Co zrobić z ropnym zapaleniem mieszków włosowych?

Hej, martwię się trochę, pomożecie mi? Poczytałam tutaj http://www.menopauza.pl/ropne-zapalenie-mieszkow-wlosowych-zarazliwe/ o zapaleniu mieszków włosowych. Ja to mam często, ale nie zwracałam uwagi.. ale dowiaduję sie, że to niebezpieczne i prowadzi do czyraków :( Myślicie, że stosowanie dobrych kremów pomoże? Zawsze kupowałam te zwykłe, tanie. Czy jednak konieczny jest lekarz?

witam, miałam niedawno zapalenie mieszków włosowych (nie spowodowane goleniem). Miałam obniżoną odporność (zapalenie kości w zębie- antybiotyk a za chwilę grypę). Wyskoczyło mi coś na twarzy koło ucha i .... wycisnęłam, później gdy zrobił się suchy strup, który mnie "ciągnął"- zerwałam go (wiem, że to był zły pomysł). Po kilku dniach (dwa-trzy) na całym ciele (kilka na rękach, nogach i twarzy oraz sporo na biuście) miałam ropne wykwity (ropnie)- okropnie bolały. Poszłam do lekarza- dostałam antybiotyk, maść oraz dwa kremy intensywnie nawilżające. Myłam się w szarym mydlę a twarz przemywałam srebrem koloid. Używałam jednorazowych ręczników. Organizm zaraził się od własnych bakterii. Lekarz poinformował mnie, że często jest tak po goleniu miejsc intymnych (wtedy przemywać woda z sz. mydłem i smarować maścią cynkową, gdy pęknie tribiotykiem).