Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdezorientowana mężatka

mój mąż to chyba tyran i despota

Polecane posty

Gość Zdezorientowana mężatka

jesteśmy po ślubie 10 lat. początki jak w każdym małżeństwie były super, z czasem zaczęło się pogarszać. Mąż okropnie się do mnie odzywa, wyzywa od idiotek, szmat, ścierw. gdy coś mu się nie spodoba lub go nie zrozumiem padają sowa typu: rusz tą mózgownicą, trzeba mieć rozum itp wiele gorsze, o to tak z nienacka. Słyszę takie słowa praktycznie codziennie. Ostatnio odwiedziła mnie mama i nie wytrzymała i zwróciła mu uwagę, powiedziała tylko żeby postawił się w mojej sytuacji i zastanowił czy chciałby żebym to ja się tak do niego odzywała. No i lawina ruszyła, zaczął wyzywać moją mamę, że jest toksyczna, stara krowa itp, nie wytrzymałam i go spoliczkowałam, jego reakcja; najpierw szedł do pokoju , po czym wrócił i mnie uderzył mocno w twarz, no i zaczęło się na maksa. W tej chwili rozmawiamy ze sobą ale oschle. Wciąż posądza mnie o to że zależy mi tylko na pieniądzach a nie na nim, że się zacharowuje itd. Ja w tej chwili jestem na macierzyńskim, wkrótce wracam do pracy, będę musiała ogarnąć 2 dzieci, pracę, dom i to co wkoło domu bo mój mąż nie przywiązuje wagi do spraw życia codziennego. Nie wiem co mam robić, w rzeczywistości wygląda to jeszcze gorzej niż to opisuje bo brak mi słów. Mam dość, chciałabym żeby się zmienił i zaczał doceniać mnie i dzieci, ale sama w to nie wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wcześniej taki nie był? Przerąbane jak się ma dzieci. Zostawisz go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana mężatka
Nigdy nie był aniołkiem ale to co teraz się dzieje to jakaś masakra. Nie wiem co zrobię, nie wiem co mam zrobić i to jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez bym ci zaproponowala zebys ruszyla mozgownica ale jest 2 dzieci i zwyczajnie za pozno na takie rozwiazanie, twoj maz nie dorosl do posiadania rodziny, prawdopodobnie jego celem bylo posiadanie zony i zeby sie nim zajmowala tymczasem splodzil dzieci, stracil zone a zyskal matke ktora poswieca sie dzieciom, sytuacja z zalozenia normalna ale jemu najwyrazniej nie o to chodzilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana mężatka
prawdopodobnie gościu masz rację ale to i tak nie zmienia faktu że nie powinno tak być. mieliśmy tworzyć rodzinę, a co za ty idzie szanować się itp., niestety jest to tylko jednostronne szanowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci trochę podrosną i szukaj pracy. Większość facetów, jeśli poczuje zależność, zaczyna kobietę traktować jak szmatę. Większość facetów gardzi kobietami. Jeśli nie wszyscy. I jeśli tylko mogą, to to okazują. Jedynym lekarstwem na to jest niezależność kobiety. Jeśli będziesz od niego niezależna, natychmiast spuści z tonu. Przekalkuluje to sobie. I będzie cię dobrze traktował. Władza korumpuje, a władza absolutna korumpuje absolutnie. Utrzymuje cię, więc cię posiada. Zmień to a uzdrowisz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuję separacje jak najszybciej się da. Jego rodzice też są tacy? Nie mogą przemówić mu do rozsądku? Zgadzam się z tym by szukać pracy. Głowa do góry. Jesteś mądrą i odważną kobietą, która na pewno sobie poradzi. Do tej pory dałaś jakoś radę. Kobiety są bardziej wytrzymałe psychiczne, chociaż powierzchownie tego nie widać. Mąż powinien iść do psychiatry, ale podejrzewam, że nie będzie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×