Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość092017

Wojna?

Polecane posty

Gość gość092017

Od około roku mam wciąż powtarzający się sen, występuje mniej więcej 2-3 razy w tygodniu. Dzisiaj też go miałam, jakoś bardziej intensywniej niż dotąd. Kiedy się obudziłam, nie mogłam złapać oddechu, jak bym się zapadała..w dół, a serce chciało się wydostać plecami, okropne uczucie, nawet ciężko to opisać. I głupio mi trochę, ale w końcu jestem tu anonimowa, bo jak dorosła kobieta może opowiadać o czymś takim. Większość pewnie pomyśli, że wariatka. Sama tak zaczynam myśleć! Sen: Biegnę ulicami mojego miasta, jest noc. Panuje straszny haos, ludzie biegają i krzyczą. Wszędzie jest mnóstwo dymu, wszędzie mnóstwo śmieci, chyba Ci ludzie mają rany, ale ciężko mi to dokładnie stwierdzić, ponieważ nie mogę dostrzec nigdy ich twarzy, ale wiem, że są wystraszeni. Ja też. Co chwilę spadają jakieś rakiety, to chyba bomby, drzewa od nich spalają się w kilka sekund- jak zapałka, tylko popiół zostaje. W budynkach wypadają szyby, ludzie włamują się do sklepów. Zawsze jest tak, że szukam mojej rodziny, która gdzieś się schroniła. Kiedy ich znajduję, biegniemy z innymi w stronę niemieckiej granicy. Głośno tam jak w ulu, zazwyczaj wtedy się budzę, ale przez dobrą 1h słyszę ten hałas, te krzyki. Od roku męczy mnie to niesamowicie. Ja nie wierzę w teorie spiskowe, nie jestem typem histeryczki. duchy i przepowiednie to nie moje klimaty. I jakoś nigdy do tej pory nic podobnego mi się nie zdarzyło. No może raz, ale to zbieg okoliczności. Moja kuzynka zginęła w wypadku samochodowym ze swoim chłopakiem. Kiedy kupili auto, miałam dziwne przeczucie, tak jakby strach i potem kilka razy śnił mi się ich wypadek, ale to pewnie dlatego, że z nią byłam związana jak z siostrą a on miał ciężką nogę od gazu. W mojej rodzinie nie ma żadnych wróżek, jasnowidzów itd. Może to jakaś paranoja? Mama mojej przyjaciółki jest psychologiem, stwierdziła, że jestem zupełnie zdrowa i że wielu ludzi przeczuwa coś, ma dziwne sny, ale o tym się nie mówi głośno. Ale jakoś tak konkretnie mi tego nie wytłumaczyła. Może powinnam iść do psychiatry? Te sny niby nie robią mi krzywdy, ale...np. jadę do pracy i nagle mam takie olśnienie, że to miejsce ze snu, i przypomina mi się ten hałas, te krzyki. No i ostatnio pod moim domem, jechał tir i pękła mu opona. No huk niesamowity! A ja mało co nie zeszłam na zawał, bo myślałam, że to jakaś bomba. No paranoja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość092017
i to wojna u ... wsjegda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie walcz z tym. Postaraj sie jak najwiecej z tych snow zapamietac, zapisuj je sobie. We snach nasza podswiadomosc daje nam czasem znaki, ale jakie to juz kazdy musi sam dojsc do tego. Sa sny "prorocze" i sa tez takie, ktore powstaja na skutek naszych przezyc i emocji jakie nami targaja. Zapisuj, nawet jesli to nie sa sny przepowiadajace to moze dowiesz sie z nich czegos o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem chodzi tu o sprawy finansowe lub sądowe twoja rodzina i ty z jakiś przyczyn nie jesteście bezpieczni może masz kredyt na mieszkanie? albo coś co daje niepewny byt twojej rodzinie i tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×