Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czuje sie oszukana przez juz bylego szefa, zrobil mi swinstwo

Polecane posty

Gość gość

3 miechy temu zatrudniłam się u niego w sklepie zielarskim rezygnujac z mega fajnej roboty w kwiaciarni. Facet obiecywał, że po trzech miesiacach da mnie na cały etat. Wszystko pięknie, ładnie, ja sie zaangażowałam, wspołpracowałam z taką starszą kobietą, czasem jezdziłam do drugiego sklepu oddalonego o 50 km jak mnie o to poprosił. Rozwinęłam mu asortyment, sprowadziłam nowy towar, on twierdził, że jestem super pracownikiem itd Umowa kończyła mi się 9 stycznia więc na początku stycznia kazał mi odebrać dni wolne i 9 do niego przyjechać. W tym czasie robilismy inwentaryzacje, którą obie z druga pracownicą musiałyśmy ręcznie spisać i podliczyć. Na spotkaniu 9 stycznia szef wreczył mi świadectwo pracy i powiedział, że narazie nie podpisze ze mną umowy bo właściciel lokalu chce podnieść czynsz i on nie wie czy da rade pociagnąc dwa etety. Powiedział że zadzwoni do mnie 16 stycznia i mi powie. W miedzyczasie kazał przyniesć kopie mojej podliczonej inwentaryzacji. Oczywiscie do dzis nie zadzwonił. Poszłam dzisiaj tam odnieść inwentaryzacj****abka była sama, niby nic nie wie o czynszu i tak dalej. Weszłam na zaplecze pozbierać rzeczy swoje i widze na biurku, piękny fartuch farmaceutyczny nowy z lamówkami (ja nosiłam straszną szmatę). Na karteczkę patrze a tam napis "Fartuch dla Iwony". Iwona to dziewczyna, która była na macierzyńskim. Od razu załapałam, że on mnie zwodził po to żebym mu podliczyła inwentaryzacje, a on chce iwone na moje miejsce dać. Boli mnie bo zamiast obiecywac pełen etat mógł od razu powiedzieć że potrzebuje kogoś na 3 miechy do czasu aż tamta nie wróci. Podeszłam do właściciela lokalu zapytać o ta podwyzke czynszu. Owszem podniesie, ale o 100zł, a nie o 1000zł jak ten gadał :/ Druga sprawa, że ja wiem, że on w tym swoim sklepie sprzedaje lewe towary chińskie suplementy jakieś szilingtony bez certyfikatów, ale ma układy więc handluje bezkarnie. zaniosłam ta inwentaryzacje i stary fartuch i teraz musze odchorować. Dla tego s********a zostawiłam świetną robotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha i jeszcze mam nadrobione dwa dni kiedy przyszłam do pracy zamiast drugiej baby bo ona miała urlop. Dodatkowo nie zapłacił mi za okres od 1 do 9 stycznia wtedy jeszcze trwała umowa. Poczekam do końca miesiąca i jak nie wpłyna pieniadze to wysle mu pismo z przypomnieniem. Mam ochote isc do konkurencji i pytac o robote, jakbym miała kase to sama otworzyłabym sklep żeby mu tylko konkurencje zrobić. Sorry ale przepełnia mnie złość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a co było motywem zmiany pracy? Lepsza pensja? Dlaczego zrezygnowałaś z poprzedniej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To brzmi jak prowo. Zostawiłas pracę,'która lubiłas dla niepewnej posady? Ja bym się nie przeniosla, chyba, że Ci kokosy placil. Gdybym miała umowę o pracę na dłuższy czas, lubiła pracę i ludzi, to jeśli ktoś miałby mnie werbowac,'to'musiałby przebić to'co'mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była szefowa nie chciała mi umowy dać, pracowałam na czarno, on mi od razu umowe dał więc zdecydowałam się iść do niego. Teraz żałuje jak diabli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak od razu prowo, naprawde myslicie ze chce mi sie wymyslac takie bzdety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym zapewniał, że bede pracować po 3 miesiacach na pełen etat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właściwie to Cię wykorzystał a Ty możesz mu jednie naskoczyć. Pewnie wiedział, że pracujesz na czarno i wykorzystał to. Przykre to, współczuje Ci autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadzwoń do niego i powiedz tak: W sklepie czeka na pana inwentaryzacja i fartuch, obawiam się jednak, że na iwone nie bedzie pasował. Zajarzy, że wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno w drugim sklepie tez zwolnił dziewczyne przyjeta 3 miechy temu. Dzis ta baba mi mówiła, że powiedział że nie ma to jak stara ekipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, nie darowałbym oszustowi. Po pierwsze, doniosłabym ze handluje lewa chińszczyzna, dwa jakas komisja w sprawie niepłacenia, jesli nie zapłaci. A potem urząd skarbowy bo tam pewnie tez oszukuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oszukuje, bo inwentaryzacje robi w sklepach co drugi rok. On ma układy nawet jakbym doniosła to sie wywinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×