Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moje osobiste wyznanie.

Polecane posty

Gość gość

Kiedyś za młodu nie chciałem iść do szkoły i wsadziłem termometr do herbaty. Niestety herbata była zbyt gorąca i termometr pękł. Obawiając się dostania reprymendy za głupi pomysł wrzuciłem go za szafę. Kilka minut po tym babcia weszła do pokoju spytać czt mam temperaturę. Ja mówię, że nie i że odłożyłem termometr na miejsce. No to babcia se siadła i patrzy jak jem śniadanie. Przygląda się uważnie, widzi że nie ruszam herbaty i pyta się "a herbatki czemu nie pijesz, niedobra?". Ja jej na to, że właśnie jakaś dziwna. Więc babcia podeszła, wzięła kubek, spróbowała, uznała, że normalnie smakuje i że sama wypije. I niestety wypiła. Około tydzień po tym nie miałem już babci. Dostała krwotoku w przewodzie pokarmowym. Lekarze powiedzieli, że to jakiś wyjątkowo duży wrzód pękł. Do dziś tylko ja znam prawdę i nikomu o tym nie mówiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra historyjka ale nie prawdziwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra. A kochales babcie?pryzkre być morderca,ale to nieumyślne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dobra historyjka ale nie prawdziwa" Masz jakiś szósty zmysł? Po czy poznałeś/aś, że to nie prawda? Zasmucę Cię - to jest 100% prawda. Wracając do tematu: Do dziś (a było to około 12 lat temu) nie mam żadnych wyrzutów sumienia związanych z tym, co się stało. Co więcej, im częściej o tym myślę, tym mocniejsze mam odczucie, iż to babcia sama sobie jest winna, bo przecież mogła nie pić cudzej herbaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie czuję żadnej więzi z moimi babciami. Obie są okropne i żyją ponad 80 lat juz. Myślę, ze obie zniszczyły moich dziadków,którzy dawno poumierali,oraz moich rodziców,którzy maja nerwicę i nie tylko. Babcie to zło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę w to co czytam! Jeśli to prawda, to autora trzeba odizolować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyspowiadaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie bajdurzenie niedouczonego gimbusa :) Od wysokiej temperatury pękał szklany słupek, w którym była rtęć i ta wylewała się do większej szklanej rurki, w której prócz słupka była skala. Żadna więc rtęć by się babci do herbaty nie dostała. Wymyśl inną bajeczkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wlasnie ze teoretycznie moglo sie to wydarzyc. Ja bylam zawsze ciekawskim dzieckiem i kiedys chcialam zonbaczyc, jak szybko bedzie wzrastal slupek rteci na lekarskim termometrze i tak samo jak autor zanurzylam go w goracej herbacie. Termometr pekl, a kuleczki rteci rozpierzchly sie po kuchennej podlodze. Na szcescie nikt ich nie spozyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz nie masz wyrzutów ale to kwestia czasu,przeżyjesz dokładnie to samo,takie jest prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mi tak pękł termometr ale nie w herbacie i nikomu jej nie dałem do picia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie dałem tej herbaty nikomu do picia, babcia sama wypiła całą, a przecież nie musiała. Jak bardzo bym nie zaczął wspominać tych wydarzeń, nagłego zasłabnięcia babci, wezwania karetki, jazdy do szpitala i w końcu szlochania matki na wiadomość od doktora, to ogóle nie jestem w stanie odczuć smutku, nawet najmniejszego. Pamiętam także pogrzeb. Ojciec co kilka chwil wycierał oczy chusteczką, mama i dwie pozostałe córki babci nie ukrywały płakania, ich dzieci też. Tylko ja spośród całej rodziny nie przejąłem się tym wszystkim, nie uroniłem nawet jednej łzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś więcej autorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta pasta lata po necie od 2004 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musiałeś zepsuć? I tak dużo osób łyknęło xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8/10 bo trochę pelikanów łykneło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×