Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak radzicie sobie z ludzmi, ktorzy traktuja was jakbyscie byli gorsi

Polecane posty

Gość gość

Ja czesto czuje sie oceniana, bo nie jestem taka jak inni, oprocz tego nie wysilam sie, zeby byc wyszczekana, bronie swoich praw, ale ludzi jakby to dziwi, bo nieraz sie tego po mnie nie spodziewaja, oceniaja tylko po pozorach. Czesto ktos juz ma o mnie wyrobione zdanie, ze ja jestem taka, siaka i owaka, niezbyt przebojowa itd., ze ja czegos nie osiagne, ze jestem gorsza od nich, moga sie dowartosciowac itp. Jak sobie radzic z czyms takim, gdy nie jestem osoba, ktora sie nie popisuje, nie wykloca, nie chwali wszystkim co osiagnela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zlewać ich i robić swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez sie nie chwale wszystkim ... nieżyczliwe osoby zawsze sa aktywne i sie gapia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ość
Wszystko olewam, ale jeśli ktoś choćby raz przegnie to zaczynam kolejne głupoty danej szuji nagrywać (co uznam za niepotrzebne to usuwam) i tylko czekam jak mnie ktoś o coś gdzieś posądzi. Pierwszy był mój własny ojciec. Co do obcych to mam taką wbitę (dzięki nagrywaniu jeszcze większą niż kiedykolwiek) że ludzie aż nie kumają jak to tak że mnie docinki i podchody nie ruszają. Tylko śmieszą. Zwłaszcz że ci wporządku w razie co będą mieli we mnie obronę, bo zeznałbym prawdę, którą miałbym jak potwierdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ość
Póki co wybroniło mnie to przed fałszywą policją. Acz nie w przypadku sąsiadów, usługodawców, etc, bo z nimi nigdy nic tak daleko nie zaszło by musiało się to skończć na prokuraturze, czy sądzie. No ale przezorny zawsze ubezpieczony. No i jaka błogość dzięki nagrywaniu. Aż taka że temu czy owemu gula pulsuje gdy widzi że nie może mnie wyprowadzić z równowagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu kolorowa tęcza
olewać i unikać negatywnych ludzi, szkoda życia na takich przegrywów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfe44354
wyobraź sobie tych ludzi jak siedzą na klopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ość
Ogólnie to u mnie takie skrzywienie pod kątem prawnym, bo "dzięki" ojcu sporo czytam o prawie. No ale dzięki niektórym szują będę miał materiał na przyszłość. Planuję taki blog z kazusami prawnymi dotyczące np. sporów sąsiedzkich o nielegalne zabudowania komórek we wnękach piwnicznych, etc. Przypomniało mi się jak Adam Driver zbiera info do odgrywanej roli tylko że on podsłuchuje otoczenie, nie nagrywa sytuacji które go dotyczą. Podobne podejście mają teź scenarzyści i pisarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ość
Tak sobie radzę z obcymi. Zbieram pomysły na książkę (i jak się uda to na wspomnianego blnga) analizując zachowanie obcych ludzi. Głównie czarne charaktery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ość
Acz jak ktoś napisał najprościej wyobrazić sobie takich ludzi na tronie z niebieską krwią w żyłach do czasu skaleczenia. Wiesz, ani to książęta, ani bogowie. A co do nagrywania, to przydaje się gdy sytuacja jest naprawdę zła. A tak to luz i nie ma co się spinać, bo to te ludzie są przegrywa i najbardziej ich boli gdy się nie reaguje, aż im żyła pulsuje. Może i kiedy pęknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ość
Warto pomyśleć nad tym by coś wynieść z każdej sytuacji. Był taki gościu (tylko nie pamiętam teraz jak się nazywał) który napisał sztukę związaną z tym co przeżył w liceum. A że liceum było w USA w latach 90, to było to konkretne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×