Czy Złe duchy, moc wewnętrzna zmusza was aby coś robić?

np. zrobić coś złego? Czy nieraz tak macie że czujecie wewnętrznie że jakaś siła każe wam coś złego zrobić? Miałem tak kilka razy już, bardzo dziwne uczucie, skąd to jest?

po obejrzeniu samobójstwa tej 12 łatki śnił mi się dziś teledysk Bowiego Lazarus

trzeba wezwać Najświętszą Marię na pomoc i proś by rozkazała złemu duchowi "uciekaj " , a na ziemi nie ma takiego demona czy ducha który by jej rozkazu śmiał nie posłuchać . Najświętsza Maryja pragnie co ranka usłyszeć twoje pozdrowienie i prośbę o jej opiekę w każdy dzień nie tylko wtedy gdy jest źle . W razie kłopotów innych wejdź na stronę Karoliny Kózkównej a tam znajdziesz wiele historii życiowych młodych ludzi , którzy szczęśliwie pokonali swe problemy życiowe .

demony chodzą po tej ziemi i nękają ludzi, plus podświadome programowanie

Autorze, a w jakie złe rzeczy wszedłeś już w życiu, jakie dziedziny, tematy? Bo mogłeś się otworzyć na złe duchy... Napisz proszę.... Czy naprawdę chcesz się tego pozbyć?

nigdy czegoś takiego nie czułam, czasami chcę coś zrobić co niekoniecznie jest etyczne z punktu widzenia kościoła, ale ja to chcę zrobić bo chcę i mam ochotę:P

dlatego nie wolno jest robic zdjec i podobizm istot,ktore Maja dusze.bo przez nie demony zstepuja na ziemie i wchodza w ludzi.o tym jest w Biblii

gdzie masz o tym fragmenty? konkrety podaj. Nie zgadzam się z tym. Demony zawsze były i są nadal, niezależnie od tego, czy ktoś wymyślił zdjęcia. To nie przedmioty "ściągają" demony do ciała, tylko WOLA CZŁOWIEKA I JEGO OTWARCIE SIĘ NA MAGIĘ, ZŁE MOCE LUB PRZYZYWANIE TYCH MOCY, WRÓŻENIE, TAROT, ZABOBONNE PRAKTYKI, CZCZENIE BOŻKÓW/PIENIĘDZY/PRZYJEMNOŚCI/LUDZI PONAD WSZYSTKO, PRAKTYKI SPIRYTYSTYCZNE, "RELIGIE" WSCHODU zwracające się do nieokreślonych energii i bóstw (a tak naprawdę odpowiadają na "modły" demony), HIPNOZA I WYCHODZENIE Z CIAŁA, gdzie łatwo mogą złe duchy wejść do opuszczonego ciała. Jest tego o wiele wiele więcej i w tych czasach dużo łatwiej jest w coś wdepnąć, bo jest coraz więcej pułapek i dróg, które kuszą pozornym dobrem i szczęściem, a po czasie okazuje się, że tak naprawdę to było DEMO VERSION (jak mawiają demony) i tracimy bardzo wiele, sypie się i to co było ok...

22:59 Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam.

a dzisiaj dowiedziałem ze otwieramy sie na demony przez narzekanie plotkowanie i np nie nawidze własnych bioder i mamy jak w banku ze kiedys bedziemy je miele złamane to z wykładu marcina zielinski strasznie długi ale warto odsłuchac http://f.kafeteria.pl/temat/f1/bog-tworzy-armie-w-polsce-p_6695906

To też prawda, jest bardzo wiele dróg. Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wielką moc mają nasze słowa, to, co wypowiadamy. W naszych słowach jest błogosławieństwo i przekleństwo. To pierwsze jeśli dobrze mówimy o sobie i o innych, jeśli ludziom dobrze życzymy, a przekleństwo to odwrotność tego wszystkiego. x Przeklinamy siebie, jeśli źle o sobie mówimy, w stylu "nienawidzę swego ciała/twarzy/życia-uczuciowego" itp, albo że "jestem do niczego, przegrany, nic nie umiem, do niczego już nie dojdę, jestem głupi, nikt mnie nie zechce" itp itd. Przez takie słowa też możemy przyciągać demony, bo ich przyciąga wszelki negatywizm, rany, zranienia, złorzeczenia, złość, nienawiść, dół itp. ONI LUBIĄ SIADAĆ NA NASZYCH RANACH I NIEPOWODZENIACH, BŁĘDACH i chcą nas jeszcze bardziej zdołować i powiększyć nasze wady, żebyśmy w życiu coraz bardziej byli ograniczeni, zalęknieni, bez wiary, bo wtedy nie rozwiniemy siebie/swych talentów danych przez Boga, zrobimy mało dobrych rzeczy z życiu dla siebie i innych, a "najlepiej" dla demonów jeśli nas zniszczą i odciągną od Boga i zbawienia, bo są zazdrośni, że oni sami męczą się w piekle, więc pociesza ich to im więcej osób ze sobą zabiorą -bo po co ma innym być lepiej niż im -to taka najgorsza zawiść. x Złorzeczą swoim dzieciom rodzice i inni, którzy mówią im, "nic z Ciebie nie będzie", "do niczego nie dojdziesz", jesteś złym dzieckiem, przez Ciebie dzieje się tylko zło, nic nie potrafisz, jesteś niezdara, głupi, stwarzasz tylko problemy, nikt Cię nie zechce z takim charakterem/wyglądem itp itd. Wielu rodziców nie zdaje sobie z tego sprawy, że przeklina swoje dzieci na przyszłość... i tym trudniej może im być się zmienić... że sami mogą być powodem problemów swoich dzieci....

23:59 Takim dzieciom lepiej byłoby w placówkach opiekuńczo-wychowawczych niż w takich dysfunkcyjnych domach. Takie rodziny to patologia.

Wbrew pozorom, takie teksty mówią nie tylko patologiczni rodzice, ale z pozoru ci z "dobrych domów" też potrafią być toksyczni mimo, że niby są na poziomie, na stanowiskach, z dobrym wykształceniem i dobrze sytuowani. Nigdy nie wiesz co się dzieje za zamkniętymi drzwiami a pozory często mylą...

Patologia nie zależy od wykształcenia, branży, stanowiska. Patologia może być wszędzie.

złe duchy każą zabijać, i trudno się temu oprzec

można się oprzeć mówiąc "O Najświętsza Mario rozkaż temu , który mnie dręczy by poszedł precz .. " , oraz dziesiątkę różańca św. i po sprawie .

daj 20zł na tace, przejdzie na 2 dni, za 50zł przejdzie na tydzień

Autorze, zgłoś się do Odnowy w Duchu Świętym, dla nich to żadna nowość, będą wiedzieć jak Ci pomóc :) serio. Oczywiście za darmo.