tak zrobiłam ze gary zostawiłam to wielka afera ze on ugotował, ze sobie kelnera i sprzatacza znalazłam... Jezdzimy do pracy i do pl jego autem ale na paliwo naprawy itd wyciaga rece zebym mu dała połowe pieniedzy bo twierdzi ze uzytkuje to tez mam dać, to jesli on uzytkuje z mieszkania to tez niech sprzata raz on raz ja!!?? a nie tylko weekend przed tv a ja kolo niego z odkurzaczem.. a pozniej mi powie ze ta sa obowiazki kobiety a nie faceta... i zastawia sie tym ze on ciezej pracuje i ze dzieki niemu mam dach nad głową bo zna lepiej jezyk i jest bardziej ogarniety wiec powinnam bez odezwania sie to robic. ode mnie co o tym myslicie tak powinno byc ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś z nim zerwać :) To toksyczny związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciężko bedzie bo jak to on powiedział i tak jest jestem uzalezniona od niego i ciezko mi bedzie odejsc bo to co on mi wpoił ze nie jestem wartosciowa osobą, że na pieniadze chytra bo na jego autko mu nie chcialam dawac kasy, ze sprzatam ale niedokladnie, ze jezyka nie umiem sie dobrze nauczyc itd i mam teraz niska samoocene

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ty chyba zartujesz, on cie traktuje jak sluzaca a ty jeszcze z nim jestes? Nie jestes od niego zalezna, jestes wartosciowa i w ofile jestes super. Nienawidze takuch zadudanych zakompkeksionych glupkow, ktorzy ponizaja kibiety. Jezyka mozesz sie poduczyc i zawsze dostac lepsza prace. Odejdz od niego jak najszybciej. Pozdrawiam cie cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet ma rację - jesteś dnem ale takie dna jak ty też są na świecie potrzebne - właśnie po to żeby tacy faceci jak twój nie startowali do fajnych porządnych dziewczyn i nie psuli im życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, to nie jest partner tylko toksyczna szowinistyczna świnia. On cie nie szanuje tylko wykorzystuje i to się nie zmieni. Albo zostawiasz go albo użerasz się do samego końca. Tylko faceci jego pokroju będą w tym temacie za nim. Wszyscy inni powiedzą żeby go zostawić. Ja bym nawet nie dyskutowała tylko się zmyła od takiego gościa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wazne jak traktuje - wazne ze jest, ze sa portki w domu, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak uważasz, że cie poniża to odejdz od niego. A jeśli rzeczywiście jesteś od niego uzależniona i nie możesz go rzucić i on o tym wie to nic nie poradzisz i finalnie i tak bedzie tak jak on chce. Life is brutal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obowiązki sa takie, jakie sobie ustalicie i an jakie się zgadzacie, nie ma na to reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka kolej rzeczy
Do baby należy gotować i robić w domu, ty jakaś feministka czy co? Porządek musi być, to baba jest gospodynią domu nie facet, a facet ma pracować i kase przynosić, reperować rzeczy i inne męskie zajęcia. Ale z drugiej strony albo chcesz być równa ( co jest błędem ) albo chcesz być uległa ( i mieć normalny związek jaki powinien być ). Te "nowoczesne" związki gdzie baba podskakuje tylko kończą się rozwodami przez was głupie baby, bo zamiast siedzieć na doopie i robić co do was należy to podskakujecie i myślicie że jesteście "równe", co jest g****o prawda. Bierz się do roboty a jak nie to wypíerdalaj, bo inna na twoje miejsce się znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona i szczęśliwa
gość wczoraj .... a pozniej mi powie ze ta sa obowiazki kobiety a nie faceta... i zastawia sie tym ze on ciezej pracuje i ze dzieki niemu mam dach nad głową bo zna lepiej jezyk i jest bardziej ogarniety wiec powinnam bez odezwania sie to robic. ode mnie co o tym myslicie tak powinno byc ??? Zgłoś TAK, dokładnie tak powinno być, masz cicho siedzieć i robić co do ciebie należy, być posłuszna jak powinna być kobieta, i wszystko będzie dobrze. Nie podskakuj bo cie kopnie w doope i będzie potem płacz, a na co ci komplikować sobie życie? Myślisz że z innym będziesz miała lepiej? Jak nie chla i cie nie leje to już jesteś lepiej traktowana niż 75% kobiet, więc licz plusy nie minusy. Dume schowaj i pokaż jaką jesteś dobrą gospodynią i zadbaj o faceta, nie stwarzaj problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
banda niewolników.g****o wiecie czym jest miłość,wy wszyscy tutaj,to tylko wasze interesy,wasze schematy wasze role jedno wielkie kłamstwo a ty 4.36 to już wyjątkowo prosty jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko posłuszne i ulegle gospodynie i matki są szczęśliwe w związkach, co ty, internetow nie czytasz? Biegiem rzucaj pracę i zajmuj się pelnoetatowo domem, a on jak taki męski że się boi prac domowych, to niech utrzymuje rodzinę jak na mężczyznę przystalo. Jak sobie poscielisz, masz na co się godzisz itd. Jeśli tak się boisz żyć bez niego, będziesz się męczyć z takim nieudacznikiem na głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babom palma odbija
gość dziś banda niewolników.g****o wiecie czym jest miłość,wy wszyscy tutaj,to tylko wasze interesy,wasze schematy wasze role jedno wielkie kłamstwo a ty 4.36 to już wyjątkowo prosty jesteś Zgłoś Jaka "miłość"??? Chcesz to podłe udawanie uczuć przez baby nazwać miłością? Życie to nie film w TV, chcesz "miłość" to wypożycz sobie film, a normalne codzienne życie to rutyna, roohanie i robienie co do was bab należy. Wam się koorfa we łbach feministkom poprzestawiało, do kuchni i do garów koorfa a nie jakieś pierdoły we łbach. Już was islamiści ustawią niedługo że będziecie chodzić jak zegareczki i szanować faceta a jak nie to wp*****l i nikt ani nic wam nie pomoże. Koorfom dać centymetr to chcą metr jèbane, a tu trzeba po ryju lać i dyscyplina jak to robią koledzy co europe zalewają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie píerdol głupot
te verde dziś A ty znasz nieposłuszną i pyskującą w szczęśliwym związku? Wątpie, bo takie nie istnieją, albo są w trakcie rozwodu. Żaden facet nie chce takiej baby, bo na co mu taka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieposluszna i pyskujaca? Możesz nazywać to jak chcesz haha to się nazywa mieć swoje zdanie. Dlaczego mam wrażenie że faceci tu piszący to jakieś Mietki z wąsami? Cieszę się że wyjechalam z tego okropnego kraju zwanego Polska i nie muszę słuchać takich śmiesznych opinii. Proponuje też naszym kafe-jełopkom poszukać definicji feminizmu ;) no, chyba że majac dostęp do neta jesteście ograniczeni tylko do kafeterii. W PL musi być cenzura skoro takie zacofanie tam panuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno jak dalas się sprowadzić do roli sprzątaczki to teraz się nie dziw że tak masz. Zostaw go albo żyj w takim g*****e. Ja kilka lat temu byłam z takim aparatem i tez pracowalismy obydwoje (ja jeszcze dodatkowo studiowalam co zostawialo mi malo czasu na cokolwiek). Jak zamieszkalismy razem to koleś myślał że będę mu sprzątać a on nic od siebie nie dawał tylko grał w gry i zarastał brudem haha więc sprzatałam tylko po sobie, gotowalam tylko sobie samej (lub jadłam na mieście). Gościu strzelał fochy wiec po wielu próbach rozmowy spakowałam manatki i się wyprowadziłam. Było ciężko bo jako studentka pracowalam part time ale na szczęście miałam oszczędności i to było ostatnie kilka miesięcy studiów. Potem dostalam niezłą pracę, wynajełam mieszkanko i teraz jestem szczęśliwa z kimś innym. Z kimś kto wyniesie śmieci czy ugotuje cos sam z siebie. Jak jak dużo pracuję to czeka w domu na mnie obiad a jak obydwoje pracujemy to idziemy na miasto lub zamawiamy cos. Nie ma stresu, wszystko wychodzi naturalnie. On nie lubi prasowac a ja uwielbiam. Sprzatamy na bieżąco wiec większego bałaganu nie ma. Także albo zostaniesz z burskiej albo poszukasz sobie prawdziwego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszy i najwazniejszy obowiazek zony to robienie dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robię dobrze. Wszystko co robię robię dobrze i zawsze mam rację. Dobram żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy jestescie pieprznieci!! Tu sami chyba facei sie wypowiadaja ktorzy by chcieli miec sprzaraczki i praczki w domu. Ja nie bede kura domowa,a chlop zadnej kasy mi nie przynosi do domu bo konta mamy osobne i wykladamy kase na wspolne rzeczy w domu a tez żada na jego samochód bo mowi d**e wozisz masz dawac. A w weeken siedzenie i granie. No nie powiem bo tez cos czasami ugotuje ale musze i tak za kazdym razem sprzatac!!!jak cos postawi jakies kfc to nast razem mam ja stawiac bo on stawial wczesniej i frajerem nie bedzie. Pracuje po 9 h fizycznie wiec mam prawo do jakiegos odpoczynku.. Nie jeden by mnie za to po rekach calował ze tak ma bo nie jedna by sobie paznokcie malowała bo dzisiejsze dziewczyny sa juz calkiem inne... I chyba wole byc sama a jesten jeszcze mloda mam 25lat wiec mi sie nalezy cis od zycia i troche szczesia... Juz pieprzyc te pieniadze ale szczescie i bycie kochanym kazdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze tylko wam teraz dzieci brakuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieniadze tylko sie licza, je'bac milosc i inne bzdury, predzej czy pozniej i tak zdrady, rozwody itpodobne wymysly, im dluzej tym wieksza na to szansa bo nawet najbardziej zaje'bisci ludzie po czasie sie nudza. Tylko pieniadze i materialne rzeczy ktore mozna za nie kupic nigdy nie zdradza. Tylko miekkie pipy placza w podusie za "miloscia". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie zapomnialam dodac ze za zadne pieniadze nie chcialabym dracego morde cale dnie bachora, od zawsze wiadomo ze bachory to same problemy i zero przyjemnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy jak wychowasz i ile czasu jesteś w stanie poświęcić na takiego bachora. Ja osobiście nie lubię dzieci, jestem samolubna i lubię wydawać pieniądze na własne zachcianki. W nocy lubię spać a nie co chwilę wstawać i karmić. Poza tym chce pracować a nie poświęcać życie dla zlepka moich genów i faceta którego po kilku czy kilkunastu latach pewnie i tak będę miała dość. Życie to o wiele więcej niż babranie się w głównie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jednak istnieja madrzy ludzie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na starosc moze zmienisz zdanie. Ale fajne gadzety wszystko pewnie Ci zastapia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mam się rozmnożyć, stracić setki tysięcy funtów i 20 lat życia tylko po to żeby na starość kogoś mieć? Jaka jest gwarancja że moje dzieci przeżyją do tego czasu lub ze ja dożyje starości (za kilka lat co 4 osoba będzie chorować na raka, juz nie wspominając o innych chorobach)? Eeee nie dzięki ;) wole żyć jak mi się podoba, a na starość moge sobie zapłacić za prywatna opiekę i mieć święty spokó nie martwica się o to że po mojej śmierci moje dzieci pożrą się o spadek. Już nie wspomne o tym że chyba tylko kompletny debil powołuje do życia następną istotę. Egoizm i tyle. Nie chciałabym żeby moje dzieci żyły w tym syfie pełnym nienawiśc****atrzyły na dzikich terrorystów, fanatycznych katoli, homofobów i na to jak sami niszczymy nasza planetę. Musialabym być kompletną ignorantką żeby się rozmnożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz zeebany beret krotko mowiac. Szkoda mi tylko twojej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.01.08 Dziewczyno jak dalas się sprowadzić do roli sprzątaczki to teraz się nie dziw że tak masz. >>>> twój facet to peezda i pantofel, pewnie jest szafowym pedałem albo crossdreserem, buhehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×