Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy to prawda że z takim dzieckiem do roczku jest najtrudniej?

Polecane posty

Gość gość

I co jest w tym trudniejsze niz z dwulatkiem? Pytam z ciekawosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem jedyna trudność z tak małym dzieckiem jest dlatego gdyż tak małe dziecko jeszcze nie potrafi powiedzieć o co mu chodzi, czy go coś boli itp natomiast ze starszym łatwiej się dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jw i multum obowiązków, całkowita zależność dziecka: nie korzysta z toalety, nie zje samo (a ****ardzo często) = pełna obsługa 24 godziny na dobę, uwiązanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra, póki jej synek nie chodził, marzyła by w końcu zaczął chodzić i zszedł jej z rąk, bo wiecznie musiała go nosić, taki typ. A jak mały zaczął chodzić to żałowała, bo mały właził dosłownie wszędzie, ściągał co się da itp. musiała mieć oczy dookoła głowy i latać za nim niemal wszędzie... Mówiła, że jednak wolała go nosić. Także nie wiem kiedy jest lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 4,5 letniego synka i jak miał roczek i jak miał dwa było równie fajnie. Od urodzenia był i jest kompletnie bezproblemowy. Jak był malutki to tylko jadł i spał, zero kolek, zero płaczu przy ząbkowaniu itp. I jak raczkował było fajnie, i jak zaczął chodzić też nie było problemu. Życzę Wam takich dzieci :) Teraz jestem w drugiej ciąży i boję się, że już nie będzie tak kolorowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi się wydaje że trudniej się zaczyna jak są nastolatkami. moj syn ma 7 lat i poprostu inne problemy. co tu dużo gadać każdy wiek dziecka ma swoje problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten etap jest najlepszy i najlżejszy dla matki. Moja ma 20 miesięcy i co dzień padam na pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to tak od 6 mcy, odkąd zaczął raczkować, do mniej więcej 1,5 roku. Dlaczego? Bo wymagał właściwie nieustannego nadzoru, był mega *****iwy, nigdy się nie zajął dłużej jakąś zabawką tylko bez przerwy biegał, wspinał się, wszystko otwierał, ściągał, rozsypywał, przewracał... nie rozumiał zakazów, nie miał poczucia zagrożenia i minimalnie się komunikował. Jak miał np. dwa lata to już była zupełnie inna bajka jak powiedział wyraźnie o co mu chodzi, rozumiał dlaczego pewnych rzeczy nie wolno, miał opanowane podstawowe zasady na mieście, i potrafił siedzieć godzinę czy dwie nad ciastoliną albo zabawkowymi pojazdami budowlanymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka ma 2,5 roku, już potrafi strzelić niezłego focha, ale w sumie to było fajnie jak miała rok i jest fajnie teraz. Niby teraz lepiej się nam dogadać, bo mała wszystko powie, ale jak miała roczek to tez rozumiałam o co jej chodzi :) i z rocznym dzieckiem i ze starszymi czasami jest łatwiej czasami trudniej, zależy jakie jest dziecko i jaki ma dzień. Trudny roczniak to w przyszlosci będzie trudny dwulatek. Moim zdaniem to zależy jedynie od charakteru dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×