Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż chce często seksu, ja nie mam takich potrzeb

Polecane posty

Gość gość
12.43 Miłość to tez seks. Oczywiściety ty to nazywasz chucią. Żal mi cie. No chyba ze znalazłas podobnego sobie chłopa. Jeśli nie to facio jest w czarnej d***e :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci chca tylko seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Miłość, to nie seks. Seks to zwykłe, mechaniczne zaspokajanie się kosztem żywego człowieka, jeśli nie ma związku ze staraniami o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, no przecież wiadomo, że facet żeni się po to, żeby spełniać zachcianki żony. Jeśli żona nie chce wcale seksu, mąż musi to uszanować i zawiązać fujarkę na supeł, a jeśli mu się to nie podoba i narzeka, to jest skrajnym egoistą i nie kocha. Jeśli żona domaga się dymania 3 razy dziennie, a mąż nie wyrabia, to znaczy że albo nie kocha, albo jest leniem i skrajnym egoistą, bo przecież "bliskość" w małżeństwie jest bardzo ważna. Taka to jest filozofia kobiet. Jeśli mąż zdradza, to jest egoistą i wrednym skur'wysynem. Kiedy zdradza żona, to znaczy, że w małżeństwie czegoś jej brakuje, a nie powinno jej niczego brakować, i to jest wina męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet sie zeni bo chce seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak czesto byl seks przed slubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehh kiedy Wy zrozumienie że nie ma jednej definicji zdrowego, normalnego faceta i kobiety?? Problem jest taki że para się nie dobrała pod względem libido. Jedni potrzebują częściej inni rzadziej, dla jednych seks jest na pierwszym miejscu dla innych na dalszym. Wystarczyło sie jedynie dobrać podobnie lub poszukać wspólnych rozwiązań jeśli problem wystąpił. Zdrada to tylko pozorne wyjście. Mój facet jest zdrowy i nie chce częściej niż 2 razy w tygodniu i nie, nie zdradza mnie bo nie ma nawet kiedy (prócz mnie ma swoje zajęcia, hobby, pracę i najwidoczniej sam seks nie jest na pierwszym miejscu). W tygodniu mamy mało czasu, często się wymijamy ale weekendy są nasze :) Widzę iż facetom z wysokim libido ciężko jest zrozumieć że ludzie mogą myśleć inaczej niż oni.. Żeby nie mieć problemów szukajcie kobiet z równie wysokim libido. Jeśli zaś coś się stanie trzeba to omówić a nawet udać się do seksuologa (często potrafi doradzić czy da się jakoś pomóc) a nie szantażować czy zdradzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś x haha ile w tym prawdy. Nic dodać, nic ująć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli miłosc małzeńska nie ma nic wspólnego z seksem ? Ja rozumiem gościu ze ty tak wykładasz na naukach przedmałzeńskich ale idz jednak kuźwa na jaki dokształt :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeden chce czesciej seksu.drugi rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci czesciej zdadzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlugowlosa na szpilkach
Jak mozna nie chciec sie byzkac z kims kogo sie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli w małżeństwie jedno chce więcej, a drugie nie nadąża, to to drugie powinno pozwolić temu pierwszemu na zaspakajanie jego potrzeb poza małżeństwem. Przecież żona, która nie chce, by mąż ją posuwał, nic nie traci na zabawie męża z inną, skłonną do cielesnych uciech, niewiastą. Żona wręcz powinna być wdzięczna tej kobiecie za uwolnienie jej od tego nieznośnie dla niej przykrego obowiązku małżeńskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak cie zdradzi jak każdy sexoholik, on nie chce ciebie on chce sexu obojętnie z kim, obojętni gdzie.Gdyby ciebie kochał, nie myslałby o d****ach, poza tym to prowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:03 Typowe odwracanie kota tyłkiem, pytanie było jak Ty byś sie zachował i czego oczekiwałbyś od swojej żony gdybyś to Ty nagle nie był w stanie jej zaspokoić? Może się przydarzyć i taki scenariusz. Więc ciekawa jestem odpowiedzi. Co do zdrady, ja nie widzę żadnych usprawiedliwień bez względu na płeć. 13:10 to co prawda nie do mnie wypowiedź ale uwierz że znam super wykładowców z nauk i nikt Ci tam nie powie że seks nie jest ważny, sama uważam również że seks jest częścią miłości tylko pytanie jak wysoko w swej hierarchii go stawiasz i czy druga osoba ma podobną hierarchię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak, temat to zapewne provo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milosc fizyczna to nie seks. Seks bez milosci jest mechaniką ruuchem posuwistym:) dla odprężenia. Autorko, czy Ty poządasz swojego męża? Pragniesz go, potrzebujesz brać i dawac? Potrafisz okazac swoją namiętnosć? Bo jesli w waszym malzenstwie jest malo albo brak miłości, to i sprawy sypialniane kuleją. On musi się odprężyć, a ty traktujesz seks jako obowiązek malzenski- nadstawić się, i ... myśleć o kotletach schabowych na obiad. Zacznij go kochac całą sobą, wtedy nie będziesz patrzyła w kalendarz, oooo, już minął tydzień I muszę się nadstawić. To nie tak. Fizyczna miłość małżeńska to pełne oddanie, potrzeba bycia intymnie z najbliższą osobą. I nie piszecie, że kobiety tylko tak odczuwają. Kochający mężczyźni tak samo to odczuwają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znalam faceta ktory chcial seksu 3x dziennie.to seksoholik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on nie wie co to masturbacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwa miłość ni potrzebuje poniżania drugiej osoby i pakowania w nią z nudów narządów wydalniczych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
seks to seks, wystarczą żądze i nie ma potrzeby dorabiania do tego filozofii o oddaniu, miłości, poświęceniu. Może być miłość bez seksu i seks bez miłości. To właśnie kobiety - zimne ryby w okresie narzeczeńskim w przypływie oddania rozkładają nogi, a kiedy już mają papier i obrączkę, nie widzą sensu w seksie, bo tak naprawdę nie potrzebują seksu, bo mają zerowe libido. I stąd bierze się tragedia wielu mężów. Ich żonom w głowie miłosne duchowe uniesienia i z obrzydzeniem patrzą na mężów pragnących dać upust swoim zwierzęcym żądzom, a facet zachodzi w głowę, co się z nią stało, bo przed ślubem nie odmawiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Seks nigdy nie ma nic wspólnego z miłością. Seks, to zwykła pierwotna potrzeba wyżywania się na własnym mężu/żonie, jakby to była rzecz do zaspokajania swoich zwierzęcych zachcianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zacznijmy od tego, że przed ślubem się tym bardziej tego nie robi! Jak się bierze ślub dla seksu, to potem są takie efekty! Ślub bierze się z miłości, a nie dla hedonistycznego, dehumanizującego seksu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli komuś seks kojarzy się z poniżeniem i narządami wydalniczymi, to powinien złożyć śluby czystości i nikomu nie zawracać du'py swoją tzw. czystą miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamknijcie już ryje wy wory na sperme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Penis jest narządem wydalniczym, oddajesz nim mocz, czy to higieniczne i nie poniżające?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wylazłeś z tego narządu wydalniczego jako plemnik, czy to nie poniżające? A później przedzierałeś się przez obszczaną kuciapę matki w czasie porodu. Jest jeszcze gorzej, kobiety w czasie porodu popuszczają kał, który rozmazuje się na dziecku, to brązowe na nowo narodzonym dziecku to właśnie gó.wno. Położna zawsze wkłada gumowe rękawice właśnie po to, żeby nie ubabrać się gó.wnem, a nie, jak wszyscy myślą, żeby nie zakazić czymś dziecka. Czyż nie jest to poniżające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z d**y wyszedl.do d**y wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To jest naturalne, ale wsadzanie w pochwę czegoś, czym najpierw się szczało jest niehigieniczne i dlatego potem kobiety krwawią! Jakimś sposobem kobieta ma oddzielnie pochwę i cewkę moczową, więc jak widać, da się zrobić to humanitarnie i z zachowaniem zasad BHP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlugowlosa na szpilkach
@ 15.50 prawiku/dziewico ewidentnie padlo Ci na dekiel -za duzo w kosciolku przesiadujesz :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×