Co czuje facet, który usłyszał jak jego dziewczyna mówi przyjaciółce

że jego członek jest cienki? Nie chciałam żeby to usłyszał, ale stało się. Czy on mi kiedyś wybaczy? Zawsze było mi z nim przyjemnie. Potrafił doprowadzić mnie do szczytowania językiem i palcem więc cienki członek nie jest dla mnie problemem to jedynie fakt. Żałuję tego plotkowania. Czy on czuje się zraniony?

pojechalas lala. mam nadzieje ze cie olal na zawsze.

Załamie się i popełni samobójstwo :(

A jak on sie teraz zachowuje? Co mowi? Niestety ale to może byc koniec związku... Faceci sa przewrażliwieni na tym punkcie.

musisz się z wszystkiego spowiadać psiapsiółce? jak masz grzybicę pochwy to też lecisz się jej chwalić? idiotka...

czuję się tak jakbyś ty usłyszała jak mówi do kolegi że np jesteś tam niesmaczna albo że z byłą miał lepszy seks

Albo jakby o Tobie powiedział, że masz małe cycki. Pewnie mu przykro, spadła mu pewność siebie.

Kochani darujcie sobie. Nie widzicie że ona tego żałuję. Przestańcie ja dołowac....

pyta się co on może czuć, to odpowiadam. jakby moja dziewczyna tak powiedziała (na szczescie nie ma powodu by tak powiedzieć :-D) to byłoby mi przykro, ale nie zerwałbym z nią. musisz być dla niego teraz milsza niż zwykle.

a jaki to jest cienki pytong? O.o jak masz wiadro z piezdy to nic cię nie zadowoli

przycztałam to partnerowi, jego odpowiedziedź to "czuje się jak makaron"...obróć to w żart i następnym razem trzymaj buźkę na kłódkę. Miłoby ci było gdyby jego koledzy znali budowę anatomiczną twojej waginy?

Pozamiatałaś. Fama się rozniesie. Na dzielni jest spalony. Pewnie będzie unikał seksu. I sama go rzucisz. Baby są głupie.

Kolejny, na którego trafisz będzie ch/ojnie obdarzony, za to będzie przeświadczony, że to wystarcza. I zapomnisz, co to dobra minetka i palcóweczka, będziesz miała tartak z taranem, spust i "spadaj mała", dopiero docenisz, co straciłaś.

no pojechalas laska....;) jak kocha to wybaczy

Ja tak powiedziałam w nerwach swojemu ex jak już nie byliśmy ze soba. i kiedy po roku mnie przeprosil i czekal az mu powiem listę jego wad fakt byl zjebem to stwierdził ze zacznie brac tabletki na wiekszego:D. Do tego etapu juz nie doszliśmy. Ale urazona duma była. Mi za to powiedzial ze mam male cycki. Chociaż nie był to nigdy mój kompleks. :) Ofcors i tak wszystko sie skończyło ponowym rozpadem... Jakby mieli duże to by w p****le kręcili. O czym dobrze sami wiedzą.

haha;)

jedna głupsza od drugiej...

mie za to powiedział , że lużna jestem i to u mię ceni bo wie , że sobie żołędzi nie zatrze

Nawet mi go nie jest zal przez to za mial malego:D byl takim chamem i prostakiem ze brak słów. Ale on wszystko mial przeciez naj :D takie naj ze eh niech spada.

Polskie lafiryndy...

To już nie chodzi o sam fakt stwierdzenia, że powiedziałaś, że ma cienkiego, ale że to powiedziałaś osobie postronnej. Jak można takie rzeczy o swoim facecie opowiadać innej kobiecie, idiotka z Ciebie myślisz, że to twoja przyjaciółka? Skąd wiesz czy nie rozpowie i nie będzie się śmiała? Nikomu się nie mówi takich rzeczy, naiwna jesteś strasznie i głupia. Ja bym się poczuła strasznie gdyby moja druga połówka tak ze mną postąpiła. To jest wasz intymny świat, do którego nikt nie powinien mieć wstępu, a ty takie rzeczy opowiadasz obcej osobie.

czuje rozczarowanie ze jesteś tępą durną sprzedajną ,sprzedawanie intymności ukochanej osoby,prostą płytką suuuczą

Dobra juz nie robcie z siebie świętych! Samo sie chwalicie kogo przerzneliscie i kiedy wiec tez sie specjalnie z tym nie kryjecie. I to jest fakt. Oczywiście takie rzeczy powinny zostac miedzy dwojgiem ludzi ale gdyby bylo ok pewnie kolezanka by nie mówiła o tym swojej koleżance.

Ja bym chyba bardzo mocno poczuł, że to niewłaściwa osoba, by planować z nią przyszłość.

jestem kobietą i dziwi mnie takie obgadywanie swojego chłopaka do innej kobiety... a co ją obchodzą takie intymne szczegóły??? to powinna być wasza sprawa i tyle. Gdybym takie coś usłyszała, to nie ufałabym ci już na tyle, bo jak o takich rzeczach gadasz, to o wszystkim innym pewnie też. W dodatku zrozumiałabym, że ci się nie podobam, a nie chciałabym być z kimś, kto mnie nie akceptuje i komu w pełni się nie podobam

12.35 zapewniam cie że nie każdy facet obgaduje szczegóły cipne swojej dziewczyny żony kolegom,tak robia tylko prostaki ,to że sporo prostaków to nie znaczy że wszyscy

22:33 ma rację. Nie wiem po co to mówiłaś O.o Wyobraź sobie, że on opowiada kolegom o Twoich cyckach. Ja mam ładne, średniej wielkośc****ersi, ale nie chciałabym, żeby koledzy mojego faceta słuchali o moich cyckach :O Nawet gdyby mówił w samych superlatywach. Zachowałaś się jak prostaczka.

Szczerze mam to gdzies co o mnie mówil bo i tak nie mieszka w Polsce...i właściwie to do buraka mu niewiele brakuje. Pewnie i tak nie będziemy mieli juz kontaktu. Powiedzialam mu to w nerwach co bylo prawdą kiedy zaczął mnie obrażać bo poszlam na spotkanie z innym kolesiem po kilku miesiącach, kiedy zakonczylismy juz etap między nami. Ale tak normalnie to zgadzam się ze o takich sprawach sie nie mowi...inna sprawa ze nasza relacja byla troche dziwna.

Nie masz się co do faceta BARDZIEJ przymilać bo MOŻE odebrać to tak że robisz to z tego niezręcznego powodu. No i że robisz to inaczej niż zwykle. Z drugiej strony jak się nie przymilisz to może pomyśli że gdyby nie Twoja opinia o jego penisie, to może dlatego od początku nie szalałaś za nim bardziej niż mogłaś. Ale jak ma łeb na karku to brak przymilania nie odbierze źle.

Jak zobaczysz że trzyma dystans,to przeproś go że rozmawiałaś z koleżanką o Waszych intymnych sprawach. Powiedz mu to co nam,że to fakt, ale nie wpływa na zaspokojenie. Jeśli dobrze zrozumiałem. Czy tak? Ogólnie wtopa,ale przynajmniej to czas rezolucji. Zobaczysz czy związek przetrwa, czy koleżanka rozpowie,a jak rozpowie,to Twój luby zobaczy, czy skończysz takie koleżeństwo. Tak czy inaczej czekają Ciebie i jego wybory. Jakie by nie były,to i tak to przeżyjecie. A Ty już wiesz czego na przyszłość nie robić