Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taniec deszczu

Co robić kiedy partner mi na nic nie pozwala?

Polecane posty

Gość Taniec deszczu

Pewnego dnia poznałam super mężczyznę, na pierwszym spotkaniu składał co do wieku, okazało się że jest starszy o 10 lat ode mnie ale tu nie o to chodzi. Po dwóch miesiącach powiedział mi że mam się do niego wprowadzić bo taki związek na odległość nie ma sensu(90km).mowil ze będzie kochał, szanowal, obiecał że nie będę jakąś kura domowa,ze będę mogła kontynuować treningi (muay thai). Ale dość szybko zaszłam w ciążę. W tej chwili siedzę w domu z dziećmi nie mam gdzie wyjść jedyne co to do przedszkola ze starszym synem (z poprzedniego zwiazku). I nie ma mowy o żadnym muai thai, sama do rodzinnego miasta jechać nie mogę bo byłaby złość, jest całkiem inaczej niż miało być. Mieszkamy z jego mama, a miało to tylko być przejściowe.( miła kobieta lubi mnie nawet ale nie lubię jak ktoś mi się wtrąca w wychowanie dzieci). Kiedy mówię partnerowi o tym że zwolni się mieszkanie w moim domu rodzinnym i chciałabym się tam z nim wyprowadzić to też źle bo on ze swojego miasta się nigdzie nie rusza. A jego mama wtedy lamentuje że jak się wprowadzimy to ona nie będzie miała po co żyć bo zabierzemy jej wnuka itd. Meczy mnie już tą sytuacją? Co zrobili byście na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Y nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyberiusz
a bzykaliście sie przez telefon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Twoim miejscu,nie przeprowadziłabym się po dwóch miesiącach znajomosci do faceta, a już w ogole nie wierzyłabym w jego słowa( w dodatku też po dwoch miesiacach znajomości)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i byłam głupia ale to dlatego że w poprzednich związkach mi nie wychodziło, więc postawiłem wszystko na jedną kartę. Kocham go i to nawet bardzo, że koło on mnie też. Niestety na dodatek tego wszystkiego jest bardzo zazdrosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie byłaś głupia autorko,to nie głupota.Byłaś zdesperowana bo tak postępują desperatki.Koniecznie chciałaś mieć faceta,rodzinę byłas tak zdesperowana ,ze "brałaś" co popadnie: faceta starszego o 10 lat,którego nawet dobrze nie poznałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On bawi się w tatusia :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem takich kobiet którym nie wyszło w poprzednich zwiazkach a zaczynają nowe po bardzo krótkiej znajomości.Przecież jak czlowiek sie sparzy to potem jest ostrożny,potrzebuje więcej czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i zdesperowana... To też może być racja... Tylko co teraz, serio juz nie mam pojęcia jak z nim rozmawiać. Czemu nie chce się przenieść do mojego miasta gdzie mieli byśmy całe mieszkanie dla siebie( teraz we czworo mieszkamy w małym pokoju) obok w pokoju jest tesciowa u nas ledwo mieszcza się łóżka nasze i dziecka +łóżeczko a jest krótsze niż zwyczajne łóżeczka a co jak dziecko dorośnie? Ma spać w pokoju z teściową? A wtedy już w ogóle będę się czuła jakby to ona była matka moich dzieci i moja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My Ci nie odpowiemy. To Ty powinnaś poznać swojego partnera przed wejściem z nim w związek, a oto jesteś z nim od jak rozumiem co najmniej roku i nadal go nie znasz, dodatkowo nie wiesz, jakie ma plany i się nie dogadujecie. My zaś nie wiemy jaką Ty masz sytuację, czy jesteś zamężna, czy pracujesz, więc jak mamy Ci doradzić? Możliwe, że jesteś od niego uzależniona finansowo i w związku z tym nie zrobisz nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to dobrze,ze myślisz ale dlaczego nie zrobiłas tego wcześniej?Jesteś dorosłą kobietą po przejsciach więc i doświadczona życiowo.Trzeba było myśleć wcześniej no ale mleko już sie rozlało......Nie wiem co masz zrobić,kochasz go ale znowu w życiu Ci nie wyszlo.Moim zdaniem Twój partner to egoista a z czasem bedzie jeszcze gorzej bo jest miedzy Wami duża różnica wieku i bedzie bardziej zazdrosny i zmierzły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba sama dobrze wiesz (czujesz),co masz zrobić. Takie życie jest do doopy! Ja kiedyś pojęłam bardzo dramatyczną decyzję - byłam w trochę innej sytuacji,ale też "na kupie" i z nieodpowiednim mężczyzną. Wyprowadziłam się,zaczęłam nowe życie. Minęły 2 lata-CIĘŻKO BYŁO,ale niczego nie żałuję! Nie wiem,czy możesz się sama utrzymać (praca,alimenty),ale nie gnij w tym chorym związku,nie poświęcaj siebie tak,jak ja to robiłam przez 10 lat.Zmarnowałam kupę czasu,ale reszta należy do mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż , jak racjonalne argumenty nie trafiaja do starego, to albo rób co dla ciebie dobre-bez niego, albo pogódź sie z tym co masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież on się nie przeprowadzi, bo tam będzie u ciebie a nie u siebie, to zagrozi jego dominujacej pozycji. a poza tym tu jego matka ma ciebie na oku więc on moze łatwiej pilnować, czy się nie puszczasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam o odejściu bo finansowo od niego nie jestem uzależniona. (w tej chwili to bardziej on ode mnie) przejściowa sytuacja. Ale co na to dzieci starszy syn też traktuje go jak ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to wolisz sp...sobie zycie bo dzieci? na pewno będzie lepiej jak będa patrzyły na te chore klimaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyśl najpierw o sobie bo jeśli Ty bedziesz nieszczesliwa to Twój syn to odczuje i co wtedy? Myślisz,że to dla dziecka dobre gdy widzi przygnębioną i nieszczesliwą matke?Jesteś przekonana,ze to na pewno dla dobra dziecka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Telka ja
Dzieci dzieci dzieci to najwazniejsze ich dobroc i szczescie jest najwazniejsze maly pokoik to dziecko nie ma miejsca na zabawe na rozwijanie swoich umiejetnosci i wyobrazni dziecko przedszkolne potrzebuje wyciszenia i odpoczynku po przedszkolu a jak gniezdzicie sie w m1 to nie ma mozliwosci nie pozwol na matkowanie swoim dzieciom innej kobiecie bo to niszczy psychike dziecka i oddala je od matki twoj partner niech zacznie myslec glowa bo w tym wieku powinno sie byc na swoim a nie z mamusia mieszkac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla niej sa najwazniejsze dzieci? Dla niej najwazniejsze jest wlasne krocze. Bez wachania zmienila swiat I dziecka dla obcego typa i zaskoczona ze go nie zna. Dodatkowo bedac matka zrobila sobie drugie dziecko z powtarzam- obcym czlowiekiem. Obecnie dazy do rozstania i zostanie z dwojka dzieci, po dwoch ojcach, z nadzieja na 3 tatusia. Skrajna nieodpowiedzialnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piggyfer
Pomysl o sobie co ty tak naprawde chcesz. Zycie masz jedno. Dzieci urosna z tata czy bez. Ty wychowasz. Chcesz rodzine wez babcie do nowego mieszkania. Chcesz spokuj wez tylko dzieci. Zrob liste plusow I minusow. Jesli nie jestes czegos pewna to tego nie rob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×