Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do samotnych czy nie uwazacie, ze wasze zycie moglo sie potoczyc inazej?

Polecane posty

Gość gość

Czy nie wydaje Wam sie, ze gdzies mogliscie postapic inaczej i z wlasnej winy jestescie samotni? Ja wpisuje sie w grono samotnych. Ale zastanawiam sie, czy moze po trochu z wlasnej winy. Zalecal sie do mnie pewien znajomy, przystojny, jednak nigdy nie propoponowal, ze odprowadzi mnie wieczorem do domu, nigdy nie zaoferowal, ze zapaci za mnie na randce, nie bylam tez pewna ze jest do konca szczery ze mna. Ale byl mna zainteresowany i mial tez dobre strony np. w niektorych sprawach potrafilismy sie dogadac. Choc tez sam bardzo szybko przesta sie starac moje moje wzgledy. Teraz ma dziewczyne i mimo, ze wiedzialam, ze ta chwila nastapi jednak troche mnie to zabolalo, bo to jakas kolejna szansa, ktora przegapilam. Mysle, ze na przyszosc jak ktos sie mna zainteresuje obnize jeszcze bardziej poprzeczke, do zera, inaczej zostane na zawsze sama. Czy wy tem macie jakies przegapione szanse? Moze mamy zbyt idealistyczne podejscie do zycia i dlatego jestesmy sami? Moze powinnismy brac co jest? Pytanie zarowno do mnie jak i do Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogło się potoczyć inaczej ale się nie potoczyło. Teraz została mi samotność i kafeteria :-( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty jestes jakas poy****a??? ile jeszcze tematow zalozysz? wez koorfa daj juz spokoj! mamy dosyc tematow twojego autortwa! wypier****j !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O! Znowu jakiegoś bajkopisarza ponosi fantazja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:14 o kim mowisz bajkopisarz? o mnie, autorce? Nie to nie bajka, to zycie... daje mi nonstop lekcje, ale ja ich chyba nie dostrzegam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O autorze, lub autorce piszę bajkopisarz, ponieważ nikt nie jest aż tak głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co w tym głupiego? .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o samotność li tylko w zakresie damsko-męskim to miałam szansę na burzliwy, nawet bardzo taki wiecie, trudny:-p romans, gdybym tylko okazała więcej otwartości. na swoje usprawiedliwienie mogę dodać, że nie wiedziałam, że go coś więcej niż lubię w momencie największego zainteresowania z jego strony, przegapiłam, nie wstrzeliłam się czaso-przestrzennie. od tamtego czasu mam zupełnie inny system wartości, inne problemy i zainteresowania niż sfera damsko-męska, więc tak trudno mi się skupić na tym, że samotność powinna być dla mnie problemem życiowym:D ale cały czas wspominam tamten okres, choć z biegiem lat coraz mniej intensywnie. i mam świadomość, dzięki terapii i moim doświadczeniom, że każda egzystencja ma charakter otwarty i dosłownie nie wiadomo co mnie jeszcze czeka. od ok. 2 lat pracuję nad projektem wpływania na swoje życie w ok. 80 % i na swoje nastawienie w 100 %:-p więc po prostu nie skupiam się na tym, że ktoś mnie nie będzie chciał. jak coś chcę to to zdobędę, nawet męskie serce:-p no ostatnia kwestia, forum, piratek, niemailowanie z mężczyznmi, którzy by mnie interesowali - myślę, że to kwestia moich uprzedzeń co do internetu, jest takie złudzenie, że relacje internetowe są bardziej niebezpieczne niż te w realu, a nie ma na to reguły. myślę na ten temat jeszcze więcej, również jak to pogodzić z aseksualizmem, jak mężczyźni to takie niewyżyte kocury, ale nie chce mi się pisać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brok ale Ty już masz 30stke więc jaki problem? . Czemu niewyżyte kocury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 28 lat, jeszcze nie, bo w tym roku! :( jestem młodą, malutką koteczką! mentalnie 19, ciałem to jeszcze z 5 la młodziej niż faktycznie! miaaaau!:( x Czemu niewyżyte kocury? x wszędzie by pchali:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świntuchy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj sie wyroochac w doope to wszystko przejdzie, ale koopy juz nie utrzymasz, twoj wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat ciekawy tylko zaraz musi być zepsuty przez debili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja pociągnie temat, Ciekawe zagadnienie, może i mogło się moje życie potoczyć inaczej, jakbym była bardziej śmiała i przebojowa nie taka grzeczna i miała gdzieś zdanie innych, kiedy miałam te 20 kilka lat.. Ale czy lepsze? Może i lepsze, może miała bym teraz męża i rodzinę. I była szczęśliwa z tego powodu. Albo ktoś z tej mojej rodziny ciężko zachorował, może teraz byłabym wdowa, albo straciła dziecko , była by w depresji, a tak to po prostu jestem sama i tyle. Nie ma co gdybac i żałować, bo jak to mówią nie ma tego złego. To co się wydaje złe teraz, gdy minie jakiś czas może się wydać dobre i potrzebne, aby stać się wstępem do czegos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze napisane. temat zamykamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brokeninside87 wczoraj jeśli chodzi o samotność li tylko w zakresie damsko-męskim to miałam szansę na burzliwy, nawet bardzo taki wiecie, trudny" Jak widzisz mogłoby być gorzej:O.Ja miałem szanse ale nie wykorzystałem:O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×