Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy do was też ludzie bywaja tacy podli?

Polecane posty

Gość gość

Bo mnie spotkało wiele złego od ludzi w życiu, od dziecinstwa w sumie, po doroslosc, wiel bylo zawisci, jak mi sie troche lepiej wiodlo to zaraz pojawial sie ktos zlosliwy itd.A nie należę do klotliwych osob, wrecz przeciwnie... Nawet stali partnerzy bywali dla mnie okrutni np. byly jak go rzucilam w zemscie rozsiewal o mnie plotki i probowal mnie sklocic z moimi rodzicami...I zastanawiam sie czy to ja mam takiego pecha do ludzi czy ludzie juz tacy sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie już tacy są ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie tacy są, bo na to pozwalasz. Zapewne jesteś cichą, spokojną i miłą osobą. Mnie się takie rzeczy nie przytrafiają, bo jestem zołzą. Ze skłonnością do chowania urazy i amatorką zemsty na zimno. Wszyscy moi znajomi to wiedzą i dlatego niewielu jest takich, którzy się odważyli być niemili. Zapłacili za to odpowiednią cenę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani ludzie tacy nie są, ani nie masz pecha, bo nie istnieje coś takiego jak pech. Niektórzy ludzie swoim zachowaniem przyciągają do siebie ciągle podobne typy człowieka, są to najczęściej ludzie ufni, wrażliwi i naiwni. Pora zacząć filtrować znajomości i nie rozkładać od razu wszystkich kart spotykając nową osobę. To daje ci czas na wybadanie, z kim masz do czynienia, nie narażając się. Oprócz tego możliwe, że starasz się jakoś "logicznie" usprawiedliwić nielogiczne zdarzenia i zwracasz swoją percepcję w kierunku takich wspomnień, które potwierdzają tezę ("ludzie są podli).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:43- nie zupełnie jestem cicha i spokojna, kiedys jako dziecko moze byłam, ale teraz też potrafię się odgryxc itd. Ale jednak trafiają mi się tacy ludzie co jakiś czas... może w miłości za wiele od siebie dawałam, to jest fakt. Ale wiele razy zostałam przez ludzi potraktowana niesprawiedliwie, albo często mi czegoś tam zazdrościli np. koleżanki urody i bywaly wredne choc udawaly moje koleżanki, albo ktos mi tam zazdroscil ze jestem z dosc zamożnego domu... Ale pomimo tego, ze kasy mi nigdy nie brakowało to miałam ciezkie dziecinstwo przez moja matke niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:46-chyba masz racje.. może faktycznie czasem chciałam być np. kolezenska, fajna, a nalezało z kims zerwać kontakt, w zwiazkach tak samo, czasem cierpialam i bylam wykorzystywana. Nie lubie sie nad soba rozczulac, ale taka prawda, ale jak tak analizuje swoje zycie to wiele mnie przykrosci spotkalo w nim . Teraz moze juz troche bardziej trzezwo patzre na to wszystko ,ale nadal chyba powinnam byc bardziej stanowcza np. jak sie nie uklada z facetem to kopnąć go w dupę. A ja to czasem ciagnęłam dalej, choc np. ktos mnie nidobrze traktował.>. Ale mysle, ze to mialo swoje przyczyny wlasnie w dziecinstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najświętsza Maria powiedziała do Elżbiety Szanty z Węgier " .. Jeśli nie przyjmiecie miłości Mego Niepokalanego Serca i co ranka nie zapragniecie mej opieki i mej pomocy to będzie wam bardzo trudno przetrwać w tym bezlitosnym i niesprawiedliwym świecie ."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×