Nie wiem jak ludzie mogą pić napoje energetyzujące lub wodę z biedronki

te pierwsze smakują wszystkie tak samo...ten ohydny aromat, ohydny cukierkowy mdło kwaskowaty smak... woda z biedronki smakuje natomiast gorzej niż woda w moim kranie :O nie mowiąc juz o cudach typu oranżada vivat albo biedronkowa podróba coca coli (trzeba być jakimś wyżartym przez chemie mutantem zeby nie odróżniać tego od oryginalnej Coca Coli), raz kupilam vivata latem gdy bylam na rowerze poza domem, mialam w kieszeni pare groszy a pic sie chcialo... wypilam polowe, reszte wylałam :O

Mnie się np. opłaca kupować wodę w biedronce, bo i tak nie rozróżniam takich subtelnych różnic w pożywieniu jak smak wody mineralnej. Napojów energetyzujących raczej nie piję, może raz w miesiącu i wtedy też mi wszystko jedno czy jest to be power z biedry, czy tiger z osiedlowego.

woda w biedronce ma lepszą jakosc niz np duzo droższy zywiec,wiec nie masz racji.co do tych oranżad wszystkich tez nie pijam,jedynie od świeta pepsi do drinków.

Od lat kupuje wodę w biedronce i również nie odrozniam jej smaku od np drogiego żywca, u mnie w domu pije sie dużo wody butelkowej i nie widzę sensu placenia za nią ponad 2zł za butelkę jak moge płacić 59 gr

Woda biedronkowa ma lepszą jakosc od np żywca i innych droższych więc naprawde za wode przepłacac sensu nie ma,zwłaszcza jak płacisz drozej za cos gorszego.Oranżad to ja w ogóle nie pijam,bez sensu gasic pragnienie cukrem,chyba ze raz na rok jak koleżanka do drinków

WODA ŻYWIEC TO NIE WODA MINERALNA !!! podobnie jak woda biedronkowa, to są zwyczajne wodne ścierwa tzw wody źródlane, czyli zwykła woda z ujęcia poddana filtracji, kiedyś był raport jakiejś firmy nt wód, nie podam linka bo naprawde nie pamiętam ale 2 wody butelkowe były fatalne (te tanie, jedna miała ponad norme BROM szkodliwy, nie mylić z BOREM który pomaga m.in w osteoporozie, druga woda miala ponad norme ARSZENIK masakra jakas, w innej z kolei na granicy normy były bakterie :O) Ja szczerze mowiąc wolę napić się przegotowanej wody z kranu z miodem lub zieloną herbate niz wydawać na te wody, a jesli kupuje to Muszynianke lub jej tanszą wersje innego producenta Muszyna, czuć że pije wodę mineralna a nie jakieś popłuczyny. Napoi smakowych i gazowanych nie komentuje bo to się nadaje tylko do mycia kibla :)

polaris to jest mineralna,oaza jest zródlana,mineralnej np nie powinno sie gotowac,a zródlana mozna.ale jak ktos pije z butli zrodlany zywiec za ponad 2 zł,a za złotówke mozna miec mineralna ale on woli zywca bo reklamowany,to nie rozumiem

ja po vivacie sram od razu w gacie

ja pije z biedronki muszyne - woda wysokozmineralizowana, taką wodę polecił mi trener (zaproponował również staropolanke 2000, muszynianke) wszystkie te wody są zdrowe bo mają bardzo dużo minerałów (w porównaniu do innych wód) które są bardzo ważne dla organizmu.

mi trener zaproponował piwo ale po dwóch kratach odpływam, może dlatego ze trenuje pływanie?:-o

muszyna to tania woda - 1,5l za 1.50zł, w promocji kupiłam zgrzewkę za 6zł

Ja też piję muszyne skarb życia z biedry i uważam,ze jest lepsza niż żywiec zdrój - czyli niedobra woda