Mój chłopak zaprosił mnie na obiad, za który sama zapłaciłam

Zasada jest prosta, płaci ten co zaprasza bez względu na płeć.

Raczej on taki jest,nie traktuje cię poważnie (uważa, że jesteś już zdobyta) olej go

No to niech cie dalej na te obiadki zaprasza ! Glupia to glupia i nie ma rady dla takich kretynek.

Ja bym z nim zerwała, nie chodzi to o materializm, facet powinien mieć gest i kulturę, z Twoim będzie coraz gorzej.

Patrzy na ciebie zebys ty za wszystko placila , jakby sie kilka razy taka sytuacja powtorzyla ze zawsze ty pacisz olalabym dziada, telefon wylaczyla i na smsy nie odpisywala. W kazdym zwiazku ,gdy tylko jedna strona stawia i placi , wszystko sie zaczyna psuc i sypac. Wez to pod swoja uwage , ze moze byc sknera a to jest choroba.

"Należy podkreślić, że nie jestem typem materialistki po prostu fajnie jest gdy chłopak ot tak przynajmniej częściej niż rzadziej zapłaci za swoją dziewczynę" x No pewnie, że fajnie, j****a materialistko.

Na nastepny raz jak z nim gdzies pojdziesz nie bierz portfela, tylko kosmetyki do poprawienia makijazu .Pomysli ze masz przy sobie kase i ze zaplacisz rachunek a zrobisz go w balona i to jemu bedzie glupio ,moze otrzezwieje!

Nastepnym razem jak gdzies cie zaprosi ,nie bierz portfela tylko kosmetyki do poprawienia makijazu. Pomysli ze masz przy sobie kase a zrobisz go w balona i poczuje sie glupio, moze wtedy otrzezwieje!

Jeszcze mi sie nigdy na zadnej randce nie zdarzylo zebym ja placila, za rachunek. Spotkalam sie z facetem, ktory postawil pizze, kawe i zaplacil on za pizze ,kawe a potem ja dokupilam pepsi i za pepsi juz ja zaplacilam. Spotykasz sie z dupkiem!

gość dziś "Jeszcze mi sie nigdy na zadnej randce nie zdarzylo zebym ja placila, za rachunek." Nie zaprszasz facetów na randki czy zapraszasz i nie płacisz?

Faceci mnie zapraszaja na randki i oni zawsze placa rachunki .Nawet sie odzywalam do faceta, ze zaplace za kawe a on za pizze ,to wtedy odpowiadali ze oni zaplaca za wszystko i nigdy nie wymuszalam na facecie zeby mnie gdzies zapraszal.Na koniec gdy odchodzilam od stolu w pizzeri mowilam, dziekuje.

Ale nie spotkałaś jeszcze takiego, z którym chciałabyś być w związku i nawzajem zapraszać się na randki?

Nie bo mam ciezki charakter, wiec mam tylko kolegow.

Wygląda na to, że będe musiała się mniej angażować. Tak jak to on robi. Rzadziej odpisywać, wyrażać mniejsze zainteresowanie spotkaniami... może to coś da. Nie wiem co innego mogę zrobić, by dalej miał świadomość że o swoją dziewczynę trzeba starać się całe życie, a nie z dniem rozpoczęcia związku zmienić swoje zachowanie na chama.

Po co mu pokazywalas ze ci zalezy tak mocno, nie pokazuje sie facetowi ze masz kase, nawet kasy przy sobie na randki sie nie nosi ,jedynie na jedna butelke wody z biedry.

dziś Możesz spróbować.Jednak z doświadczenia życiowego wiem,że taki facet jest na dłuższą metę źle wypada. To jest moje a to twoje-tak NIE Działa związek . Facet powinien być troskliwy,mądry i rozsądny .Ty powinnaś o niego dbać i on o ciebie to w dojrzałych relacjach wychodzi naturalnie. Takie zaproszenie na obiad za który ty musisz płacić jest nie taktowne ,co innego gdyby wyszło spontanicznie"idziemy coś zjeść" wasz związek jest jeszcze nie poważny,mieszkacie osobno i płacicie osobno to oczywiste! Ale nie jest ok, gdy ktoś zaprasza...a później każe płacić

Zaprosil cie i kazal ci placic ? Buhahaha nie umialas sie wykrecic, ze musisz isc do toalety i s*******ic z tej knajpy? Nie trzeba ukrywac przed facetami, ze ma sie kase, ale trzeba robic tak, ze nie wiedza dokladnie ile masz, i zeby nie mieli dostepu do twojej kasy (na poczatku zwiazku lub w pseudozwiazku - twoim przypadku).

A to twoj chlopak ? Chyba tylko znajomy ? Kolega ?

to sie z nim nie umawiaj.

Ona jest w pseudozwiazku.

trzeba było nie płacić, zmusiłby cie?

żaden kolega już mówie któryś raz jest to mój CHŁOPAK. mamy datę ustaloną od kiedy jesteśmy razem, poznał moich rodziców itd zchowujemy się jak para, mówi mi kilka razy dziennie że mnie kocha dlatego z tym nie ma żadnych wątpliwości czy jestesmy razem czy nie po prostu on zachowuje się jak skąpiec. 'TRZEBA BYŁO NIE PŁACIĆ' - owszem, mogłam i miałam taki zamiar przez chwile. Żeby po prostu się z nim pożegnać i nie iść rozmienić tych pieniędzy, ale widziałam ze on tylko na to czekał i serio, było mi po prostu głupio tak więc mu oddałam, wiem wiem GŁUPIA JA. Sama sobie pluje w twarz że tego nie potrafię zmienić. Koleżanki radza mi, bym nie wydawała już na niego ani grosza i myślała tylko o sobie. Tylko czy to coś poprawi czy wtedy będzie tak samo lub jeszcze gorzej o ile się da?

Wolała bym być sama i nie mieć takiego chłopaka.

tak, rzeczywiście, na pewno cie bardzo kocha :O jesteś żałosna

Co to za chlopak.:( Wyobraz sobie autorko, ze do mnie na randke przyjezdza chlopak 400km , pierwszy raz sie zobaczymy, pojdzie spac do hotelu i nie zamierzam na randce za nic placic, za nic. Jesli jest facetem z klasa i pracuje i chce sie ze mna spotkac ,musi miec prace i swoje pieniadze i on bedzie placil za obiady, kawe i za wszystko i ty sie tez tego naucz ,ze nie jestes od placenia rachunkow!:)

Rob tak dalej ,najpierw plac rachunki w restauracjach ,potem dawaj d**y. Wykorzysta cie i kopnie w gola p/i/zde. Ponizasz sama siebie.

To jakieś prowo

Najwazniejsze to mieć chłopaka ! Nie wazne jaki. Wazne ze znam datę od kiedy jesteśmy razem ! Buhaha...

20;08 Wogole cie nie kocha, bedziesz miec z tym pajacem prze/jeb/ane .Bedzie zerowal na tobie i to ty bedziesz na niego pracowac .Czlowieka mozna poznac po drobnych rzeczach i uczynkach, mialas przyklad po obiedzie.Dla mnie to hipokryta ,co innego mowi a co innego robi.

Najwazniejsze to mieć chłopaka ! Nie wazne jaki. Wazne ze znam datę od kiedy jesteśmy razem ! Buhaha...