Doctor Evil 0 Napisano Styczeń 12, 2017 Wbijam a tam gra palker czarnuch basista gitarzysta i klawisz. Za chwile wchodzi babka i spiewa i to kapela z pubu. Potem mowi organizatorka kto chce pograc 5 min przerwy wpisala mnie na liste ja podziekowalem wszedlem za zestaw i czarny basosta spoko ale gral takie cos zebym se nie mogl poszalec. Moze to i dobrze, bo lekko poszerzylem hiryzonty, ale chcialem cos szybkiego pograc, poimprowizowac a jakbym zaczal, to by sie zgubil na basie i bym sam gral :/. Gosciu jakis zrezygnowany na mnie patrzyl. Zagralem z 5 i koniec. Radosc ze pogralem na niezlym zestawie, te blachy co tam byly to chyba w chui drogie. Podziekowalem jeszcze raz babeczce, wyszedlem ide po rower otwieram kejsa od stopy patrze gosciowi nieumyslnie podjeebalem paleczki. Mysle czy za tydzien mu przyniesc no niee... wracam sie i idzie w moja strone ten palker a ja mu sorry a ten sie zaczal cieszyc, powiedzial ze good playing, ja sie ucieszylem bo patrzac na mine basisty czy wokalisty czulem sie jakbym zagral beznadzieje.... no a jednak mnie ktos pochwalil i to jeszcze pubowy prawdziwy perkusista co udziela lekcji gry, i zacheca mnie i mowi zeby wrocil za tydzien i przyszedl ja mowie tak przychodze za tydzien...:D i tyle xD trzeba do srody przezyc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach