Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Wicher3939

Razem ponad wszystko.

Polecane posty

Witam. Domyślam się, że na pewno podobne wątki i problemy przewijały już się na tym forum, lecz chciała bym dodać swój osobisty. Jakiś czas temu poznałam wspaniałego mężczyznę. Co prawda sporo starszy ( 10 lat) i na pierwszy ,, rzut oka" mógł się wydawać pogubiony w życiu. Z czasem wszystkie problemy zaczęliśmy rozwiązywać i dogadywać się. To mało powiedziane. My prawie czytamy sobie w myślach. :) Mamy te same zainteresowania, podchodzimy podobnie do wielu kwestii a co najważniejsze jesteśmy ze sobą na prawdę szczerzy i rozumiemy się bez słów. Niedawno oświadczył mi się, a ja stałam się najszczęśliwszą kobietą na ziemi. ;) Więc w czym problem, można by zapytać. Jest jeden ale poważny i rzutujący na całe nasze przyszłe życie, mianowicie jesteśmy innych wyznać. I w tym momencie przyznaje się szczerze, że nie jestem jakąś bardzo zagorzałą w wierze Katoliczką. Potrafię sobie wyobrazić życie bez ślubu kościelnego i na prawdę nie robi na mnie wrażenia to, że wszyscy sąsiedzi a nawet rodziny będą nas uważać za ,, diabłów wcielonych". Dodam, że mój narzeczony jest Świadkiem Jehowy. I w tym momencie mam ogromną prośbę do wszystkich osób żyjących w takich związkach lub mających wiedzę na ten temat aby mogły opisać mi swoje życie. Jak pogodziliście się w sprawie świąt, ślubu, wychowania dzieci, spędzania niedziel. Co było najtrudniejsze do pogodzenia. Czy jest w ogóle możliwe takie życie? Jakie są plusy takiego związku w perspektywie czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważaj, bo on je i chowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×