Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*BLE BLE*

Kto z was nigdy nie miał kobiety i odpuścił sobie poznanie kobiety

Polecane posty

Gość gość
Ja nie miałem do 28rz ale nie odpuscilem. Tzn przyzwyczailem sie do samotnosci, ale bylem otwarty na poznawanie i jak juz myslalem ze chyba nie poznam, przypadkiem poznalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ja se przejszłem na gejowianizm i se chwale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja. 26 lat. Nie chcę już poznawać nikogo bo mi dobrze w takim stanie. Ochota na seks już mniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym se raczej spuścił "jakby była" :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Libido z czasem spada facetowi. Ja 26 lat i ochota na seks już bardzo mała. Kiedyś to bez przerwy myślałem o ruchaniu i wtedy nikogo nie zaruchałem. Teraz to sobie mogę seks w dupę wsadzić, podobnie z kobietami i związkami. Wolę święty spokój, i czasami sobie zwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak masz rację libido czasem spada i już tak się nie chce jak by libido było takie samo cały czas życie było by mordega Dobrze że prawiki nie z******** bo seks podobno bardzo przyjemny i tylko byśmy tylko o tym myśleli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks zużywa mnóstwo energii, którą można przeznaczyć na inne lepsze cel. W dodatku seks bywa niebezpieczny bo można wpadkę zaliczyć i się czymś zarazić. Seks, stymulacja członka w dziurze, o to cały seks. No może jeszcze pocałunki, lizanie, ale również ryzyko złapania jakiegoś syfa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiem nieco z innej strony. Jestem aseksualnym mezczyzna i ciezko bylo szukac podobnej kobiety bo ciagle panuje pewien przymus dla mezczyzn, ze maja uprawiac seks z kim popadnie i, ze to jest "meskie". Zrezygnowalem z szukania aseksualnej kobiety bo chyba takich nie ma. Nie czuje samotnosci bo nie wiem jak to jest miec u boku kogos kto nas kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam odwrotnie, coś mi libido skoczyło ostatnio. 27 lat. Ja temat zarzuciłem w tym momencie. Najpierw muszę ogarnąć inne sprawy - finansowe głównie. No i studia skończyć w końcu, bo mi czas w weekendy zabierają. Nie wykluczam, że w miedzy czasie coś się trafi, ale z tym ciężko. Praca- ja i szef, uczelnia w weekendy, a w tygodniu nie bardzo mi się chce gdzieś wychodzić, czyli ogólnie nie mam nawet gdzie spotkać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bredzisz. Seks jest dobry dla duch i ciała. Gdyby Ble Ble go uprawiał to nie chodziłby po psychiatrach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bredzę, tylko piszę na podstawie opinii ludzi. Seks często męczy, podobnie z bieganiem. Może i jest przyjemny, ale więcej z tego męki dla chłopa. A duch ? Idealista widzę się jakiś odezwał ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*BLE BLE* dziś I nawet jak by była jakaś chętna to bym sobie raczej odpuścił HEHEHE wielka to strata dla ludzkości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A jakby ludzie mówili żebyś skoczył z mostu to też byś to zrobił? ;) Bieganie i seks też są przyjemne i zdrowe. Najwidoczniej coś nietęgo z twoją kondycją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieudaczne debile wypowiadające się o czymś, o czym pojęcia nie mają żałośni jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks jest zbedny i niepotrzebny do zycia. Gwalciciele potrzebuja seksu i krzywdza ludzi. Seks to nic innego jak zlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jesteś dzieckiem z probówki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak miałem kilka bliskich koleżanek ale to były laski na odległość do pogadania, do wyjścia aby się ludziom pokazać na jakieś uroczystości itp. Takiej prawdziwej dziewczyny to nigdy nie miałem 28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie którzy nie uprawiają seksu i są bardzo spokojni w życiu pójdą do nieba i to jest najwspanialsza wiadomość :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Szczególne: 92, Przemek Prawik, Michał od dziewic i wielu innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedną z największych perwersji seksualnych jest wstrzemięźliwość seksualna! Trzeba ****ać, bo to dobre dla zdrowia! Brak seksu niszczy ludzi psychicznie i takie osoby z wiekiem stają się niezrównoważone psychicznie, po prostu stają się oszołamami. Jako żywy dowód Kaczor z Żoliborza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nicola Tesla, Newton, Kant, Kafka, byli prawiczkami do śmierci. Im bardziej inteligentniejszy, mądrzejszy, tym mniej ****** albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A więc jestem kolejnym życiowym nieudacznikiem, jakich tu wiele. Wk****a mnie, że mając 28 lat nigdy nie miałem dziewczyny, nie całowałem się i nie z*****ałem. Zawsze byłem nieśmiały i jeżeli nawet kiedyś miałem jakąkolwiek okazję na związek to na 100% ją zmarnowałem. Raz nawet totalnie mi odwaliło i zachowywałem się jak skończona pizda pytając się czy moja partnerka na zabawę szkolną na pewno nie chce zmienić zdania i chce ze mną iść. Oprzytomnienie przyszło później jak nerwy już przeszły, a uświadomienie sobie po fakcie, jaką szopkę odstawiłem prześladuje mnie do dzisiaj. Nie mam podejścia do kobiet i nie potrafię czytać znaków, które wysyłają, jeżeli takowe w ogóle w stosunku do mojej osoby wychodzą. Nie wiem, może po prostu jestem za tępy. Najgorsze jest to, że jestem w takim wieku, kiedy znalezienie dziewczyny graniczy z cudem. Siedzę w pracy połowę dnia, wracam i już mi się nic nie chcę. Weekend to chyba jedyny czas w tygodniu, kiedy mógłbym kogoś poznać, ale nie wiem jak. Na dyskotekę nie pójdę, bo poziom debilizmu sięga tam zenitu, nie wspominając o oszpachlowanych 15 latkach, które wyglądają jak studentki. Zresztą nie potrafię i nie cierpię tańczyć. Puby odpadają, bo nie piję alkoholu, nie smakuje mi i nie znoszę zachowania ludzi, którzy chleją. Do tego ten wszechobecny smród petów wk****a mnie niemiłosiernie, jako osobę niepalącą. Zresztą chodzenie samemu do pubu dobiłoby mnie psychicznie. Imprezy grupowe typu narty w zimie też odpadają, bo są dla dzieci i/lub studentów, a nie osób takich jak ja, które już dobijają do 30tki. Raz byłem na studenckiej (bo dla przedziałów wiekowych nie robią) i dało się odczytać z twarzy uczestników pytanie, „Co ten stary cep tutaj robi” zresztą było c*****o i nie mam ochoty tego powtarzać. Poznanie kogoś u mnie w pracy jest nie możliwe. Prawie sami faceci, mężatki albo paszkwile. Co tu dużo mówić jedyny czas na znalezienie d**y to szkoła i studia potem można zapomnieć i ja swój czas zmarnowałem. Może to zabrzmi chamsko i na pewno wyjdę na buraka, ale mimo problemów ze znalezieniem drugiej połowy nie chcę być z pasztetem (a raz miałem taką okazję, chyba, że sobie coś ubzdurałem), po prostu nie wytrzymał był oglądając codziennie i posuwając kogoś, kto mi się nie podoba z aparycji. Dziwi mnie jak widzę czasami pary w stylu ładna laska i facet z twarzą i brzuchem jak dupsko hipopotama albo przystojnego gościa z mega paszczurem z końskim ryjem. Jedyne, co mi chyba zostaje to portale randkowe z pustymi blacharami albo brzydkimi dziewczynami, którym nawet szpachla nie pomoże. I tak pewnie nigdy nie utworzę tam konta, bo boję się, że ktoś z pracy, rodzina albo ktoś kto mnie zna zobaczy to albo wyszuka w googlach. Chyba z powodu buraka na twarzy doznałbym samozapłonu. Nie zrozumcie mnie źle, ja sam raczej jestem pasztetem, przynajmniej tak mi się wydaje, więc szanse na jakikolwiek związek lub sex mam mizerne. Zresztą tłumaczyłoby to, dlaczego jestem sam. Teraz praktycznie od kilku lat po pracy nigdzie nie wychodzę, bo nie widzę w tym sensu. Czasem tylko spotkam się z jedynym kolegą, którego mam. No i czasem z jego znajomymi, jeżeli są akurat razem z nim. Ponieważ nie mam znajomych nie posiadam nawet Facebooka. Przejmuję się tym jak postrzegają mnie inni. Konto z jednym znajomym i rodziną wyglądałoby żałośnie, a fakt, iż jest publiczne po prostu mnie przeraża. Czy to tak dużo, że chcę w końcu z*****ać? Ale nie jakąś tam dziwkę tylko ładną laskę, która będzie chciała to ze mną zrobić albo po prostu dać mi d**y. No i oczywiście chcę mieć ładną dziewczynę, która akceptowałaby moje zainteresowania, charakter i chciała by spędzić ze mną resztę życia. Doprawy nie cierpię tego, kim jestem, jak wyglądam i tego jak g*******e jest moje obecne życie oraz kontakty z płcią przeciwną. Chyba do końca życia będę sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To tylko kilka nazwisk które o niczym nie świadczy. Większość wybitnych umysłów jednak ma dziewczyny/żony/kochanki. Inteligencja nie jest związana z prawictwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w wieku 26 lat jestem sam i nie chce raczej nikogo z kilku powodów, uważam że to się po prostu nie opłaca meżczyźnie, bo kobiecie owszem, on za większość płaci jak jakis problem to on zazwyczaj ma ustępować a inni i tak jego winią a nie ją, samemu jest swietnie nie przejmuj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×